Strona 7 z 11

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 16:24
przez Kubicomaniak
Mati93 napisał(a):RBR miażdży całą stawkę F1, na razie są najlepsi.


Noo bez przesady , Ferrari i McLaren są tuż tuż .

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 17:04
przez Patryk777
kolejny wyścig i kolejny raz bałem się znów Hamiltona, niesamowicie jedzie, strasznie szybko, myślałem że znów dojdzie do walki Kubica - Hamilton :-D

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 17:20
przez kemek
Tutaj Live Timing nagrany przeze mnie: http://www.sendspace.pl/file/757133e97ea6516236b0cdd
Zaskoczyło dopiero od drugiego okrążenia, ale i tak lepsze to niż nic.

Zygzaki Hamiltona mnie deko zniesmaczyły. Tak się trąbi, że mało wyprzedzeń, a tu takie coś...
Chociaż dzięki kwalifikacjom tak nudno nie było.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 17:45
przez pawel92setter
Tak jak amerykanie robią show z Safety Carami wypuszczanymi na tor, tak F1 powinna spróbować czegoś takiego ze zraszaczami, które uruchamiałyby się w trakcie quala/wyścigu. Widać, że największe emocje w tym sporcie zapewnia natura, choć chciałem zauważyć, że dzisiaj na sucho była walka i wyprzedzenia między zespołami z czołówki (Ferrari i McLaren), co jest chyba optymistycznym akcentem na resztę sezonu.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 17:47
przez marrak
Wg mnie wyścig był całkiem ciekawy, ale po niesamowitej Australii mieliśmy poprzeczkę ustawioną wyżej stąd takie mieszane odczucia, a jeszcze ta szansa na deszcz :wink:

Co by nie mówić trzeba pochwalić Hamiltona. Z wielkiej końcowej 4 on zaprezentował się najlepiej, wyprzedzał średniaków przynajmniej. Reszta utknęła i gdyby nie pech innych to mieliby malutkie szanse na pkt.

Aha i trudno się dziwić Petrovowi! Na BBC dziś pokazali jak go traktują w Renault :evil: Kto nie widział niech sobie obejrzy koniecznie :-P ( na samym początku wstępu do wyścigu)

Jak ktoś nie ma możliwości obejrzenia to napiszę: spuścili mu na głowę monitor, dobrze że miał kask bo wpp musiałby dziś jechać rezerwowy Renault :lol:

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 17:53
przez adamlen
Ciekawie się sezon rozpoczął. 3 wyścigi i 3 różnych zwycięzców w 3 różnych samochodach. Walka jest póki co bardzo wyrównana. Według mnie najszybszy wydaje się być Red Bull ale z minimalną przewagą nad Ferrari i Mclarenem.

Mclaren w tym wyścigu zdaje się że zbliżył się nieco albo to za sprawą gorących warunków które silnikom Redbulla i ferrari nie służyły.
Mercedes jest nadal szybszy niż Renault. Co więcej sądzę że Force India jest porównywalna lub szybsza niż Renault ale kierowcy nieco gorsi. Williams też blisko, ale nieco stracił do czołówki.
Tempo wyścigowe Kubicy jest dobre więc co sobie wywalczy w kwalifikacjach i na starcie może potem obronić również w kolejnych wyścigach. O wyprzedzenie w walce na torze czołowej czwórki zespołów raczej nie ma póki co szans ale bolid wydaje się być bardzo rozwojowy.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:04
przez RENO
nie widziałem, żeby merecedes miał jakoś specjalnie lepsze tempo niż Renault, przeca Kubica cały czas podążał jak cień za Rosbergiem. Ich tempo jest porównywalne.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:10
przez Darkat
ale kwalifikacje panie. Tam 0,5 s jest na korzyść Mercedesa. Do Redbulla traci Renault ok 1s.
W wyścigu tempo nie jest złe. Ale żeby w tym sezonie się liczyć trzeba koniecznie dobrze wypadać w kwalifikacjach.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:10
przez adamlen
RENO napisał(a):nie widziałem, żeby merecedes miał jakoś specjalnie lepsze tempo niż Renault, przeca Kubica cały czas podążał jak cień za Rosbergiem. Ich tempo jest porównywalne.


Ale nie mógł się też zbliżyć.Fakt były problemy z chłodzeniem ale mówię też o wcześniejszych wyścigach gdzie Mercedes był nieco szybszy i nie wydaje mi się żeby coś się zmieniło. Ale tak jak mówię Renault ma potencjał :)

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:11
przez Pokwa
Po za tym mają najlepsze starty chyba :P

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:13
przez Mexi
Kubicomaniak napisał(a):A ty widziałeś tą akcję naprawdę ? Widać było wyraźnie że Hamilton był szybszy , a Pietrow chciał się przykleić do niego wykorzystując mniejszy opór powietrza po to by dopiero na zakręcie spróbować jeszcze raz zatakować , bo na prostej nie miał żadnych szans.
Inna sprawa że Hamilton nie musiał się tak zachować.


I co z tego że Hamilton był szybszy, Witalij mimo potrzeby szybkiej reakcji na zmianę miejsca slipstreamu (Witalij szukał tunelu aero) gdzie troszkę musiał stracić, na dohamowaniu zrównał się z Hamiltonem.

Mercedes w tej chwili jest lepszy w qualu, w wyścigu tempem Renault nie odstaje. Dziś Robert miał drobne problemy, ale i tak trzymał się Rosberga przez cały czas. Później odpadł na 4-5s, ale jak powiedział, było to zamierzone.

Szkoda, że jeszcze nie było wyścigu Vettel vs Alonso, bo taką walkę chciałbym zobaczyć. :D Wydaje się, że w Bahrajnie Alonso mógł go zaatakować, ale wcześniej Vettel miał problemy. W Australii Alo musiał się przebijać, dziś podobnie. Mam wrażenie, że na dystansie Ferrari może być lepsze :) W qualu - RBR rządzi.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:13
przez Kubicomaniak
@RENO też tak twierdzę , nawet jak załozymy że np Kubica jest lepszym kierowcą niż Rosberg.

@Mexi już się nie będę upierał , mimo że był szybszy Hamilton , to nie powinien się tak zachowywać bez względu na okoliczności.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:25
przez SirKamil
RENO napisał(a):nie widziałem, żeby merecedes miał jakoś specjalnie lepsze tempo niż Renault, przeca Kubica cały czas podążał jak cień za Rosbergiem. Ich tempo jest porównywalne.


I mocno punktował Sutila, zwłaszcza w w wymagającym aerodynamicznie S2. Przed zmianą opon z tego co pamiętam odstawił go na ok 8 sekund, potem utrzymywał odstęp a strata spadła właściwie dopiero na końcu gdy Bob już zwolnił a Sutil pędził smagany po karku oddechem Hamiltona... Renault jest bardzo bardzo blisko Mercedesa w tempie wyścigowym i wyraźnie przed Force India. A Australii co ciekawe odjechał nawet Rosbergowi pomimo iż jechał już do końca a Niemiec miał jeszcze pitować.

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:32
przez Karol
Z konfy po wyścigu, Rosberg:
Kod: Zaznacz cały
I don’t know why, we need to analyse that, and (Robert) Kubica stayed pretty close which wasn’t the plan.

:-D

Re: GP Malezji 2010

PostNapisane: N kwi 04, 2010 18:56
przez Arya
Wyścig dosyć nudny, ale nie najgorszy. Sądziłam, że popada, i szkoda, że tak się nie stało. Jednak deszcz to najlepszy przepis na ciekawy wyścig. I tak dobrze, że kwalifikacje były mokre, dzięki temu mieliśmy przynajmniej pogoń McLarenów i Ferrari.
Brawa dla Red Bulla, a przede wszystkim dla Vettela. Tak jak się spodziewałam, od razu wyprzedził Rosberga, a potem w ładnej, czystej walce pokonał Webbera. Mam nadzieję, że problemy nie wrócą szybko, bo chłopak naprawdę dobrze jeździ, wykorzystuje potencjał bolidu nie popełniając błędów. Dogonił już kierowców Ferrari, więc liczę, że będzie w stanie powalczyc o mistrzostwo :wink:
Mark też miał niezły wyścig, przez długi czas utrzymywał małą stratę do Sebastiana i dojechał na drugim miejscu, z tym, że z SF i Mcl daleko nie miał żadnej realnej konkurencji.
Rosberg, Kubica Sutil - bardzo dobry wyścig, nie mieli szans z Red Bullami, ale wykorzystali nieobecność części czołówki. Ładny start Kubicy, szkoda, że nie postraszył Rosberga, ale Renault jest jednak trochę słabsze od Mercedesa. Sutil tym razem trochę mu pomógł, tworząc dodatkową zaporę przed Hamiltonem. :grin:
Hamilton - świetny start , ale to w dużej części zasługa najlepszych w stawce prędkości McLarenów na prostej. Ogólnie dobry, waleczny wyścig, ale narozrabiał przy wyprzedzaniu Pietrowa. Jednak poradził sobie w taktyce na 1 pit stop.
Massa - ładny wyścig, poradził sobie świetnie z wyprzedzeniem Buttona, słowa Smedleya "Good boy, beautiful" czy coś w tym stylu :-D Od razu przypomina się Malezja 2009: "Felipe baby, stay cool". Trochę urósł widocznie od tego czasu - nie baby, ale boy :twisted: Zaskoczyło mnie, że cichaczem stał się liderem, nie wygrywając żadnego wyścigu.
Button - nieźle, ale trochę bezbarwnie jak dla mnie, wystartował przed Hamiltonem i Massą, a ukończył za nimi, może byłby też za Alonso, gdyby nie jego problemy, dał się na torze wyprzedzić Felipe.
Algersuari - dobrze, ładnie walczył, wyżej być nie mógł.
Hulkenberg - spadł mocno, ale nie było źle jak na trzeci wyścig, punkt jest, a Williamsy konkurencyjne raczej nie są.
Barrichello - zawalony start, nie bardzo wiem dlaczego, chyba pogrzebał szanse na punkty
Di Grassi - a jednak, Virgin dojechał, przecież miało paliwa nie starczyc...
Lotusy - no i dobrze, że się nacieszyli wczoraj, bo dzisiaj już raczej nie mieli powodów, jeden bolid out, drugi za HRT
Alonso - biorąc pod uwagę jego problemy, świetny wyścig. Chociaż nie szkoda mi go szczególnie, miał zepsute kwalifikacje i wyścig, ale Vettel wcześniej podobnie, a myślę, że on będzie największym konkurentem w walce o mistrzostwo, chyba, że układ sił się zmieni.