Adriannn napisał(a):Oglądając to,to żeczywiście zablokował koła,bo jechał za szybko,a jak koła odblokował to mniał dużo miejsca żeby skręcić.
Właśnie chodzi o to, że nie jechał za szybko, a zablokował koła. Tak orzekli sędziowie. Schumacher jechał nadzwyczaj wolno, nie wiadomo czemu miałby zablokować koła inaczej, jak tylko z premedytacją. No i dalej: mógł wyjść z tego zakrętu, ale ruchy kierownicy wskazywały, że nie chce. Co do surowości kary: wyczyn Fisichelli i Schumachera są nieporównywalne, więc nie rozumiem sensu porównywania ich. Osobiście pisząc o karze dla Hondy w poprzednim sezonie, nie miałem intencji porównania tych dwóch wyczynów, jak niektórzy z was błędnie odczytali, tylko udowodnienie, że FIA nie stosuje "żółtych kartek" tylko od razu pełny wymiar kary, więc argumentacja "pierwszy raz mu się to zdarzyło w sezonie" jest błędna!
rangiz napisał(a):Przy braku konkretnych dowodów, stewardzi uznali, że jest winny...
To jest stanowisko Ferrari, ich zdanie, więc nie można go traktować obiektywnie.