Przed GP Turcji 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez rado123F1 So maja 29, 2010 15:21  Re: Przed GP Turcji 2010

W qualu nie obyło się bez niespodzianek(Alonso, Pietrow), jednak wygrał kierowca RBR i to mnie nie zaskoczyło. Choć różnica w osiągach nie była jakaś ogromna.

Fajną sprawą jest zmieniający się układ sił, bo McLaren, który w Monaco spisywał się tak sobie tutaj w zasadzie nawiązuje walkę z RBR. Za to Ferrari cieniuje i ten 800 wyścig nie zanosi się na zbytnio szczęśliwy.

Jutro może w końcu nie będzie jazdy na 1 pit(chodzi o czołówkę) ze względu na miękkie opony. Jednak już się zdarzało, że na to liczyliśmy, a potem okazywało się, że twardsza mieszanka wytrzymywała kilkadziesiąt okrążeń :(
"Także tego... Ale że Dudka nie wzięli na mundial?"
rado123F1
 
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 17:17
Lokalizacja: Prudnik

Postprzez Angulo So maja 29, 2010 15:22  Re: Przed GP Turcji 2010

12 miejsce to nie wina słabej jazdy Alonso.

Jak to nie? W Q1 i na treningach potrafił plasować się w pierwszej dziesiątce, więc nie doszukujmy się jakichś nadspodziewanych czynników, powodujących odpadnięcie Alonso. Wina leży tylko i wyłącznie po jego stronie.

P.S Widzę, że śmiać to tu się z Fernando absolutnie nie można, a jakoś z innych tak. :źle:
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez hideto So maja 29, 2010 15:24  Re: Przed GP Turcji 2010

bo tak między prawdą a bogiem, to i tak był to jego najlepszy czas w czasie weekendu ;-)
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Damian375 So maja 29, 2010 15:38  Re: Przed GP Turcji 2010

hideto napisał(a):Bo tak między prawdą a Bogiem, to i tak był to jego najlepszy czas w czasie weekendu ;-)

Zmiana dużych liter ! I tak samo zamierzam robić z większością postów, które cytuje - również Imiona i Nazwiska.

Może czegoś nie ustawili dokładnie, jeżeli jutro Jego tempo będzie zbliżone do do dzisiejszego to hmm... - ale nie sądzę.

A jeżeli jutro będzie jechał dużo szybciej od Felipe Massy to większość uzna tę wpadkę jako wypadek przy pracy Alonso.
Avatar użytkownika
Damian375
 
Dołączył(a): Wt kwi 01, 2008 0:40
Lokalizacja: Manchester

Postprzez hideto So maja 29, 2010 15:41  Re: Przed GP Turcji 2010

W tym roku hiszpan miał już kilka takich wpadek i wszystkie w zasadzie uchodziły mu na sucho. Trzeba powiedzieć to w końcu w prost. Alonso zawodzi, nawet jeśli tempo jest ok, to te rozbicia, kolizje i inne głupoty są absolutnie zbędne.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Pieczar So maja 29, 2010 15:43  Re: Przed GP Turcji 2010

hideto napisał(a):
Pieczar napisał(a):No przecież Mercedes chyba też się dalej rozwija... Wprowadzili mega pakiet na Hiszpanię, który miał ich ruszyć do przodu a w efekcie stracili dystans do Renault, które co wyścig przywozi tylko małe poprawki. Nie wspominając o tym, że w punktach Kubica wyprzedza już obu kierowców Mercedesa.
No właśnie o to mi chodzi, miały być poprawki co wyścig duży pakiet na hiszpanię (później przeniesiony na Kanadę) i rf1 mimo wszystko nadal jest za mercedesem mimo że miało sobie z nim szybko poradzić. Mieli się poprawiać najlepiej i najagresywniej z całej stawki, ale chyba bardziej to widać w wypowiedziach zespołu niż w faktycznych osiągach. Tzn oczywistym jest że się w stosunku do czołówki poprawili, tego nie neguję, ale myślę że spodziewali się znacznie lepszych osiągów na tym etapie mistrzostw.

Kto tak mówił bo nie bardzo wiem do kogo teraz pijesz. Renault od początku powtarza, że ich celem jest zbliżenie się/wyprzedzenie Mercedesa i cały czas ten plan realizuje. Nigdzie w ich wypowiedziach nie padło stwierdzenie, że sobie szybko z nimi poradzą.

A co do agresywności rozwoju - patrząc na różnice czasowe w Bahrajnie i teraz, to Renault pod względem rozwoju utrzymuje tempo RBR i Mclarena, albo ich nawet przewyższa. Mercedes stoi praktycznie w miejscu a Ferrari zaczyna tracić.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez patgaw So maja 29, 2010 15:44  Re: Przed GP Turcji 2010

Nom Alonso w tym sezonie zdecydowanie zawodzi, jego opnia najlepszego kierowcy chyba powoli powinna byc rewidowana. W 2006 i 07 jezdzil jak nalezy, a potem nic ciekawego juz nie pokazal.
W sumie to obecnie Kubica chyba nawet nie ma kandydatow na konkurentow do miana najlepiej jezdzacego obecnie kierowcy.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Endrju Szopen So maja 29, 2010 15:46  Re: Przed GP Turcji 2010

Dzisiaj wszyscy ci kierowcy, na których liczyłem przed rozpoczęciem sezonu, że będą do końca walczyć o mistrzostwo świata, popełnili w kwalifikacjach jakiś błąd, który nie dawał im szans na wyższą pozycję. Najpierw był Alonso, który nie przedostał swojego Ferrari do Q3; następny w kolejce czekał Vettel popełniając błąd już na początku swojego najszybszego okrążenia; i Lewis Hamilton, który (tak przynajmniej wyglądało to na Live Timingu, może to złe przypuszczenie) popełnił jakis błąd w drugim sektorze, mimo genialnych wyników odnotowanych w pierwszym i drugim.

Tym samym Pole Position przejął Mark Webber, którego forma zadzwia mnie coraz bardziej, zwłaszcza w świetle nie do końca udanego początku sezonu (mam na myśli zwłaszcza Bahrajn i Australię). Jeśli to on pod koniec sezonu będzie jednym z głównych kandydatów do zdobycia mistrzowskiego tytułu - będę musiał przyznać, że w niego nie wierzyłem, nawet w najbardziej optymistycznych dla niego scenariuszach.

No i na koniec dwa pozytywnie akcenty - Kobayashi i Pietrow. Ten pierwszy już po raz drugi w normalnych warunkach w nie do końcva udanym Sauberze dostał się do Q3, a Rosjanin zrobił to po raz pierwszy i był bardzo blisko (jak na to co pokazywał do tej pory) Roberta Kubicy. W ogóle - nie spodziewałem się, że po tym wszystkim (Singapur, sprzedanie udziałów, brak Flavio...) Renault będzie sią tak mocno trzymało...
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez hideto So maja 29, 2010 15:47  Re: Przed GP Turcji 2010

patgaw napisał(a):Nom Alonso w tym sezonie zdecydowanie zawodzi, jego opnia najlepszego kierowcy chyba powoli powinna byc rewidowana. W 2006 i 07 jezdzil jak nalezy, a potem nic ciekawego juz nie pokazal.
W sumie to obecnie Kubica chyba nawet nie ma kandydatow na konkurentow do miana najlepiej jezdzacego obecnie kierowcy.

myślę że buttona można by do nich zaliczyć, poza kiepskim bahrajnem, reszta jak najbardziej poprawnie. No lekko zadra w oku że w hiszpanii nie miał jaj.

Pieczar napisał(a):
hideto napisał(a):
Pieczar napisał(a):No przecież Mercedes chyba też się dalej rozwija... Wprowadzili mega pakiet na Hiszpanię, który miał ich ruszyć do przodu a w efekcie stracili dystans do Renault, które co wyścig przywozi tylko małe poprawki. Nie wspominając o tym, że w punktach Kubica wyprzedza już obu kierowców Mercedesa.
No właśnie o to mi chodzi, miały być poprawki co wyścig duży pakiet na hiszpanię (później przeniesiony na Kanadę) i rf1 mimo wszystko nadal jest za mercedesem mimo że miało sobie z nim szybko poradzić. Mieli się poprawiać najlepiej i najagresywniej z całej stawki, ale chyba bardziej to widać w wypowiedziach zespołu niż w faktycznych osiągach. Tzn oczywistym jest że się w stosunku do czołówki poprawili, tego nie neguję, ale myślę że spodziewali się znacznie lepszych osiągów na tym etapie mistrzostw.

Kto tak mówił bo nie bardzo wiem do kogo teraz pijesz. Renault od początku powtarza, że ich celem jest zbliżenie się/wyprzedzenie Mercedesa i cały czas ten plan realizuje. Nigdzie w ich wypowiedziach nie padło stwierdzenie, że sobie szybko z nimi poradzą.

A co do agresywności rozwoju - patrząc na różnice czasowe w Bahrajnie i teraz, to Renault pod względem rozwoju utrzymuje tempo RBR i Mclarena, albo ich nawet przewyższa. Mercedes stoi praktycznie w miejscu a Ferrari zaczyna tracić.
odnoszę się oczywiście do nastrojów i spekulowania na forach, komunikatów rf1 nie czytuję. Natomiast co chwilę wpada mi w oczy jak master albo ktoś tam inny zachwala, że rf1 znowu coś tam nowego ma, znowu się super rozwijają itp.
Ostatnio edytowano So maja 29, 2010 15:48 przez hideto, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sanki So maja 29, 2010 15:47  Re: Przed GP Turcji 2010

Co do sesji kwalifikacyjnej:
Na samym początku chciałbym pochwalić Webbera. Cały weekend jakieś dziwne problemy, a dzisiaj PP.
HAM - świetna jazda, ale co mu to da jak i tak zajedzie opony
VET - coś mu słabo idzie, spodziewajmy się niemieckiego planu panów z RBR
BUT- przepaść za Hamiltonem! Taką stratę to ma co kwal Petrov do Kubicy.
MSC - cwany lis :lol:
ROS - niczym nie zaskoczył, niczym nie rozczarował
KUB - spodziewałem się lepszej jazdy Roberta
MAS - no, teraz to pokazał, że potrafi czasem pokonać Alonso
PET - 7 1:27,387 6 9 1:27,430 ?? Kwal oglądałem będąc wczorajszym (w Q3 też na twardych pojechał?)
KOB - Brawo, brawo, brawo!!


hideto napisał(a):bo tak między prawdą a bogiem, to i tak był to jego najlepszy czas w czasie weekendu ;-)

primo
http://www.obcyjezykpolski.interia.pl/? ... ive&id=292

hideto napisał(a):@carcrusher, proszę cię już nie pisz więcej bzdur... bolid F1 jak wpada w poślizg przy prędkości blisko 300 km/h to kierowca jest już tylko pasażerem, można poprawić jakiś mały uślizg, czy skontrować pozycje na torze, ale jak cię przy tych 270 czy ile tam było km/h stawia bokiem na dystansie metra to nawet taki geniusz jak ty tego nie wykontruje.

Ja zawsze myślałem, że powodzenie kontry zależy od szybkości reakcji, a nie od prędkości... , jak widać żyłem w błędzie. Wiesz kiedy jest mały uślizg? Kiedy się go szybko skontruje. Duży uślizg? Kiedy od razu nie skontrujesz, są jeszcze inne czynniki takie jak rodzaj nawierzchni i czynnik który wywołał poślizg, ale i tak liczy się reakcja.

hideto napisał(a):otóż nie. T8 w Turcji to zakręt na którym się nie kontruje, musisz w niego od razu dobrze wjechać albo i tak polecisz poza tor. Zresztą śmiesznie to brzmi, pewnie nigdy nawet powyżej 130 km/h samochodem nie jechałeś a się wymądrzasz (tak tak rfactor/f1c/gp4)

Zresztą to równie śmiesznie brzmi, bo chyba bolidem nie jeździłeś, do tego w Turcji? Prawda? Ahh, przepraszam, przecież grasz w rFactora.

PS: Nie wymądrzaj się jak bug wie kto, ani nie obrażaj innych, bo to nie o to chodzi w normalnej dyskusji.
Obrazek
Sanki
 
Dołączył(a): N cze 10, 2007 19:01

Postprzez Pieczar So maja 29, 2010 15:52  Re: Przed GP Turcji 2010

Co do Schumachera to trzeba przyznać mu jedno - nie trzymał hamulców do końca. W odpowiednim momencie je puścił i dzięki temu zdołał ominąć bandę. Doświadczenie robi swoje. Podejrzewam, że gdzieś połowa stawki w tym momencie by tego nie zrobiła i wylądowała na bandzie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Endrju Szopen So maja 29, 2010 15:54  Re: Przed GP Turcji 2010

Co do Schumachera to trzeba przyznać mu jedno - nie trzymał hamulców do końca. W odpowiednim momencie je puścił i dzięki temu zdołał ominąć bandę. Doświadczenie robi swoje. Podejrzewam, że gdzieś połowa stawki w tym momencie by tego nie zrobiła i wylądowała na bandzie.


Co zdarzyło się w I sesji treningowej - Sutil.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez hideto So maja 29, 2010 15:54  Re: Przed GP Turcji 2010

Sanki napisał(a):
hideto napisał(a):bo tak między prawdą a bogiem, to i tak był to jego najlepszy czas w czasie weekendu ;-)

primo
http://www.obcyjezykpolski.interia.pl/? ... ive&id=292

i ?

Sanki napisał(a):
hideto napisał(a):@carcrusher, proszę cię już nie pisz więcej bzdur... bolid F1 jak wpada w poślizg przy prędkości blisko 300 km/h to kierowca jest już tylko pasażerem, można poprawić jakiś mały uślizg, czy skontrować pozycje na torze, ale jak cię przy tych 270 czy ile tam było km/h stawia bokiem na dystansie metra to nawet taki geniusz jak ty tego nie wykontruje.

Ja zawsze myślałem, że powodzenie kontry zależy od szybkości reakcji, a nie od prędkości... , jak widać żyłem w błędzie. Wiesz kiedy jest mały uślizg? Kiedy się go szybko skontruje. Duży uślizg? Kiedy od razu nie skontrujesz, są jeszcze inne czynniki takie jak rodzaj nawierzchni i czynnik który wywołał poślizg, ale i tak liczy się reakcja.
:rotfl: :rotfl:
rozśmieszasz mnie tylko, czyli Kimi na monzie 2008 za słąbo zareagował ? w sensie za wolno ? nie postawiło go bokiem w ciągu metra czy dwóch, choćby miał nie wiem jak szybką reakcję to nic by nie zrobił. To samo tyczy się wypadków MSC i Hamiltona z dzisiejszego dnia. Obróciło ich na tyle szybko, że nie mili szans tego wykontrować. Poza tym mr carcrusher odnosi się do tego, że jak już msc sobie frunął przez asfalt to nie kontrował, no i odpowiedź jest prosta, po co ? przednie koła działają na pojazd wtedy gdy nie są w poślizgu ;-)

Sanki napisał(a):
hideto napisał(a):otóż nie. T8 w Turcji to zakręt na którym się nie kontruje, musisz w niego od razu dobrze wjechać albo i tak polecisz poza tor. Zresztą śmiesznie to brzmi, pewnie nigdy nawet powyżej 130 km/h samochodem nie jechałeś a się wymądrzasz (tak tak rfactor/f1c/gp4)

Zresztą to równie śmiesznie brzmi, bo chyba bolidem nie jeździłeś, do tego w Turcji? Prawda? Ahh, przepraszam, przecież grasz w rFactora.

PS: Nie wymądrzaj się jak bug wie kto, ani nie obrażaj innych, bo to nie o to chodzi w normalnej dyskusji.

nie ma to nic wspólnego z rfactorem. Jest to zakręt który flatout da się przejechać tylko jedną linią wjeżdżając w niego idealnie, każda kontra to zejście z tej linii, a to oznacza odjęcie gazu albo wylot na pobocze. Na prawdę nie trzeba wielkim znawcą być by takie rzeczy zauważyć. Tak samo na suzuce (tam gdzie wielu kierowców wypadało) kontra = pobocze.

Przypominam, to nie był uślizg tylnej osi po dodaniu gazu, tylko wlot na tarkę o obrót bolidu na niej, ze względu na różnicę w przyczepności prawej i lewej strony bolidu, takich rzeczy NIKT nie wykonturuje i jak zagłębisz się w tę tematykę to znajdziesz dziesiątki przykładów na to.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez bankoq So maja 29, 2010 16:00  Re: Przed GP Turcji 2010

Vettel miał problem z hamulcami, przednie lewe koło zablokowało się na ostatnim zakręcie przed finałowym FL i później ten sam problem powtórzył się na pierwszym wirażu. Szkoda chłopaka, był najszybszy na torze aż do ostatniego przejazdu. Z drugiej strony cieszę się, że Webber zrobił się taki regularny w czasówce (doleczył nogę? rok temu były problemy z powtarzalnością w qualu), kiedy jest liderem wyścigu oglądamy wszystko co w nim najlepsze. Po tylu ciężkich latach facetowi się należy.

Petrow wreszcie pojechał to co powinien, jeżeli chce się zadomowić z F1. Chociaż częściowo jego świetna forma jest na pewno efektem gorszej Kubicy, który przyznaje, że nie czuł się dzisiaj super komfortowo w samochodzie.
bankoq
 
Dołączył(a): Pt wrz 29, 2006 0:07
GG: 2774995

Postprzez totalfun So maja 29, 2010 16:14  Re: Przed GP Turcji 2010

Brudna strona toru na stracie może być dla niektórych problematyczna. Nawet Hamilton mający zazwyczaj atomowe starty koncentruje się na utrzymaniu pozycji.
Avatar użytkownika
totalfun
 
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 6:54
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości