Brawo dla Vettela. Zyskał dwie pozycję na starcie a potem pojechał tak jak powinien pojechać jeden z najszybszych kierowców w stawce w najszybszym samochodzie no i wygrał. Co dziwne nawet RB6 to przetrwał co nie było takie oczywiste. O wyścigu zawodników w sumie nie ma co pisać tak jak i w przypadku reszty czołowej piątki. Wszyscy przejechali solidny wyścig generalnie bez błędów- Mark nie ustępował Sebie szybkością (duży +) a Adrian dobrze wstrzymywał Hamiltona, ale należy się im i Rosbergowi też pstryczek w ucho , za utratę pozycji na starcie tak jak Robertowi bonusowa pochwała za zyskanie owych na starcie i pierwszej sekwencji zakrętów... co jak się później okazało właściwie ustawiło jego wyścig na dobre 4 miejsce ze zdobyczą niebagatelnych 12 punktów.
Hamilton po raz kolejny wykorzystał bezwzględną i brutalną szybkość swojego McLarena dzięki temu syfiastemu kanałowi F, co zaowocowało kilkoma wyprzedzeniami. Zygzakowanie przed Pietrowem było co najmnej dyskusyjne... Hamilotn zrobił to, co "trzeba" było zrobić aby uniemożliwić rywalowi powtórzenie manewru z poprzedniego okrążenia...
Massa zdrowo pociskał, Alonso też i Button pojechał "po swoje" swoim stylem. Na komentowanie reszty brak mi zapału i pogoda zbyt ładna.
To cześciowo zdemontowany dyfuzor Renault- bez nazwijmy to "pokrywy". Renault nie jest z pewnością zbyt szczęśliwe z faktu zrobienia i wypłynięcia tych zdjęć od obsługi toru
Swoją drogą pokazuje to jak poronione są już konstrukcje tych dyfuzorów co widzi każdy myślący człowiek wiedzący jak miały one wyglądać w zamyśle OWG.