Strona 12 z 12

Re: Przed GP Hiszpanii 2010

PostNapisane: N maja 09, 2010 10:12
przez Anderis
Arnulf napisał(a):Hulkenberg 13, Barrichello 18 (17 po karze dla Pietrowa)... cóż... mam mieszane odczucia. Z jednej strony cieszę się, że Hulkenberg jest przed Barrichello, bo po sesjach treningowych (a szczególnie wypadku w drugim treningu) spodziewałem się dużo gorszych wyników. Może nawet Nico mógłby się dostać do Q3, nie wiem jaki był czas na pierwszym wyścigu, zanim pojechał za szeroko w zakręcie i nie dokończył ostatniego okrążenia. Z drugiej strony spodziewałem się więcej po Barrichello. Awans do Q2 był dla mnie pewny, jednak Brazylijczyk mnie dosyć brutalnie sprowadził na ziemię. Niemniej jednak, Hulkenberg z debiutantów wciąż ma najlepsze wyniki kwalifikacji co mnie cieszy, dzisiaj przegrał tylko z Kobayashim. Może jutro wreszcie szczęście dopisze Niemcowi i będzie miał bezproblemowy wyścig. Może nawet jakieś punkty wpadną :). A Barrichello? No cóż, z 17 pozycji na takim torze trudno walczyć, liczę więc na to, że Williams ukończy wyścig obydwoma bolidami i na jakiś szczęśliwy punkcik Hulkenberga :).


A ja szczerze mówiąc spodziewałem się, że Nico będzie przed Rubensem. W grze na forum Autosportu, która polega na wytypowaniu zwycięzców w rywalizacjach wewnątrzzespołowych w qualu i w wyścigu, byłem jedynym, który typował Hulkenberga przed Barrichello. :-D Młody jest szybki, co pokazał w Malezji, wydaje mi się, że prędzej czy później, ale jeszcze w sezonie 2010 zdominuje najbardziej doświadczonego kierowcę w historii F1.
Co do wczesnego odpadnięcia Rubensa, widzę ciąg przyczynowo-skutkowy. Według mnie zaważył bardzo dobry, pierwszy przejazd Nico w Q1 na twardych oponach, który pozwolił mu się uplasować w tamtej chwili przed jednym Ferrari i oboma Mercedesami. Zespół zapewne liczył, że uda się w miarę łatwo dostać do Q2 i Barrichello nie założył miękkich opon w końcówce Q1, co było moim zdaniem decydującym czynnikiem. Zespół zapowiadał znaczące poprawki na Monaco i Istanbul Park, tory, które w ostatnich latach pasowały Williamsowi, więc mam nadzieję na znaczącą poprawę w najbliższym czasie.

A tak w ogóle, to ten sezon jest nieporównywalnie bardziej przewidywalny, niż ostatni. Gdy nie ma deszczów, czy innych niespodziewanych historii, to ciągle te same osoby są w czubie, środku i w ogonie, nie ma dynamicznego układu sił, jak w 2009 roku. :( I to mi w tym sezonie przeszkadza najbardziej, bo ze względu na deszcz, mieliśmy poza Bahrajnem bardzo ciekawe weekendy wyścigowe, a sytuacja w WDC jest daleka od wyklarowania się. :grin: Brakuje tylko właśnie więcej nieprzewidywalności odnośnie rozkładu sił.

Re: Przed GP Hiszpanii 2010

PostNapisane: N maja 09, 2010 10:36
przez Angulo
Proszę was... Alonso nie odpuści przed własną publicznością? :shock: Ludzie, jak ma nie odpuścić, gdy ma bolid wolniejszy od McLarenów? Chyba ogarnia was frustracja, bo już myśleliście, że Ferdek z palcem w du** zdobędzie tytuł. :twisted:

Re: Przed GP Hiszpanii 2010

PostNapisane: N maja 09, 2010 10:37
przez Ramzi
Sam sie ogarnij człowieku, co to za ataki na innych?

Re: Przed GP Hiszpanii 2010

PostNapisane: N maja 09, 2010 10:41
przez Angulo
Zaraz tam ataki. Zwykłe określenie sytuacji Alonso w GP Hiszpanii przed startem.

Re: Przed GP Hiszpanii 2010

PostNapisane: N maja 09, 2010 11:40
przez Anderis
Angulo napisał(a):Proszę was... Alonso nie odpuści przed własną publicznością? :shock: Ludzie, jak ma nie odpuścić, gdy ma bolid wolniejszy od McLarenów? Chyba ogarnia was frustracja, bo już myśleliście, że Ferdek z palcem w du** zdobędzie tytuł. :twisted:


Ja widzę, żę Ciebie ogarnia frustracja. Zestaw Alonso+Ferrari jest jednym z tych w stawce, które darze najmniejszą sympatią. Nie przemawia przeze mnie absolutnie żadne pragnienie, by Fernando osiągnął jakikolwiek korzystny dla niego rezultat. Pisząc, że nie odpuści, miałem na myśli to, że gdy pojawi się szansa na zyskanie pozycji na pierwszym okrążeniu, to będzie zmotywowany, żeby ja wykorzystać, by osiągnąć korzystny rezultat przed własną publicznością (podobnie, jak cisnął w zeszłym roku, żeby zdążyć przeskoczyć mającego problemy Massę) i być może przyczyni się w jakimś stopniu do potencjalnego zamieszania na starcie. Poza tym co to jest 0,1 sekundy straty w qualu, żeby wykluczało jakiekolwiek podjęcie walki w wyścigu? :shock: