Analizowanie tego na poziomie RA to swiadectwo płytkiego spojrzenia na sprawe.
No, tak jakby kopanie rowu mariańskiego miało tu jakikolwiek sens... Vettel nie miał żadnego interesu ani korzyści z wyeliminowania siebie czy Marka z wyścigu, MS miał. Porównywać tylko to, ze jeden kierowca
chciał wyprzedzić drugiego (bo który nie chce) to znowuż analogię mamy w każdym manewrze, ze szczególnym zaproszeniem do tego towarzystwa manewru Buttona i Hamiltona (jeśli klasyfikujemy same chęci a nie zdarzenie doszukując się w tym głębi — tez presja na rywalu i tez rywalu niebezpiecznie blisko w mistrzostwach)... chociaż w którym miejscu MS chciał wyprzedzić Żaka wtedy...
Technicznie różni wszystko. Ideowo też, chyba ze tak jak w tym przypadku podciągamy pod to Pheadra podane przez ciebie najbardziej ogólne ogólniki, które pasują do setek innych akcji na torze nie czyniących z tych dwóch akcji nic nadzwyczajnego. Z jednej strony zaplanowane działanie, z drugiej zwykła głupota, ślepota i naiwność że Webber ustąpi (trudno posądzać MSa że również zakładał że JV ustąpi wykonując ten manewr) aby porównywać ideowo te akcje by nadać im "głębię")