Formuła Jedi.. kiedy gokart to za mało ;)

O wszystkim i o niczym, na serio i dla zabawy

Moderator: Ekipa Różne

Postprzez cichy Pt paź 19, 2018 18:19  Formuła Jedi.. kiedy gokart to za mało ;)

Na wstępnie powiem, że nie jest to żaden artykuł sponsorowany!
Stwierdziłem po prostu, że warto pochwalić się moimi przeżyciami a przede wszystkim polecić Wam właśnie przejażdżkę "bolidem", który da Wam frajdę z jazdy i możliwość poczucia się chociaż minimalnie, przez moment jak w Formule 1. Szczególnie polecam tym, dla których gokarty stały się rutyną i nie przynoszą już takiej samej frajdy jak kiedyś i tym, dla których wyjazd do Francji i przejażdżka bolidem Renault jest sferą marzeń. Dodatkowo, wspaniała gratka dla fanów gwiezdnych wojen :twisted:

Od początku, bolid nie ma nic wspólnego z Gwiezdnymi Wojnami..(https://www.youtube.com/watch?v=6zXDo4dL7SU) a karnet na przejażdżkę nim otrzymałem od swoich bliskich na 30te urodziny. Zajarany na maxa skakałem po pokoju tak samo, jak wtedy kiedy w wieku 7 lat dostawałem Action Mana. Serio.
Już na następny dzień umówiłem się na przejazd, otrzymałem na maila umowę do podpisania, którą musiałem podpisać, zeskanować i odesłać, w kolejnej wiadomości dostałem potwierdzenie spotkania wraz z regulaminem i specyfikacją auta i tu ogarnęło mnie lekkie zdziwienie.. już na imprezie urodzinowej delikatnie googlowałem sobie cóż to jest ta Formuła Jedi. Napotkałem kilka filmików w sieci i byłem nieco zaskoczony, że na owych filmikach to maleństwo.. jest szybkie! Byłem pewien, że to jakieś badziewie, które bardziej ma imitować bolid, że w środku ma co najwyżej silnik z KaZeta.. wciąż sceptyczny, nawet po filmikach w głowie miałem, że to nie będzie to co przed chwilą widziałem, że na pewno dostanę coś podobnego do jeżdżenia, a już na pewno, że będzie przynajmniej skręcone.. no i właśnie okazało się, że nie.. Specyfikacja zawierała poniższe informację:
- 150 KM
- max. prędkość 200 km/h
- 100 km = 3 sekundy
Według mnie, na coś co jest nie wiele większe niż dwa gokarty.. to sporo, a może bardziej.. wystarczajaco.

Odliczałem dni i godziny do dnia i oto jestem.. Stoję na Torze w Pszczółkach, przez megafon wywołują moje nazwisko, podchodzę do wyznaczonego miejsca.. JEST, toczą go. Pierwsza moja myśl - Boże jakie to ma brzydkie malowanie. :-P Krótka odprawa z Panem, który wyjaśniał mi co i jak, regulamin toru, co można, czego nie można... Szczerze? Byłem tak zestresowany, że zapamiętałem jak go odpalić i jak zmieniać biegi (tu też dostałem informację, że niestety manetki się zepsuły i będę musiał zmieniać biegi wajchą). Wsiadam. Miejsca mało na tyle, że cieszyłem się z wyjętego portfela z kieszeni bo chyba bym nie wsiadł :evil: Ostatnie wzmianki co do ruszenia i inne pierdoły, zapięcie pasów.. z racji tego, że Wasz ruch jest na prawdę ograniczony w czymś takim to jesteście zapinani przez kogoś (jakkolwiek to by źle nie zabrzmiało :D ). W tym momencie pomyślałem sobie "ooohohooo, jak w Formule! Zaraz mi tu jeszcze monitora pierdykną i poproszę przez radio o telemetrię" :evil: Ruszam, osiągam jakieś 3 do 5 km/h i mój opiekun kiwa żebym się zatrzymał, podchodzi, ja z przerażeniem patrzę na niego i zastanawiam się czy już coś zepsułem, a on do mnie "jeździłeś w ogóle czymś takim?" a ja na to "grałem w rFactor" :twisted:
Ok, ruszam, wyjazd na tor, okrążenie zapoznawcze, dojeżdżam do prostej startowej, widzę jak dostaję sygnał, który dla mnie oznacza - redukcja, dzida, ogień :D Tak też się dzieje i to jest ten moment, przez który stwierdziłem, że napiszę tego posta i polecę Wam wszystkim, chociaż raz w swoim życiu doznać tego osobiście :wink: Micha cieszyła mi się tak, że dziękowałem Boku, że mam kask. Musiałem wyglądać idiotycznie, śmiałem się do siebie przez cały czas.
Z ciekawostek dodam jeszcze, że Tor Pszczółki ma swoje mini "Maggots - Becketts".. takie na prawdę mini. Na drugim okrążeniu stwierdziłem, że byłoby fenomenalnie przejechać to na pełnym gazie, bez odjęcia. Jakże szybko przekonałem się, że był to błąd :D uciekła mi dupa, zacząłem się obracać, wypadłem na trawę po której poślizgałem się jeszcze kilka metrów.. i pomimo małego zamieszania, dało mi to na prawdę wiele frajdy :rotfl: Pierwszą o czym pomyślałem, gdy mijałem linie kończącą tor a zaczynająca pole trawy - "ręce do siebie, ręce do siebie!" :D Po zatrzymaniu, dojrzałem swojego "inżyniera" ( :twisted: ), który pogroził mi palcem a następnie pokazał palcem, że jest ok i mogę kontynuować (tu dziękowałem, że udało mi się w początkowej euforii zapamiętać chociaż sekwencję startową).
Po 4 okrążeniach dostałem informację, że zjeżdżamy i na tym skończyła się moja radocha. Może wydawać się mało, jednak zapewniam Was, że te cztery kółka na prawdę dadzą Wam więcej frajdy, niż 3-4 wyjścia na gokarty. A cenowo przedstawi się to podobnie.

Tak jak wspominałem na początku, nie będę tu niczego reklamował, ale bardzo szybko i łatwo znajdziecie sobie w googlu kilka firm, które oferują tego typu przejazdy. Z tego co podpytałem są dostępne na 3-4 torach w Polsce. Jeśli ktoś by miał też problem, mogę na PM podrzucić kontakt, do osób które były odpowiedzialne za mój przejazd. Wszystko zostało załatwione sprawie, sympatycznie i profesjonalnie.
No i to tyle, mam nadzieję, że podrzuciłem komuś ciekawy temat na spędzenie niedzielnego popołudnia, prezent czy też rozwiałem wątpliwości jeśli ktoś szykował się do zakupu ;) Ja ze swojej strony dodam jeszcze raz, POLECAM!

A niżej pochwalę się kilkoma fotkami :dusi:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez pawel92setter N paź 21, 2018 23:36  Re: Formuła Jedi.. kiedy gokart to za mało ;)

O! Gdzie tym jeździłeś?
Myśleliśmy kiedyś z kolegami, żeby zbudować coś podobnego i zastanawiam się jakbyśmy na tym wyszli finansowo. Ile kosztuje taki przejazd? Co tam był za silnik? Widzę napęd na łańcuch, czy mi się wydaje? Generalnie konstrukcja dość prymitywna, ale tu sama masa i moc robi swoje. :) Co to za opony, bo nie kojarzę? Jakieś Avony?
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez cichy Pn paź 22, 2018 12:23  Re: Formuła Jedi.. kiedy gokart to za mało ;)

Tak jak wyżej, tor Pszczółki :)

Co do opon, tak to były na 99% Avony.
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34


Powrót do Dyskusja na dowolne tematy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron