Mitsu, powiem ci że dziwny ze mnie człowiek jak na dzisiejsze warunki
(prawie że aniołek jak to napisałeś), więc po części twój post faktycznie mnie opisuje.
Pierwszego zdania nie ogarniam w ogóle, bo nigdzie nie pisałem, że to jest to samo.
Tak, odpowiadają mi takie wysokie kary zważywszy na to, że łamiąc przepisy narażasz czyjeś życie. Co innego karanie za przechodzenie na czerwonym świetle - z tym nigdy się nie zgodzę.
Nie, nie jeżdżę przepisowo - w zasadzie to w ogóle nie jeżdżę
Ale jeśli już będę miał autko to na pewno wozic się pięcdziesiątką nie będę Różnica między mną a tobą i innymi jest taka, że jak ja dostanę mandat, to go zapłacę z myślą, że mi się należało. Jeśli świadomie łamiesz prawo, musisz liczyc się z konsekwencjami. To proste jak budowa cepa. No ale dzisiejsze pokolenie jedzie na maksymie "zjeśc ciastko i miec ciastko" - chcą jeździc 100km/h i nie płacic mandatów, chcą zarabiac po 10 tys. i się nie narobic, chcą miec piątki w szkole nie ucząc się wcale. To jest właśnie ta polska mentalnośc i uwierz mi - daleko mi do niej.
Usposobienie mam raczej pesymistyczne i narzekam na wszystko (na ekipę rządzącą, na ustrój polityczny, na dzisiejszą młodzież, pomimo iż sam ją reprezentuję, na oświatę, na dzisiejszą muzykę, na mało efektowną piłkę nożną - mógłbym wymieniac w nieskończonośc). EOT.