GP Australii 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez rafaello85 Wt mar 30, 2010 9:05  Re: GP Australii 2010

Alonso chciał chyba powtórzyć wyczyn Heidfelda :P Jeszcze by się tam którejś dziewicy oberwało :twisted:
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez korybut13 Wt mar 30, 2010 10:25  Re: GP Australii 2010

Nielsen:
Cały zespół wykonał niesamowitą pracę przygotowując te udoskonalenia i musimy kontynuować naszą pracę, aby na każdy wyścig przywozić nowe części.


Coś takiego w BMW byłoby raczej nie do pomyślenia, aby co wyścig mieć nowe elementy. To ja już się boje tego większego pakietu w Barcelonie ;D
Avatar użytkownika
korybut13
 
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 20:03
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Angulo Wt mar 30, 2010 16:13  Re: GP Australii 2010

Mexi napisał(a):Angulo: Button tak samo wjechał wczoraj w Alonso...I jeżeli uważasz, że wtedy Massa słusznie dostał karę, to tak samo karę powinien dostać wczoraj Button ;)

:serio:
Massa wjechał w Hamiltona ewidentnie i celowo, miał koła skierowane prosto w bezbronnego Lewisa, i stało się to nie w obecności 20 bolidów wokoło. Button zaś nie miał innego wyjścia, chyba że wjechać na trawę, nie można mu nić zarzucić, o ostro zahamował przed Alonso, a nie to co Massa na Fuji.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez Kajek Wt mar 30, 2010 16:28  Re: GP Australii 2010

Angulo normalnie jak łysy grzywą w kant globusa.

http://www.youtube.com/watch?v=Nl5aMMRgTEk

Widać wyraznie jak Hamilton nie zostawia miejsca, a Massa puka identycznie jak Button Alonso.
Avatar użytkownika
Kajek
 
Dołączył(a): Pt lip 27, 2007 14:33
Lokalizacja: 53° 9' N 23° 02' E

Postprzez Angulo Wt mar 30, 2010 16:31  Re: GP Australii 2010

Widać wyraznie jak Hamilton nie zostawia miejsca, a Massa puka identycznie jak Button Alonso.

Tylko że Massa nie przyhamował i pojechał wprost na Lewsia, a Button ostro dał po hamulcach.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez Kajek Wt mar 30, 2010 16:32  Re: GP Australii 2010

Jakie przyhamował, kiedy jak i po co? wychodził z zakrętu, tam sie przyśpiesza, nie hamuje.
Avatar użytkownika
Kajek
 
Dołączył(a): Pt lip 27, 2007 14:33
Lokalizacja: 53° 9' N 23° 02' E

Postprzez rolnik sam w dolinie Wt mar 30, 2010 16:47  Re: GP Australii 2010

i dodatkowo Massa był wszystkimi 4 kołami poza torem bo wierzchołka zakrętu na pewno nie zaliczył
i to jest główny czynnik różniący te dwie sytuacje
rolnik sam w dolinie
 
Dołączył(a): Pt kwi 03, 2009 19:38

Postprzez Arnulf Wt mar 30, 2010 17:47  Re: GP Australii 2010

No, wreszcie przebrnąłem przez 13 stron tego tematu i mogę napisać coś od siebie :).

Jak już było wspomniane, wyścig był absolutnie rewelacyjny. Pod względem walki, wyprzedzania, GP Australii było bardzo podobne do GP Brazylii 2009 i mam nadzieję, że coraz częściej będziemy oglądać takie widowiska.

Przede wszystkim, wspaniale pojechali obaj kierowcy McLarena. Jenson Button ryzykownie na początku, ale później spokojnie dowiózł zwycięstwo do mety. Naprawdę cieszyłem się, gdy Anglik przejeżdżał linię mety na pierwszej pozycji, bo mam nadzieję, że Jenson w tym sezonie zrzuci z siebie głupie hasło "najgorszy mistrz świata" nadane mu przez tak wielu kibiców po sezonie 2009. Jak na razie jest tylko 6 punktów za Alonso i szczerze życzę mu obrony tytułu w tym roku :). Hamilton także rewelacyjnie. Mówi się, że "zajechał" opony, ale prawda jest taka, że to głównie dzięki niemu oglądaliśmy tak wspaniałe widowisko. Lewis pokazał w tym wyścigu, że obecnie jest najbardziej efektownie jeżdżącym kierowcą i chyba najlepiej opanował trudną umiejętność wyprzedzania. Wyprzedzenie Rosberga po zewnętrznej zakrętu numer 11 było niezwykle ryzykowne, ale widowiskowe i to podoba się obserwatorom. Nie lubię Hamiltona za jego zachowanie poza torem, ale jego styl jazdy i motywacja do walki są naprawdę imponujące.

Robert Kubica miał trochę szczęścia na starcie, ale szczęściu trzeba umieć pomóc. Później Polak świetnie bronił się przed Hamiltonem, co potwierdza wysokie umiejętności Kubicy. Szkoda mi tylko tego, że w kluczowych momentach wyścigu za Polakiem znalazł się Massa, a nie Alonso. Hiszpan był także w rewelacyjnej formie w niedzielę i walka z Kubicą mogła należeć do najbardziej ekscytujących momentów wyścigu. Niestety, Massa był/jest za słaby, żeby podjąć się próby wyprzedzania, a Alonso wolał nie ryzykować kolizji z kolegą z zespołu i kolejnej wojny :).
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez Mexi Wt mar 30, 2010 18:06  Re: GP Australii 2010

Angulo napisał(a):
Widać wyraznie jak Hamilton nie zostawia miejsca, a Massa puka identycznie jak Button Alonso.

Tylko że Massa nie przyhamował i pojechał wprost na Lewsia, a Button ostro dał po hamulcach.


Angulo, rzeczywiście, że Button ostro hamował :D W końcu przy wejściu w zakręt zazwyczaj daje się ostro po gazie :D

Jedno i drugie to był taki sam RA, wtedy wina Massy, teraz Buttona.
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez Kubicomaniak Wt mar 30, 2010 18:42  Re: GP Australii 2010

@Mexi RA powiadasz ? no to wyobraź sobie taką sytuację , ostatnie GP w sezonie mam przewagę na nad tobą kilka punktów .
I teraz w wyścigu prowadzisz a jak wygrasz masz zwycięstwo w WDC , jadę za tobą i koniecznie muszę Cię wyprzedzić , mając w pewnym momencie lepsze tempo atakuję i na zakręcie broniąc sie zamykasz przede mną drogę , wjeżdżam w Ciebie i tracisz WDC na moją rzecz.
I nadal będziesz gadał że to RA ?

NIE CIERPIĘ RA :?
Kubicomaniak
 
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:41
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Marker Wt mar 30, 2010 19:27  Re: GP Australii 2010

Co innego jakieś małe starcie na T1 na pierwszym okrążeniu, a co innego pod koniec wyścigu, szczególnie, że możesz być mistrzem świata.
Avatar użytkownika
Marker
 
Dołączył(a): Wt sie 04, 2009 13:42
Lokalizacja: Choroszcz
GG: 4354013

Postprzez Mexi Wt mar 30, 2010 19:31  Re: GP Australii 2010

Kierowca uderzony (czyli ja) będzie uważał, że to było celowe, ten uderzający - czyli Ty - będzie uważał, że to było przypadkowe. Nieprawdaż? :) Tylko bezstronni mogą w miarę obiektywnie ocenić co to było.

Jako, że jestem zwolennikiem Ferrari i nie cierpię McLarena, tak uważam, że wtedy (Massa-Hamilton) to była ostra walka koło w koło (coś jak krótsza wersja Fuji 2007 Massa-Kubica, tyle, że wtedy nie było spina) i to był RA z winą Massy. Ale jednocześnie uważam, że Button-Alonso także był RA (gdzie jak już mam oceniać, winnym był Button bo był o długość bolidu z tyłu).

Kończę ten OT, bo odnoszę wrażenie, że nie potraficie ocenić tego obiektywnie i dojdzie zaraz to kłótni :)

Kubicomaniak, zmienili już opony w tym Renault Kubicy? :D
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez Sato1991 Wt mar 30, 2010 20:34  Re: GP Australii 2010

A ja dopiero teraz zobaczyłem, może bardziej skupiłem się na starcie Pietrowa. Nie mogłem uwierzyć, że debiutant potrafi tak wyprzedzać rywali. I mogę szczerze powiedzieć że zachował się jak "stary wyjadacz". Pełen szacunek.
Nico Rosberg - najładniejsza kobieta w F1.
Sato1991
 
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 19:11

Postprzez hideto Wt mar 30, 2010 20:47  Re: GP Australii 2010

Mexi napisał(a):Kierowca uderzony (czyli ja) będzie uważał, że to było celowe, ten uderzający - czyli Ty - będzie uważał, że to było przypadkowe. Nieprawdaż? :) Tylko bezstronni mogą w miarę obiektywnie ocenić co to było.

Jako, że jestem zwolennikiem Ferrari i nie cierpię McLarena, tak uważam, że wtedy (Massa-Hamilton) to była ostra walka koło w koło (coś jak krótsza wersja Fuji 2007 Massa-Kubica, tyle, że wtedy nie było spina) i to był RA z winą Massy. Ale jednocześnie uważam, że Button-Alonso także był RA (gdzie jak już mam oceniać, winnym był Button bo był o długość bolidu z tyłu).

Kończę ten OT, bo odnoszę wrażenie, że nie potraficie ocenić tego obiektywnie i dojdzie zaraz to kłótni :)

Kubicomaniak, zmienili już opony w tym Renault Kubicy? :D

zero winy buttona, alonso pojechał tak jakby buttona w tamtym zakręcie nie było, co miał zrobić button ? rozpłynąć się w powietrzu jak nagle ktoś na niego skręcać zaczął ? podobna sytuacja jak z kubicą i sutilem w bahrajnie, tylko że tam winę zrzucamy na webbera który przesłonił widoczność robertowi.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Mexi Wt mar 30, 2010 20:56  Re: GP Australii 2010

Własnie o tym mówię, zwykły RA i brak winy kogokolwiek ale jeżeli miałbym wskazywać winnego to Buttona, bo wg przepisów "ten z przodu wybiera swoją linię jazdy". Dobrze jednak, że sędziowie rozsądnie podeszli do sprawy, w przeciwieństwie do tych z 2008 gdzie karali za wszystko...
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości