przez Raf Schumejker Śr lis 10, 2010 23:17 Re: GP Brazylii 2010
Lubię Interlagos. Tyle już tu napisano, że dam spokój.
Tabu Żaby Jaś Maryna?
Wydaje się, że kluczowe (zakładając, że pretendenci będą z przodu stawki) dla Ferrari Ferdek Santander Team byłoby trzymanie Niemca za dyfuzorem Hiszpana. Wydaje mi się, że przy układzie 1-SV, 2-MW, 3-FA dojdzie zapewno do zróżnicowanej taktyki RBR dla obu kierowców, jak na Interlagos 2007 w przypadku Ferrari (akcja oponki zmieniła lidera z Massy SF na Raikonena SF). Skoro Ferrari zamieniło się miejscami na Hockenheimie (z pomocą dołowania Massy przez inżyniera "jesteś wolniejszy od Fernando"), RBR może to zrobić w tej sytuacji.
Czy dla RBR, Marka i Sebastiana lepsze jest Mistrzostwo Ferdynanda? Wydaje mi się, że lepsze jest dla nich Mistrzostwo dla kolegi. Vettel tez wie, że będzie jeździł jeszcze (pewnie) kilka byczych sezonów, Mark jest prawdopodobnie blisko końca kariery i bardzo prawdopodobnie blisko końca szans na tytuł.
Nie da się wykluczyć, że pomimo takich akcji bum bum, jak w Turcji, dla dobra zespołu ustalą jakiś układ między sobą. V może przepuścić W, ale co będzie, gdy odpadnie FA ? W oddałby miejsce V w przypadku przepuszczenia go przez V wcześniej ? Zwycięstwo Vettela przed Webberem dawałoby MŚ Niemcowi, z uwagi na 5 zwycięstwo w sezonie. Dobrze mówię?
Myśle, że manewr wyprzedzenia V przez W prawdopodobny, w przypadku 3 pozycji Alonso. Mówiąc szczerze, po ludzku, byłoby to w tym przypadku sportową sprawiedliwością mając na uwadze roszadę w GP Niemiec.
Tor Jaś Maryna nam odpowie.