Dosyć przewidywalne, nie ma wielkich zmian układu sił, ale nie obyło się bez paru niespodzianek
RBR - miażdżąca przewaga. Kolejne kwalifikacje wygrane przez Czerwone Byki, i to dublet. Pozostaje pytanie, czy uda się to przekuć na zwycięstwo w wyścigu. Mark wykonał świetne okrążenie, poniżej 1:20. Ale jak w Malezji mam wątpliwości, czy zdoła obronić się przed atakami Vettela, a jak wiemy wtedy nie zdołał. Sebastian pojechał dziś trochę wolniej, ale patrząc na poprzednie GP, z których wygrał akurat to bez PP, nie jest to duży powód do zmartwienia
McLaren ma widocznie drugi najszybszy bolid. Jednak tracą aż 0,7 - 0,8 s
Hamilton wielkich możliwości poprawy pozycji nie ma, ale ciekawie byłoby gdyby udało mu się wyprzedzić na starcie kogoś z RBR. Obaj kierowcy mogą mieć też trochę problemów z Alonso.
Sporo kibiców Fernando i błękitnego koloru, ale nie zanosi się na razie, żeby mieli wielkie powody do radości. Nie jest jednak źle, czwarte miejsce, a przy talencie RBR do tracenia tego, co zdobyli w qualu Alonso może łatwo znaleźć się na podium
Massa słabiutko dzisiaj, to niespodzianka in minus, 0.6 wolniej od kolegi z zespołu...
Schumacher - chyba pomogły mu poprawki
Ciężko teraz ocenić, czy Michael poprawił się, czy Nico jest na dalszym planie. Rosberg pojechał tutaj słabo, a łączny wynik zespołu wygląda nieco gorzej niż w poprzednich GP.
Kubica - dobre kwalifikacje, nie spodziewałam się, że będzie przed Rosbergiem i Massą. Pietrow już słabiej, ale on jak dotąd w kwalifikacjach nie zachwycał.
Sauber- to niespodzianka in plus, szczególnie Kobaysahi w Q3. W zeszłym roku sprawiał dobre wrażenie, w tym na razie był w cieniu, ale dziś lekko zabłysnął
Force India minimalny spadek, nie udało się wejść do Q3. Ech, jak dziwnie by brzmiały te słowa w 2008 r
Williams - niespodzianka in minus, szczególnie Barrichello, słabiej od debiutanta, wygrywając tylko z naszą szóstką spóźnialskich.
A u nich przetasowań nie ma, wszystko po staremu, dziwi tylko trochę słabe okrążenie Senny.
Miejmy nadzieję na ciekawy wyścig, bo tutaj to nie zawsze takie oczywiste...