GP Malezji 2010

[RENO]

W Qualu może i tracą 1s do RB, ale w wyścigu już chyba jest to jakieś 0,5s - po ok. 20 kółkach strata Kubicy do VET wynosiła chyba jakieś 10 sekund, a na początku na pewno nikt nie jechał na 90% tylko na max, żeby wypracować odpowiednią przewagę. Zresztą teraz nie mieliśmy miarodajnego quala za bardzo i nie wiadomo było jak Renault się zachowywało po porawkach. Na deszczu byli mocni jak RB.

[Karol]

Tak po małej analizie wychodzi mi na to że Renault, bynajmniej przynajmniej Roberta, było ustawione nieco bardziej na mokro. W piątkowych treningach Renówki nieźle jeździły 1 i 3 sektor, w wyscigu najlepiej im wychodził 2 sektor, najbardziej wymagający od strony docisku i aero. Chiny to podobny tor do Sepang więc spodziewam się tam podobnego rozkładu sił.

Ludzie... to jakaś epidemia "bynajmniej" ?!?

[barteks]

Dla mnie wielkim zaskoczeniem jest dojechanie do mety Virgina, który podobno ma mały zbiornik. Nie miałem dostępnu do LT, lecz tempo chyba było dobre, więc większego oszczędzania paliwa nie było, lub też nie widziałem.

Ostatnie 10 okrążeń jechał tempem 10-12 sekund gorszym od Vettela.

[Kazik]

Coż,wyścig może nie był tak ekscytujący jak ten w Australii ale dostarczył trochę emocji.Wygląda na to,że Red Bulle mają widoczną (lekką) przewagę nad kilkoma czołowymi teamami ale to dopiero początek sezonu więc niekoniecznie musi tak zostać do końca.Sebastian chyba jest kandydatem nr 1 do tytułu w tym roku ale liczę na Fernando (szkoda,że miał dzisiaj pecha).Wygląda też na to,że konsekwencja ,precyzja i poziom ,z którego jest znany Robert może dawać mu szansę na ukończenie tego sezonu w ścisłej czołówce.
Jeszcze raz Hamilton/Petrov poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=H2kGNnGAcT0
Trudno mi wyrazić jednoznaczną opinię o rosyjskim kierowcy bo narazie potrafi robić na torze rzeczy ...diametralnie różne.Poczekamy-zobaczymy.

[Campeon]

Co prawda pewnie wiele osób zwróciło na to uwagę podczas ceremonii na podium, ale dzisiaj wręczono nowe wersje pucharów za wyścig o Grand Prix Malezji.

[Katatsuky]

Co do Alonso ... bodajze na 2 okrazenia przed koncem wyscigu padla mu jednostka napedowa (zapewne przez odblokowanie tych 19 tys obrotow) no i awaria i koniec wyscigu. Jednak jak Kochanski mowil, w tym sezonie jest zasada, ze kierowca, ktory nie ukonczyl wyscigu, ale przejechal 90% jego dystansu - zachowuje swoja pozycje. Czemu wiec Alonso jest skwalifikowany jako 13 - poza kierowcami, ktorzy do mety dojechali ?

Co do Vettela - ja juz jestem przyzwyczajony do awaryjnosci Red Bulla, ale akurat tego kierowce przesladuje jakis pech i to drugi sezon ... Nie jestem jego fanem, ale po prostu mi go szkoda - los nie jest jakos dla niego sprawiedliwy.

[akkewell]

.... Jednak jak Kochanski mowil, w tym sezonie jest zasada, ze kierowca, ktory nie ukonczyl wyscigu, ale przejechal 90% jego dystansu - zachowuje swoja pozycje. Czemu wiec Alonso jest skwalifikowany jako 13 - poza kierowcami, ktorzy do mety dojechali ?

Chodzi raczej o to że kierowca po przejechaniu 90% dystansu zostaje sklasyfikowany wyścigu ogólnie a nie na pozycji w czasie której stała się awaria\wypadek. Gdyby było tak jak piszesz to Robert w Zeszłym roku byłby 3 w Australii

[PabloWRz]

Co do Alonso ... bodajze na 2 okrazenia przed koncem wyscigu padla mu jednostka napedowa (zapewne przez odblokowanie tych 19 tys obrotow) no i awaria i koniec wyscigu. Jednak jak Kochanski mowil, w tym sezonie jest zasada, ze kierowca, ktory nie ukonczyl wyscigu, ale przejechal 90% jego dystansu - zachowuje swoja pozycje. Czemu wiec Alonso jest skwalifikowany jako 13 - poza kierowcami, ktorzy do mety dojechali ?

W momencie zakończenia wyścigu mieli po prostu mniej przejechanych okrążeń niż Alonso. A Kochański się pomylił albo źle to ujął lub Ty źle to zrozumiałeś. Jeżeli ja się mylę niech mnie ktoś poprawi

EDYT: akkewell mnie uprzedził

[Krzyhoo]

Ukończenie wyścigu = zobaczenie flagi w szachownicę
Bycie sklasyfikowanym = przejechać 90% dystansu
Jedno nie implikuje drugiego. Można ukończyć wyścig, a nie być sklasyfikowanym (np. Kovalainen) i (tak jak w przypadku Alonso) nie ukończyć wyścigu, a jednak znaleźć się w klasyfikacji. W tym przypadku nie miało to znaczenia, ale istotnym staje się gdy do mety dojeżdża tylko kilka samochodów i trzeba przydzielić im punkty.

Czemu wiec Alonso jest skwalifikowany jako 13 - poza kierowcami, ktorzy do mety dojechali ?

Alonso nie jest sklasyfikowany poza kierowcami, ale wśród nich (przed nim jest Barrichello, a za nim Di Grassi - obaj dojechali do mety).

[slipstream]

Jeśli taki Alonso odpada 3 okrążenia przed metą, to ma zaliczoną stratę 3 okr. do zwycięzcy. Jeśli jakiś kierowca dojedzie do mety i ujrzy szachownicę, ale miał w tym momencie stratę 5 okr. do lidera, to znajdzie się za Alonso bo nawet iż ukończył wyścig, przejechał mniejszy dystans od Fernando.

[Damian375]

Właśnie zauważyłem ciekawe spostrzeżenie na Facebooku - Renault F1 TEAM.

Nawet o tym nie pomyślałem, ale w TOP4 były trzy silniki Renault.

[marrak]

... a dwa silniki Ferrari nie wytrzymały

I jeszcze nie wiem czy zauważyliście, że Baricz znów przypomniał sobie starty z poprzedniego sezonu i wystartował jak już wszyscy byli w pierwszym zakręcie
Zaczynam się zastanawiać czy on ma takiego pecha przy startach czy faktycznie nie umie startować

[Damian375]

W tamtym sezonie miał coś ze skrzynią biegów , podczas tych startów - oczywiście mowa o Rubensie.

[Saruto]

Kolejny świetny start Kubicy
Vettel jest niesamowity, tym razem bolid mu nie przeszkodził i wreszcie wygrał wyścig w tym sezonie. Kawał dobrej roboty, obecnie tylko Lewis ma z nim szansę na w miarę równych warunkach.
Tak się zastanawiałem, co by było gdyby panowie z Ferrari i McLarena startowali z przodu?! Zapewne wyścig byłby strasznie nudny ale z racji tego, że pogoda im pomogła w kwalifikacjach było naprawdę niezłe widowisko.

[Damian375]

Myślę, że do Lewisa dałbym jeszcze Kubicę i Alonso, również Schumachera w optymalnej formie.