przez bodek Pt paź 27, 2006 21:51
Na plus - Robert - wielka niespodzianka i jakie emocje. Nie spodziewałem się, że coś mnie jeszcze bardziej emocjonalnie wciągnie w oglądanie F1. Do tej pory było tak: ktoś tam coś wygrał, gdzieś przegrał, jakoś tam było. A teraz ... faja za fają, adrenalina na 100%. Po tym sezonie rozumiem zjawisko schumimanii u Niemców.
Na plus - Alonso - to naprawdę rasowy kierowca, jak zdobywał 1-szy tytuł miałem wątpliwości - teraz ich nie mam,
Na plus - młode wilki (Rosberg, Kubica), miło popatrzeć, jak mieszają w stawce, zero respektu dla starszych,
Na minus - Williams - tragedia, to, że Mac nie wygrał OK, ale to co pokazał Williams - no comments. Jak dla mnie zespoł na sprzedaż i to szybciutko, bo cena spada.
Na plus - fajny sezon, trzymał w napięciu niemal do końca, nie to co piep... 2004r.
Na plus - nowe tory, podoba mi się polityka wprowadzania nowych nowoczesnych torów, gdzie można wyprzedzić, popełnić błąd. Ale pod jednym zasadniczym warunkiem, że zawsze będzie Spa,
Na minus - Indy - nie w tym wydaniu, tor super, prawdziwa legenda, ale pod warunkiem, że nie jest w wydaniu F1. Robienie z rasowego owala wyścigu po parkingu jest dla mnie nieporozumieniem,
MS - odszedł, jak dla mnie plus. Wystarczy tego dobrego, co miał pokazać, już pokazał. Dobra decyzja, choć o jeden (dwa?) sezon za późno.
Na plus - zapisałem się i aktywnie uczestniczę (aktywacja społeczna w moim wieku przychodzi z coraz większym trudem) na niniejszym forum. Ktoś zapyta, co na to moja rodzina? Na szczęście stosowną ilość dzieci już napłodziłem, więc późnymi wieczorami, mogę coś tam dla Was/Nas pobazgrać. Pa.