przez exxxile Pn paź 22, 2018 16:32 Re: Głupie pytanie ni z gruszki, ni z pietruszki..
Czy mamy tu może działkowców? Chciałbym samodzielnie zamknąć działkę letniskową na zimę (działka należy do mojej dziewczyny i wcześniej zawsze przyjeżdżał jakiś ogarnięty pracownik z firmy jej ojca, ale w najbliższy weekend on nie może przyjechać i pokazać mi co i jak, a za tydzień wyjeżdżam na ponad pół miesiąca i chciałbym już ten temat ogarnąć).
Problem dotyczy instalacji wodnej - w lichej komórce znajduje się hydrofor i zbiornik wody (stary, blaszany, tabliczka znamionowa mówi 1988), przy czym hydrofor elektryczny jest jeszcze połączony z pompą ręczną skrzydełkową. Wiem tylko, że jak w lecie "nie było wody", to później trzeba było najpierw nalać wody od góry pompy ręcznej i trochę pomachać, żeby załączył się hydrofor.
Domyślam się, że teraz powinienem opróżnić do cna zbiornik metalowy (ma na dole odprowadzenie, można podłączyć wąż i wyprowadzić wodę poza komórkę) i wykręcić z instalacji hydrofor, ale nie chciałbym pominąć jakiejś istotnej rzeczy. Od razu też zapytam, czy z takim wykręconym i opróżnionym z wody hydroforem też należy coś dodatkowo robić, poza umieszczeniem go w miarę przyjaznym temperaturowo miejscu - w internetach niektórzy piszą, żeby zalać go na czas zimowania olejem spożywczym, inni krzyczą na nich, ze to durny pomysł, stąd pytam tutaj : )
Jeżeli znalazłby się ktoś chętny aby doradzić, to mogę podesłać fotki ilustrujące jak to wygląda obecnie podłączone. Tak jak mówię, nigdy czegoś takiego wcześniej nie robiłem, szkoda byłoby uszkodzić instalację, ale wolałbym nauczyć się samemu, niż płacić fachowcowi - tym bardziej, że rocket science to nie jest, tylko trzeba wiedzieć na co zwrócić uwagę ; )