Szkoła i szkolnictwo

O wszystkim i o niczym, na serio i dla zabawy

Moderator: Ekipa Różne

Postprzez Arnulf Wt sie 27, 2013 14:54  Re: Szkoła i szkolnictwo

Jeśli chodzi o nasz kierunek, to nie ze wszystkim jest tak jak opisałem. U nas wiele przedmiotów się skupia na transporcie miejskim (komunikacja miejska, organizacja ruchu w mieście) i tego uczą nas wykładowcy młodzi, którzy sami się tym zajmują (odpowiadają m. in. za aktualną organizację komunikacji miejskiej w Krakowie). I widać po prostu, że oni znają się na rzeczy i pokazują nam programy, z których faktycznie aktualnie się korzysta (np. VISUM). Problem jednak w tym, że nie do końca mi się podoba to, że na jednym z profili dyplomowania na Budownictwie robią dokładnie to samo co na naszym profilu. Dlatego też chcę iść bardziej w kierunku ścisłego transportu (np. wspomniany kolejowy), bo tam nie będę miał konkurencji w postaci pseudoabsolwentów Budownictwa, których poziom cwaniactwa i samouwielbienia tylko dlatego, że studiują Budownictwo, sięga zenitu.
Szkoda, że ogólnie transport kolejowy jest u nas traktowany tak trochę z przymrużeniem oka. Nie mówię, że nie ma zajęć na ten temat, ale biorąc pod uwagę potencjał jaki tkwi w kolei (i stan naszej aktualnej kolei, który kiedyś w końcu będzie musiał się zmienić) to jest tego trochę za mało.
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez ewreteyrytu Wt sie 27, 2013 15:34  Re: Szkoła i szkolnictwo

Apropo programowania - jeśli ktoś ma ochotę i ambicję pouczenia się samodzielnie, polecam korzystanie ze strony
codecademy.com - jest tu masa świetnych kursów, głównie skupiających się wokół tworzenia stron www, ale też są języki typowo programistyczne, jak Python. Oprócz tego HTML/CSS, PHP, JavaScript, Ruby APIs. Polecam. Wystarczy znać podstawowy angielski żeby ogarnąć polecenia. Jest fajny system motywacyjny z punktami za każde dobrze wykonane ćwiczenie itd. Warto się tego pouczyć, zwłaszcza, że teraz programowanie to jak się mówi - 300 lat temu umiejętność pisania i czytania. Niewielu ma te umiejętności opanowane, a społeczeństwo będzie coraz bardziej informacyjne(informatyczne :smile: ). W niektórych krajach(słyszałem o Łotwie) - idą z duchem czasu i programowania uczą już w podstawówkach.
O Vettelu: "Chwilami dorównuje głupotą Lewisowi, a czasami go nawet przewyższa".
:P :D
Avatar użytkownika
ewreteyrytu
 
Dołączył(a): Śr lip 04, 2007 10:41

Postprzez yankess Śr sie 28, 2013 9:17  Re: Szkoła i szkolnictwo

Pieczar napisał(a):Wszystko zresztą zależy od kierunku. W informatyce np. programy nauczania trzeba co kilka lat zmieniać żeby dostosować do wymagań rynku pracy. A tu niestety jest problem bo starym profesorom nie chce się już uczyć nowych rzeczy, a nikt ich godzin nie pozbędzie.

To jest jak dla mnie wielka ciekawostka, bo w dobrym nauczaniu informatyki potrzeba tylko chęci prowadzącego - narzędzie pracy - komputer - nie jest drogi i nie musi być najnowszy, żeby poradzić sobie z nowinkami.
Tymczasem u mnie zajęcia z programowania były najbardziej bezproduktywne, z jakimi miałem do czynienia, na zasadzie "instrukcja 2 na pulpicie, sprawozdanie na za tydzień, róbcie." I tyle.
Avatar użytkownika
yankess
 
Dołączył(a): N gru 03, 2006 22:57
Lokalizacja: B'ham/KRK/CK

Postprzez Pieczar Śr sie 28, 2013 12:04  Re: Szkoła i szkolnictwo

Chęci to swoją drogą, ale języki programowania się rozwijają - nowe biblioteki, nowe wersje, nowe technologie itd. Poza tym wymagania rynku pracy też się zmieniają i ważne, żeby studia nie były wobec tego zbytnio w tyle (bo w tyle zawsze będą). Jak ja studiowałem nauczanie Javy było w powijakach a już wtedy najwięcej szukano właśnie programistów Javy.

Tymczasem u mnie zajęcia z programowania były najbardziej bezproduktywne, z jakimi miałem do czynienia, na zasadzie "instrukcja 2 na pulpicie, sprawozdanie na za tydzień, róbcie." I tyle.

A to już inny problem - takich prowadzących nie brakuje. Marnowanie czasu.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Angulo So lis 09, 2013 11:50  Re: Szkoła i szkolnictwo

Dlaczego jak chcę policzyć rozkład normalny dla 100 danych pomiarowych to korzystając z funkcji w excelu wychodzą mi kompletne głupoty, bo wyrzuca mi wartości powyżej jedynki, co jest nierealne.
Moje wartości są w przedziale (2,38;2,9), średnia to 2,64, a odchylenie standardowe 0,11.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez Europejczyk Wt kwi 22, 2014 12:07  Re: Szkoła i szkolnictwo

Jest ktoś tutaj kto umie w miare dobrze niemiecki i zechciałby mi pomóc ? Ogólnie uczę się całkiem nieźle, zawsze mam średnią około 4.0 lecz z niemieckiego zawsze mam 2 :evil: z resztą jak cała moja klasa... Niby 2 technikum, a jesteśmy na poziomie około 2 gimnazjum :evil: .Chodzi o kilka prostych zdań, z którymi nie mogę sobie poradzić... Tak więc jakby się ktoś zlitował, to proszę o PW :lol:
Moja kolekcja autografów :)
Masz pytania odnośnie autografów ? Pisz na PW - z chęcią pomogę :)
Avatar użytkownika
Europejczyk
 
Dołączył(a): Cz sie 16, 2012 8:57
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
GG: 12972985

Postprzez cwiek Wt kwi 22, 2014 13:53  Re: Szkoła i szkolnictwo

Korzysta ktoś z Was z MatLaba? Potrzebuję pomocy. Mianowicie, muszę zrobić kilka wykresów, mają one wyglądać mniej więcej tak:

Obrazek

Jednak mi, jakbym nie kombinował wychodzi coś takiego:

Obrazek
Próbowałem używać tej wbudowanej aplikacji Curve Fitting, ale tam nie ma możliwości takiej graficznej obróbki tych wykresów, oznaczenia różnych danych trójkącikami czy kwadracikami, a jest mi to potrzebne.

Ktoś może wie jak za pomocą funkcji plot czy czegoś podobnego narysować wykres jak na pierwszym obrazku?
Avatar użytkownika
cwiek
 
Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 10:53
GG: 8420620

Postprzez bosssu Wt kwi 22, 2014 16:49  Re: Szkoła i szkolnictwo

Możesz to zrobić bezpośrednio z funkcji plot dodając po funkcji np. '-o'
Przykładowo: plot(x,'-o') narysuje funkcję x zaznaczając punkty kółkiem i połączy je linią. Możesz też dodać kolor np. '-ro' wtedy będzie narysowane na czerwono. Nie pamiętam już tych wszystkich skrótów do kolorów. Ustawienia te możesz też zmienić wchodząc w: Tools -> Edit plot.
Avatar użytkownika
bosssu
 
Dołączył(a): So paź 17, 2009 21:27
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez 3557 Wt kwi 22, 2014 16:49  Re: Szkoła i szkolnictwo

Dokumentacja Matlaba jest bardzo dobra, polecam tam zajrzeć:
http://www.mathworks.com/help/matlab/ref/plot.html#inputarg_LineSpec
Avatar użytkownika
3557
 
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 12:55
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cwiek Wt kwi 22, 2014 17:46  Re: Szkoła i szkolnictwo

Ok, już to ogarnąłem. Ale dzięki za pomoc ;)
Avatar użytkownika
cwiek
 
Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 10:53
GG: 8420620

Postprzez hideto Wt kwi 22, 2014 18:21  Re: Szkoła i szkolnictwo

MatLab to gówno :P My na polibudzie jak nam ploty nie chciały wyjść jak trzeba rysowaliśmy je z łapy w paincie.... prowadzący się nigdy nie połapał ;-)
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Arnulf Wt kwi 22, 2014 23:17  Re: Szkoła i szkolnictwo

MatLab to gówno


Zgadzam się. Katowali nas tym przez pierwsze 3 semestry jakby Bóg wie jak nam to było potrzebne. Dla mnie Matlab to był program z gatunku tych, które wiedziałem tylko jak włączyć i wyłączyć... do czasu jak wyskoczył mi błąd przy włączaniu i wtedy zdałem sobie sprawę, że nie potrafię tego czegoś nawet włączyć.
Obecnie nikt u nas o Matlabie nawet nie mówi. Nie twierdzę, że nie jest to przydatny program, ale raczej nie do naszych specjalizacji. Teraz męczą nas przyjemniejszymi i bardziej dla mnie zrozumiałymi programami do symulacji ruchu.
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez hideto Śr kwi 23, 2014 16:29  Re: Szkoła i szkolnictwo

Arnulf napisał(a):
MatLab to gówno


Zgadzam się. Katowali nas tym przez pierwsze 3 semestry jakby Bóg wie jak nam to było potrzebne. Dla mnie Matlab to był program z gatunku tych, które wiedziałem tylko jak włączyć i wyłączyć... do czasu jak wyskoczył mi błąd przy włączaniu i wtedy zdałem sobie sprawę, że nie potrafię tego czegoś nawet włączyć.
Obecnie nikt u nas o Matlabie nawet nie mówi. Nie twierdzę, że nie jest to przydatny program, ale raczej nie do naszych specjalizacji. Teraz męczą nas przyjemniejszymi i bardziej dla mnie zrozumiałymi programami do symulacji ruchu.

Matlab to genialne narzędzie.. ale tylko dla teoretyków. Dla każdego kto ma zamiar pracować w przemyśle, czy tam gdzie predysponują go studia, nigdy nie zobaczy programów typu Matlab, Labview itp. To są programy dla wynudzonych doktorów, którzy na dodatek popełniają w nich żenujące błędy. Na ostatnim roku dostałem do przesymulowania układ w simulinku (pakiet matlabowski) który miał przedstawiać suwnicę... Wszystko fajnie, ale model łamał podstawowe prawa fizyki ;-)
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Arnulf Śr kwi 23, 2014 17:37  Re: Szkoła i szkolnictwo

Nie przeczę, że jest to genialne urządzenie. Problem w tym, że po pierwsze sam nigdy nie byłem dobry w pisaniu programów itp. A po drugie to w sumie chyba tylko na pierwszym semestrze miałem z tego jako takiego nauczyciela, który jakoś sensownie w miarę te zajęcia prowadził. Drugi semestr z innym nauczycielem to było lekkie nieporozumienie. Pan doktor przychodził na zajęcia, podawał nam adres strony, na której są zadania po czym wychodził na 1,5 godziny i wracał z pretensjami, że nie zrobione.

Teraz, pod koniec studiów, gdy mam już przedmioty ściśle specjalistyczne, a nie ogólnoinżynierskie, prowadzone przez zupełnie innych ludzi to też widzę różnicę w sposobie i efektach uczenia. Będąc na zajęciach teraz nie czuję jakbym był na uczelni tylko w jakimś gronie kolegów, w którym rozmawiamy na tematy związane z kierunkiem. Gdy czegoś nie rozumiem w Vissimie, czy Visumie mam kogo spytać bez obaw, że dostanę w odpowiedzi typowego focha doktora. W takiej atmosferze znacznie fajniej się studiuje :).
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez cwiek Śr kwi 23, 2014 18:46  Re: Szkoła i szkolnictwo

hideto napisał(a):
Arnulf napisał(a):
MatLab to gówno


Zgadzam się. Katowali nas tym przez pierwsze 3 semestry jakby Bóg wie jak nam to było potrzebne. Dla mnie Matlab to był program z gatunku tych, które wiedziałem tylko jak włączyć i wyłączyć... do czasu jak wyskoczył mi błąd przy włączaniu i wtedy zdałem sobie sprawę, że nie potrafię tego czegoś nawet włączyć.
Obecnie nikt u nas o Matlabie nawet nie mówi. Nie twierdzę, że nie jest to przydatny program, ale raczej nie do naszych specjalizacji. Teraz męczą nas przyjemniejszymi i bardziej dla mnie zrozumiałymi programami do symulacji ruchu.

Matlab to genialne narzędzie.. ale tylko dla teoretyków. Dla każdego kto ma zamiar pracować w przemyśle, czy tam gdzie predysponują go studia, nigdy nie zobaczy programów typu Matlab, Labview itp. To są programy dla wynudzonych doktorów, którzy na dodatek popełniają w nich żenujące błędy. Na ostatnim roku dostałem do przesymulowania układ w simulinku (pakiet matlabowski) który miał przedstawiać suwnicę... Wszystko fajnie, ale model łamał podstawowe prawa fizyki ;-)


Ale to już chyba problem polskich uczelni, ja jestem na II roku elektrotechniki i szczerze mówiąc gdyby nie moje samozaparcie w celu zdobywania jak największej praktyki to zapewne umiałbym tylko coś obliczyć, ewentualnie wyrecytować jakąś długaśną regułkę. Oczywiście, rozumiem, że po tych studiach nie będę kładł kabli w mieszkaniach, ale w moim (i wielu moich znajomych z kierunku) mniemaniu to trochę głupie, że umiemy policzyć skomplikowany przebieg napięcia czy prądu, a nie wiemy jak skonstruować prosty obwód elektryczny, po co stosujemy tam kondensator, cewkę czy opornik.

Teraz, pod koniec studiów, gdy mam już przedmioty ściśle specjalistyczne, a nie ogólnoinżynierskie, prowadzone przez zupełnie innych ludzi to też widzę różnicę w sposobie i efektach uczenia. Będąc na zajęciach teraz nie czuję jakbym był na uczelni tylko w jakimś gronie kolegów, w którym rozmawiamy na tematy związane z kierunkiem. Gdy czegoś nie rozumiem w Vissimie, czy Visumie mam kogo spytać bez obaw, że dostanę w odpowiedzi typowego focha doktora. W takiej atmosferze znacznie fajniej się studiuje :).


Mam nadzieję, że i u mnie w pewnym momencie zacznie to iść w tym kierunku, bo tak jak pisałem wyżej, na razie to teoria, teoria, teoria i jeszcze raz teoria.
Avatar użytkownika
cwiek
 
Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 10:53
GG: 8420620

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusja na dowolne tematy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość