GP Hiszpanii 2010
Napisane: N maja 09, 2010 15:03
No i po najnudniejszym wyścigu sezonu...
Mieszane uczucia.
RBR totalna dominacja Webbera, gdyby nie problemy Vettela był by dublet
Alonso pojechał na tyle, i ile mógł. No i ładne 2 miejsce, i szalejące tłumy kibiców !
Moim zdaniem, poprawki w Mercedesie nic wielkiego nie dały, są na tym samym miejscu co byli, i z tą samą stratą do czołówki.
Kubica, szkoda początku, na pewno mogło być lepiej, i myślę że 6 miejsce było realne. Zientar: (Zderzenie z Jame )
Pietrov - co się stało na starcie ? Gdzie jego atomowy start ?
Hamilton ! Na Ciebie zawsze można liczyć :*
Hiszpania powinna opuścić kalendarz F1...
Kurde. Poprawcie... Hiszpanii Przepraszam.
Mieszane uczucia.
RBR totalna dominacja Webbera, gdyby nie problemy Vettela był by dublet
Alonso pojechał na tyle, i ile mógł. No i ładne 2 miejsce, i szalejące tłumy kibiców !
Moim zdaniem, poprawki w Mercedesie nic wielkiego nie dały, są na tym samym miejscu co byli, i z tą samą stratą do czołówki.
Kubica, szkoda początku, na pewno mogło być lepiej, i myślę że 6 miejsce było realne. Zientar: (Zderzenie z Jame )
Pietrov - co się stało na starcie ? Gdzie jego atomowy start ?
Hamilton ! Na Ciebie zawsze można liczyć :*
Hiszpania powinna opuścić kalendarz F1...
Kurde. Poprawcie... Hiszpanii Przepraszam.