przez Raf Schumejker Śr cze 02, 2010 21:14 Re: GP Turcji 2010
Najbardziej kiepskie jest to...że większości jazdy Boba Kubiki wogóle w ekranach nie widzieliśmy. Powód - wiadomo - MATE WARS by RBR & Mc. Choć jestem zdania, że realizatorzy tv trochę przesadzają, nie pokazując sytuacji w innej części stawki. Skupiają się na jednej grupce i tak jadą 15-20 minut czasem.
Co do porównania VET-WEB, MSC- VIL, proponuje się zniżyć do poziomu You Tube. Jakaś analogia jest.
Rozumiem, że w ferworze walki różne rzeczy się wyczynia, ale przecież Wentyl wiedział, że ma obok Kangura. Taki nagły skręt na zewnętrzną to była zwykła arogancja i głupota mimo wszystko doświadczonego już kierowcy.
Co do Naszego Roberta -najbardziej z ostatnich 200 wyścigowych okrążeń żal najbardziej startu w Monaco. Kiepsko mu wyszedł ten "wjazd przed" Vettela. Myślałem, że pojedzie bardziej do przodu, postara się zrównać z Webberem, w najgorszym wypadku wejdzie na P2 przy Dewotce.