GP Monako 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez wartek N maja 16, 2010 22:13  Re: GP Monako 2010

Pieczar napisał(a):
Gratulacje? To jest skandal. Jeżeli nawet w Barcelonie(sic!) jeden postój wystarcza, to coś tu jest nie w porządku. Tak bardzo wytrzymałe gumy są jednym z powodów nudów na torze, bo skoro jedyną słuszną strategią jest niańczenie opon...

Powinny być jeszcze bardziej wytrzymałe, tak żeby dało się jechać bez postojów. Wtedy jedynym wyjściem dla kierowców będzie podjęcie ryzyka na torze, a do tego nie będą musieli tak dbać o opony. A tak dalej każdy liczy tylko na start i strategie, a drugą połowe wyścigu jedzie na "dojechanie".


bzdura, powinien byc przepis o 2 obowiazkowych pitach albo slabsze opony.
zrozum w koncu ze to nie jest tak ze kierowcy sa zbyt leniwi zeby wyprzedzac, przy obecnych przepisach dot konstrukcji bolidu, na takim torze jak ten, jazda bez pitstopu zupelnie zabilaby widowisko, widzielibysmy tylko kilka wyprzedzien alonso na maruderach i skonczylby w okolicach 15 miejsca.
w tym sezonie przepis o 2 pitach powinien byc wprowadzony, napewno byloby ciekawiej.
w przyszlosci mozna pomyslec o kolejnym obcieciu aero, ale musialoby to byc bardzo drastyczne ciecie a FIA powinna szybciej reagowac na luki w przepisach jak DD czy Fduct
Avatar użytkownika
wartek
 
Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 22:49

Postprzez Shadowhawk N maja 16, 2010 22:17  Re: GP Monako 2010

Powinni wprowadzić jazdę bez zmiany ogumienia i zwiększyć wytrzymałość może kierowcy byli by bardziej chętni na próby ataku i walka odbywała się na torze. Kierowca by miał większe pole do popisu i wyścig nie był rozgrywany przez ludzi za monitorami.
Avatar użytkownika
Shadowhawk
 
Dołączył(a): So lut 27, 2010 23:46
Lokalizacja: Police
GG: 1800641

Postprzez Pieczar N maja 16, 2010 22:46  Re: GP Monako 2010

w tym sezonie przepis o 2 pitach powinien byc wprowadzony, napewno byloby ciekawiej.

Taa. Szczególnie, że wszyscy zjeżdżaliby w tym samym momencie. Wprowadzenie 2 obowiązkowych pit stopów to rozpaczliwa próba przywrócenia tego co mieliśmy w ostatnich 16 latach - wyścig podzielony na 3 sprinty. Bezsens, zamiast walki na torze byłaby walka w boskach. No chyba, że kogoś to kręci.

przy obecnych przepisach dot konstrukcji bolidu

Problemem nie są przepisy, ale inżynierowie, którzy projektują bolidy na kwalifikacje. I dopóki się to nie zmieni, to żadne żonglowanie przepisami niczego nie poprawi. Jedynie zmuszenie kierowców do ściagania może zmienić podejście do projektowania bolidów. Tak żeby to były auta wyścigowe, a nie auta do kręcenia FL na kwalifikacjach.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Dżejson N maja 16, 2010 22:54  Re: GP Monako 2010

wartek napisał(a):powinien byc przepis o 2 obowiązkowych pitach albo slabsze opony.

Przede wszystkim powinna się zmienić mentalność kierowców, a najlepiej również i pozostałych członków zespołów, na Hamiltonową - "we're here to race or what ?" czy jakoś tak powiedział przez team radio. Na prawdę za bardzo przyzwyczaili się do strategii i teraz mamy wyścigi na przetrwanie praktycznie (swoją drogą - widział ktoś 300 km wyścig endurance poza F1 ?). Bardzo duża w tym zasługa ograniczenia liczby silników i skrzyń biegów, bo jakby były stare zasady 1 silnik na wyścig, albo chociaż 1 silnik na weekend, to kierowcy by ich tak nie oszczędzali = więcej 'ciśnięcia' = szansa na więcej akcji.
Co do przepisów, to oprócz zniesienia liczby silników na sezon (to czasem nie był pomysł 'wspaniałej' FOTA żeby ograniczyć silniki do 8 na sezon ? czy to jednak 'zła' FIA wymyśliła ?), postulowałbym za zakazaniem defensywnej linii jazdy. Fakt, że stopień trudności manewru wyprzedzania wtedy na większości torów drastycznie spada, ale lepsze takie wyprzedzanie niż żadne, czyż nie ? Nikt na taki przepis nie wpadnie, ale pomarzyć można.
Pomijam już projektowanie samochodów na okrążenie kwalifikacyjne, wynikiem czego jest potem kaleczenie w wyścigu bo akurat mucha przeleciała przed bolidem i zaburzyła strugę powietrza i nie mogłem jechać blisko kierowcy z przodu. Przepisy miały zmniejszyć rolę aerodynamiki, zmniejszyły ? Oj nie wydaje mi się. Inna sprawa, że nawet jeśli będzie można jechać w dyfuzorze samochodu poprzedzającego, to jak go potem na dohamowaniu śmignąć kiedy ten zjedzie do wewnętrznej ? Tak więc albo lejemy na złudne i tak bezpieczeństwo dając słabsze hamulce, gdzie największe kozaki będą hamować później, albo zakazujemy defensywnej linii jazdy. Proponowałbym też usunąć te garby wokół głowy kierowcy wprowadzone po próbie zgilotynowania Wurza przez DC, bo gdzieś spotkałem się z opinią, że to w jakiś sposób ogranicza widoczność. Szkoda, że na żaden z w/w pomysłów nikt w FIA/FOTA nie wpadnie, a nawet jeśli, to pewnie GPDA się nie zgodzi, 'bo niebezpiecznie' ;)
Dżejson
 
Dołączył(a): Pn sie 04, 2008 23:34

Postprzez manieq N maja 16, 2010 23:07  Re: GP Monako 2010

Ja już się wypowiadałem, że moim zdaniem kierowcy powinni być trochę wyżej usytuowani, tak aby widzieć więcej trasy przed sobą. Z 10 cm wyżej i by widzieli prawie tyle co na Tcamie.
I want to believe
Avatar użytkownika
manieq
 
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 23:32

Postprzez hideto N maja 16, 2010 23:22  Re: GP Monako 2010

podniesienie kierowcy wiąże ze sobą wiele nowych problemów, tak na szybko:

-inne strefy zgniotu - przypominam że kierowca musi być pod linka poprowadzoną od airboxa do takiego trójkącika na nosie
-nowe przepisy dotyczące jakichś zabezpieczeń bocznych
-itp itd

w dobie gdy rozmawia się nawet o przeszklonej kabinie, ze względu na takie cuda jak dzisiaj czy jak wurz w 2007 podniesienie pozycji kierowcy zdecydowanie nie przejdzie. Prędzej wsadzą ich do środka a na kierownicach zamontują ekrany pokazujące gdzie jadą.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Mexi N maja 16, 2010 23:29  Re: GP Monako 2010

wartek napisał(a):
Pieczar napisał(a):
Gratulacje? To jest skandal. Jeżeli nawet w Barcelonie(sic!) jeden postój wystarcza, to coś tu jest nie w porządku. Tak bardzo wytrzymałe gumy są jednym z powodów nudów na torze, bo skoro jedyną słuszną strategią jest niańczenie opon...

Powinny być jeszcze bardziej wytrzymałe, tak żeby dało się jechać bez postojów. Wtedy jedynym wyjściem dla kierowców będzie podjęcie ryzyka na torze, a do tego nie będą musieli tak dbać o opony. A tak dalej każdy liczy tylko na start i strategie, a drugą połowe wyścigu jedzie na "dojechanie".


bzdura, powinien byc przepis o 2 obowiazkowych pitach albo slabsze opony.
zrozum w koncu ze to nie jest tak ze kierowcy sa zbyt leniwi zeby wyprzedzac, przy obecnych przepisach dot konstrukcji bolidu, na takim torze jak ten, jazda bez pitstopu zupelnie zabilaby widowisko, widzielibysmy tylko kilka wyprzedzien alonso na maruderach i skonczylby w okolicach 15 miejsca.
w tym sezonie przepis o 2 pitach powinien byc wprowadzony, napewno byloby ciekawiej.
w przyszlosci mozna pomyslec o kolejnym obcieciu aero, ale musialoby to byc bardzo drastyczne ciecie a FIA powinna szybciej reagowac na luki w przepisach jak DD czy Fduct


Bzdura, wartek. Zrozum tą argumentację, też się do niej nie tak dawno przekonałem. Odpowiedz sobie na pytanie: co da dukrotna zmiana gumek? Ano ewentualnie w boksach się wyprzedzą. co za wytrzymałość gumek? Że nie da się wyprzedzić w boksach, trzeba pozycję wyżej wyrwać na torze. A po tym, jak bardzo auta budowane są na quala strasznie widać w tym sezonie, gdzie RB6 (skądinąd świetna konstrukcja) w kwalifikacjach bije rywali o głowę a w wyścigu "po prostu" jedzie do mety, bo tutaj już nie jest tak kosmiczny. I to zwłaszcza dzięki świetnym kwalifikacjom RB6 dominuje w tym roku. Jedynym, który coś próbuje walczyć, jest praktycznie tylko Hamilton - i jak widać, dla niego gumy SĄ za słabe, bo jego walka nie ma sensu. Albo powalczy i zajedzie opony, będąc -25s na kolejnym picie, albo wybuchnie mu opona.

Auto musi lepiej trzymać się toru w taki sposób, aby nie przeszkadzało to rywalom. Większa przyczepność od spodu - może nawet ustandaryzowana, i obcięcie skrzydełek zabierających powietrze rywalom. No albo to co wcześniej kiedyś pisałem - drastyczny i może nawet dramatyczny zakaz użycia jakiejkolwiek mocy obliczeniowej poza kalkulatorem ;) Niech ludzie myślą, a nie komputery.
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez Pieczar Pn maja 17, 2010 7:23  Re: GP Monako 2010

O tak Hamilton jest najlepszym przykładem kierowcy jeżdżącego "pod nowe przepisy". Właśnie czegoś takiego jak on prezentuje wszyscy oczekiwali wprowadzając zakaz tankowania. I na jego przykładzie widać, że nawet lepiej poświęcić te kilka dziesiątych sekundy na bolid, którym się lepiej wyprzedza. Wtedy nie musiałby oszczędzać opon, mógłby sobie pozwolić na dodatkowy postój bo później te stracone pozycje i tak by odrobił. A nadrabiałby w stosunku do innych szybszą jazdą na świeżych oponach.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Fan1 Pn maja 17, 2010 7:27  Re: GP Monako 2010

Mówienie o ściganiu się po Monaco jest trochę nie na miejscu, bo na tym torze raczej już nigdy nie będzie możliwe wyprzedzanie, może kiedyś było, przy innych szybkościach i gabarytach samochodów, ale nie teraz. Jeżeli przeciwnik nie jest od ciebie wolniejszy o 4-6s na okrążeniu, to każda akcja wyprzedzania będzie grozić kontaktem/wypadkiem. Moim zdaniem nie bolidy są tu winne, ale tory. Niestety tory typu Barcelona, czy nowe Walencja i Singapur na dzień dobry zabijają ściganie, ale Berni ma to gdzieś dopóki miasta płacą. Płacą, to jedziemy. Tegoroczne bolidy mają potencjał do ścigania się i zobaczymy to chociażby w Kanadzie. Więcej torów z dwoma, trzema miejscami do wyprzedzania i będzie akcja, masę akcji, biorąc pod uwagę, że tor z jednym dobrym miejscem do wyprzedzania to rodzynek.
Avatar użytkownika
Fan1
 
Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 7:14

Postprzez wartek Pn maja 17, 2010 8:12  Re: GP Monako 2010

moze kiedys, po duzej zmianie w konstrukcji bolidow, to o czym mowicie bedzie mozliwe, ale w tym sezonie nie.
wole ogladac strategie i wyprzedzanie w boksach niz procesje po 1 zakrecie. gdzie dzisiaj alonso bylby bez zjazdow?
a hamilton moze wyprzedzac bo mniej sie przejmuje oponami niz inni, jakby byly tak ekstra wytrzymale to kazdy by cisnal i juz tej "przewagi" hamiltona nie byloby widac.
a specjalne projektowanie bolidow pod kwalifikacje to bzdura. moze niech wypowie sie na ten temat kolega ktory robi prace mgr zwiazana z aero bo to jakies bajki. bolid na kwalifikacje a na wyscig rozni sie podejsciem do zuzycia opon i niczym wiecej. jeden bolid potrafi wycisnac troche wiecej na 1 kolku z miekkiej mieszanki, inny troche lepiej oszczedza gumy w trakcie wyscigu, stad sie biora roznice. gadanie o aero pod qual to jakas bzdura, nikt nigdy nie zaprojektuje bolidu inaczej, to oczywiste ze bolid musi byc najszybszy kiedy ma przed soba pusty tor, bo po 1: tylko to mozna przewidziec, a po 2, zeby kogos wyprzedzic to najpierw trzeba go dogonic.
jadac za innym bolidem, 50-100 metrow, przeplyw turbulentny zakluca wszystko tak mocno ze nikt nie jest w stanie zaprojektowac w ten sposob aerodynamiki, jesli uda im sie to na odleglosc za poprzednim bolidem np 36 metrow przy predkosci 250 km/h, to takie aero juz nie bedzie dzialac przy 32 metrach i predkosci 300 km/h

edit: sprawa z silnikami tez nic by nie zmienila, teraz kierowcy kreca do konca 18tys, skrecaja obroty w koncowce wyscigu kiedy juz nie maja z kim walczyc bo bolidy z przodu sa szybsze a te z tylu wolniejsze.
ale zgadzam sie z tym, ze aero powinno byc obciete, w 2009r wg mnie to pomoglo, w bahrajnie jezdzili bardzo blisko siebie, ale pozniej weszly DD i znowu delikatna zmiana przeplywu powietrza do DD zaczela zaklucac prace calosci
Avatar użytkownika
wartek
 
Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 22:49

Postprzez Linguini Pn maja 17, 2010 8:27  Re: GP Monako 2010

VShila napisał(a):
Linguini napisał(a):Wyścig typowy dla Monaco - zawsze przytrafi sie jakiś "zonk " w ferworze walki.
Ogólnie mimo małej procesji - ciekawie.
Co innego gdy nie jest to race incydent, tylko po prostu chamskie zachowanie.
A to już nie pierwszy raz przytrafia się takiemu dziadydze jak BARRICHELLO
A gdyby na rzuconą kierownicę najechał ktoś z pierwszej trójki i uszkodził swój bolid - przetasowanie przez idiotę.

Coraz bardziej dochodzę do wniosku że ten sport nie jest dla 40-latków


Za jakiś czas zobaczysz jakim ty będziesz dziadygą, bezmózgowcem, idiotą i nie będziesz mógł wyładowywać swojej złości na czymś, bo komuś możesz zrobić krzywdę. Trochę tolerancji.

Wyścig był świetny, Webber prowadzi w klasyfikacji, objeżdża dzieciaka jak chce. Byle tak dalej.



Ty chyba mylisz tolerancje z bezmyślnością
Tolerancja dotyczy błędów popełnianych przez każdego z zawodników, każdego z nas, ale jest wynikiem typowej sportowej walki.
No ale to co zrobił Rubens - o zgrozo - jak można to tolerować.
Z jego doswiadczeniem.
Nie jest gorącą głową debiutanta, tylko doświadczonym (podobno) kierowcą.
No chyba , że prywatnie też lubisz wyładowywać swoją złość na czymś i na kimś kto popadnie, nie patrząc na innych .
No to juz zmienia postać rzeczy i w takim razie nie mam więcej pytań.
Avatar użytkownika
Linguini
 
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 14:52
Lokalizacja: łódź

Postprzez BartyLA Pn maja 17, 2010 10:10  Re: GP Monako 2010

cichy napisał(a):
Wypadek Nico, onboard z Alonso. Ferni ładnie zareagował, zwolnił, zobaczył co się dzieje i ciach Karuna :D


Ciach Karuna, a zółta flaga jak byk migała :)
BartyLA
 
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 18:50

Postprzez slipstream Pn maja 17, 2010 10:17  Re: GP Monako 2010

Ciach Karuna, a zółta flaga jak byk migała

No proszę... żółta zaczęła migać, jak Alonso był na równi z HRT. To wciąż tylko ludzie i nie ma wuja żeby pędząc 250 km/h zobaczyć jak włącza się 2 metry przed tobą żółte a ty jestes już zboku rywala. Mądrym to można być jak się to widzi od tyłu z innej perspektywy, a wskaż z onboard Alonso miejsce w którym migała żółta zanim zrównał się chociaż z HRT.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez BagBag Pn maja 17, 2010 10:20  Re: GP Monako 2010

A czy przypadkiem w tunelu nie ma "monitora" który wskazuje żółtą flagę? z onboardu Alonso migająca żółtą flagę zauważyłem po wyjeździe z tunelu, gdzie już dawno wyprzedził Karuna
Avatar użytkownika
BagBag
 
Dołączył(a): N mar 02, 2008 11:15

Postprzez BartyLA Pn maja 17, 2010 10:21  Re: GP Monako 2010

Nie no to jasna sprawa, raczej nie mógł tej flagi zauważyć przy takiej prędkości. Z onboardu w życiu bym tego nie dostrzegł, ale tak zwróciłem na to uwagę oglądając powtórkę ;). Wydaje mi się, że gdyby to była walka o ważniejsze pozycje to mogłby ktoś z tego zrobić aferę jak w przypadku MSC na końcu ;d
BartyLA
 
Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 18:50

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości