W każdym razie, hasło, że Newey nie umie ulepszać auta jest tak bzdurne, że radzę ludziom, którzy tak twierdzą usiąść, zastanowić się, przeanalizować historię Williamsa i McLarena, a potem jeszcze raz to napisać. Jak człowiek trochę się zastanowi, zamiast od razu walić w klawiaturę co mu ślina na język przyniesie, to sam się potem wstydzi za swoje bzdury.
No ludzie, kochani, zastanówcie się, jak mądre może być hasło, że ktoś kto buduje najlepsze auto w stawce nie potrafi go potem ulepszyć. Zwłaszcza, że w przypadku Neweyego, który ulepszał Willamsa, McLarena (pamięta jeszcze ktoś jak co Newey zrobił za cacko z tego złoma MP4-19?) czy też Red Bulla. Niektórych może dziwić fakt, że Red Bull, pomimo posiadania Adriana, nie dogonił czołówki przed zeszłym rokiem. Jednakże jest to oczywiste. Po prostu przepaść była za duża. Dopiero zeszły rok pozwolił na rozpoczęcie od zera i proszę - od ulepszenia samochodu składającego się z nowego nosa i dostosowanego podwójnego dyfuzora (to na temat "nieumiejętności robienia update'ów przez Newey'go) ich wóz był świetny.