arnulf, ale ja sie z wami zgadzam. Taki rower bedzie ok. O ile nie przesadzisz z zajezdzeniem. Jesli jezdzisz rekreacyjnie, to da radę. Ja mieszkam w górach. Po nich też jeżdżę. Niestety ale w takich warunkach rowery padają. Tzn nie w calosci. Ale po sezonie do wymiany masz zwykle kasete, korbę, piaste, osie, i przy pseudoamorach, też widelec. Dolicz centrowanie kół i masz koszt w wartosci nowego roweru
Oczywiscie mowie tu o warunkach w ktorych jeżdże. Po za tym zaleta droższego osprzetu jest lekkość. Moje aktualne koła nie ważą nic, a problemu z nimi jeszcze nie mialem. A powtarzam, że rower kupilem używany za całkiem fajną kwotę, za którą mógłbym kupić co najwyżej sredniej klasy nowy rower