Kącik filmowy

[Duif]

Nie jestem hejterem nowej sagi, ale fakt, nie była rewelacyjna. III mimo swoich wypadek była jednak epicka;)
Teaser bardzo ok mimo hejtu internetowego.

[cichy]

Co powiecie na to, udało mi się uchwycić takie momenty:


Trochę wieje Vadrem, albo tym głównym Sithem z Gry SWTOR

[Duif]

Bo to akurat wygląda jak fejk

[Grzesiek1713]

Wie ktoś coś na temat Friday 13th w 2015 roku? Czy w ogóle będzie, a jeśli tak to marzec (wątpie że tak długo by wszystko trzymali w tajemnicy) czy listopad...

[karolVTEC]

Ciekaw jestem tego filmu. Trzeba będzie się na niego wybrać do kina, bo zapowiada się całkiem ciekawy i zabawny film akcji



Brakuje tylko Bruca Willisa

[Master]

Jacyś fani Twin Peaks? Obecnie oglądam ten serial drugi raz i zupełnie inaczej na niego patrzę, niż przy pierwszym obejrzeniu... Rewelacyjny, głęboki, niezwykle klimatyczny z bardzo barwnymi postaciami...

[Duif]

Ciary?

[exxxile]

Wiadomo, że trochę ciary. Staram się unikać spoilerów, ale pewnych rzeczy można się już domyślić (na szczęście jednak nie wszystko jest podane na tacy już w trailerze). Ciężko jednak przewidzieć, czy będzie się podobało tylko z sentymentu, czy jednak będzie dobry film, z klimatem oryginalnej Trylogii. Trzeba też pamiętać, że to jednak dopiero pierwszy z trzech filmów, a zarówno przy epizodach IV-VI jak i I-III te wstępy były jednak najmniej pasjonujące, właśnie jako wstęp. Tutaj może być jednak jatka od początku, bo jednak Disney będzie patrzył w sprawozdania finansowe i o ile reżyser twierdzi, że Disney nie forsował własnych pomysłów, o tyle na pewno sugerowali, że nie ma co się cackać i robić spokojnego wprowadzenia.

Bilety na premierę w każdym razie kupione już wczoraj

[slipstream]

Chciałem unikać trailerów ale się niestety nie da, ale na plus dla Disneya że trailer bardziej wprowadza w klimat niż opowiada cały film w skrócie jak to się teraz dzieje. Ogólnie jednak sprawia to wrażenie, że twórcy mieli pomysł na ten film, i to jest coś co raczej nastraja optymistycznie.

o ile reżyser twierdzi, że Disney nie forsował własnych pomysłów

Jak się czyta internety to można odnieść inne wrażenie, a w sumie z zatrwożeniem patrzę że to co najwięcej się mówi pod trailerem, czy czymkolwiek z nowych GW, to że murzyn i dziewczyna są głównymi bohaterami bo Disney własnie dla poprawności politycznej musiał ich upchać. Raz, czarnoskórzy w sadze występowali od pierwszej trylogi w postaci Lando, a w nowej trylogii nawet był jeden mistrz Jedi Mace Windu. Już nie mówiąc o samej Lei, która raczej bohaterem epizodycznym nie była.

[Mariusz]

Zakładam, że nowe "Gwiezdne Wojny" będą dużo lepsze od ostatnich dwóch kinowych "Star Treków", które niestety dużo odbiegają od dotychczasowego kanonu. Ale takie czasy...

[slipstream]

Jak mowa o kanonie, to twórcy GW zapowiadali że zerwali właściwe ze wszystkim i całym stworzonym uniwersum GW. Tak więc nowe filmy będą kontynuacja poprzednich, ale nie będą miały nic wspólnego z kanonem Expand Universe...

[Duif]

I dobrze, że nie będą miały. Można być sentymentalnym dla EU, ale obiektywnie... te książki i komiksy były zwyczajnie słabe. Słabe jako książki.

[slipstream]

Tzn ja z tym problemu nie mam i powiem szczerze jestem zwolennikiem jak się robi coś nowego, a nie coś co już było i każdy zna. Ale to tak podrzuciłem informacje w nawiązaniu do kanonu i ścisłego trzymania się tegoż. Bo Star Treka nowego też wolę bez spinania się o powiązania do dawnych dziejów.

[exxxile]

@slipstream - ludzie w internecie lubią chrzanić bzdury, ale w kwestii wpływu Disneya, opierałem się na wypowiedziach "z wewnątrz":

Brian Grazer poruszył kwestię tego, że dosyć nietypową sytuacją jest ścisła współpraca CEO wytwórni z reżyserem nad filmem, który finansują. Chciał się dowiedzieć jak to wyszło. Abrams sam przyznał, że Bob Iger wydał 4 mld dolarów na markę Star Wars i ma pełne prawo w związku z tym przychodzić i wygłaszać swoje opinie, kiedy tylko chce. Iger pozwolił mu zrobić ten film, ale przy tym zachowywał się jak przyjaciel, który wspiera. Jak przychodził to mówił, że coś mu się podoba czy też nie, dzielił się swoimi pomysłami, ale nie naciskał. J.J. obawiał się przekazania Disneyowi zmontowanego filmu. Wynikało to z faktu, że gdy współpracuje się z Disneyem, to należy oddać film wcześniej, aby zarząd mógł ocenić i wprowadzić zmiany - nawet bez zgody reżysera, co może wypaczyć jego wizję. Bob Iger i Alan Horn wykazali jednak olbrzymie zrozumienie dla tego czym są Gwiezdne Wojny i nie starali się w żaden sposób "zdisneyzować" Epizodu VI

źródło: http://star-wars.pl/News/19952,J_J_Abra ... _Fair.html

[Duif]

O TFA pisaliśmy tu tylko przed premierą, później temat ucichł. Jednak aktualnie nie sposób nie wspomnieć tu o Rogue One.
O ile TFA było odgrzewanym kotletem i tak naprawdę wartość nowej trylogii poznamy dopiero w przyszłym roku (nie hejtuje TFA, po prostu zbyt mało z tego filmu wiemy), tak Rogue One to najwyższy poziom SW od lat. Dokładnie od roku 1980.

Klimat, realizacja, spotykane na każdym kroku smaczki dla fanów SW, nieszablonowe postacie (zaskakujący charakter kapitana Andora jest czymś niespotykanym do tej pory w sadze). Miejscami trochę drętwe, zbyt patetyczne dialogi, jednak taki już styl SW. No i Vader... Nie mówię więcej, żeby nie spojlerować tutaj, ale od siebie polecam w 100%