Po GP San Marino 2006

[nickolas]

Schu to moze tylko wygrac na takich "bezwyprzedzancach" jak Monaco czy Imola...

Biorąc pod uwagę poprawiony wóz na kwalifikacje (rok temu w Qualu tracili eony), to Ferrari może się "wlec" na czele stawki przez wiele wyścigów...
Byle nie do mety

[dex]

no ferrari jak teraz powrocilo na szczyt to napewno nie bedzie chcialo z niego zejsc.

[Bucu]

ferrari jak teraz powrocilo na szczyt to napewno nie bedzie chcialo z niego zejsc

moze byc ciezko biorac pod uwage Bridgestony i dobra forme Reno oraz McLarena ale z drugiej strony w Europie panuje troche chlodniejszy klimat to Bridgestony moga nas jeszcze zaskoczyc szczegolnie na Indianapolis 8) (ciekawe czy Micheliny cos ruszyly w ta strone )

[W]

ciekawe czy Micheliny cos ruszyly w ta strone

A mają wybór...?
Michelin jest sprężony jak dawno nie był.
Pracuje ze zdwojoną siłą i na pewno nie zrobi sobie drugiego obciachu przed odejściem z F1.

[Bucu]

i na pewno nie zrobi sobie drugiego obciachu przed odejściem z F1

ja mam nadzieje bo drugiego takiego popisu na Indianapolis bym nie wytrzymal

[dex]

no bez jaj , dwa razy to samo sie nie powtarza ( mam nadzieje) , chyba nie wejda znowu do tej samej rzeki ??

[mod="W"]Mam swój wkład w OT, ale nie ciągnijmy go.[/mod]

[Bucu]

dwa razy to samo sie nie powtarza

no racja to nie mozliwe by znowu zafundowali nam taka atrakcje

[viertolcia]

Sądze, że wszystko co już był do powiedzenia o GP San Marino znajduje się gdzieś na tych 11 stronach, a jeśli nie to mozna kontynować te dywagacje w innym temacie. Moheratorzy, do akcji!

[mod="Mariusz"]Temat zamykam z dniem 4 V 2006.[/mod]