GP Kanady 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez chmiel N cze 13, 2010 13:23  GP Kanady 2010

Wątek o GP Kanady 2010 zostanie otwarty godzinę po zakończeniu wyścigu. Prosimy o cierpliwość i opanowanie emocji tuż po wyścigu. Dziękuję za uwagę i życzę interesującego widowiska.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez Mati93 N cze 13, 2010 19:40  Re: GP Kanady 2010

No i po GP Kanady.
To co się działo dziś z oponami, to jakieś jaja były :shock:
Dużo, też zrobił start. Niezłe zamieszanie.
Mclareny, piękna wygrana.
RBR, traci coś formę al'a Brawn :P
Kubica, nie mógł nic zrobić. Opony nie pracowały tak jak powinny. To było widać. Przynajmniej FL jest :-P

Najbardziej mi szkoda w tym wyścigu FI, mogło być sporo pkt.
Ciekawi mnie sytuacja, Robert vs Sutil co zrobią sędziowie. Myślę, że tu był też duży błąd Sutila. Możliwe, że za wcześnie przy hamował, i Robert chcą uniknąć zderzenia, szybko odbił na prawą stronę.
Ostatnio edytowano N cze 13, 2010 19:44 przez Mati93, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Mati93
 
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 12:49
Lokalizacja: Podlasie
GG: 8604191

Postprzez Dasqez N cze 13, 2010 19:42  Re: GP Kanady 2010

Dobra, emocje opadły, więc krótki komentarz także ode mnie.

Po raz pierwszy miałem problem z odpowiednim ogarnięciem wyścigu, tak dużo się działo. Super dublet McLarena i 3 miejsce Fernando. Felipe dzisiaj pojechał… no, „słabo” to chyba za lekkie określenie. Ciekawa strategia Renault i, jak się okazało później, kilku innych teamów. Szkoda, ze Robert nie doszedł Rosberga, kilka okrążeń więcej i mógł go „myknąć”. Pietrow pojechał chyba swój najgorszy wyścig, dostać 2 kary to jest wyczyn! Z resztą nie jesteśmy pewni co do kar pozostałych, mogą nam też ukarać Boba, ewentualnie Sutila. Co do Mercedesa, to jazda Schumachera to była jakaś porażka, objeżdżał go i Buemi i Liuzzi, chociaż chyba nie do końca czysto? Dobrze, że Tonio i Adrian zdobyli kilka punktów. W pewnym momencie Heikki jechał na 7 pozycji, aż mi się tak przyjemnie zrobiło :) No i na koniec RedBulle, które już tak dobrze nie jechały. Vettel znów problemy z bolidem, no taka dziwna ta konstrukcja, szybka jak diabli ale zawodna.

Ogólnie wyścig dynamiczny, podobał mi się. Ciekawe czy Renault będzie miało jakieś poprawki większe na Walencję. 2 tygodnie czekania, myślę, że będzie warto.
Avatar użytkownika
Dasqez
 
Dołączył(a): Pn lip 07, 2008 23:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez adamlen N cze 13, 2010 19:50  Re: GP Kanady 2010

No wyścig pod względem akcji mimo iż bez SC i deszczu był mega ciekawy, dużo przetasowań. Kubica juz po starcie był szósty więc w teorii dzięki twardym oponom na starcie powinno być tylko lepiej, przecież w początkowej fazie jechał za Buttonem a Button dojechał jako drugi a Kubica siódmy. Tempo w środkowej części wyścigu nie było zbyt dobre dopiero pod koniec na miękkich pokazał potencjał ale było już za późno. Coś się nie zgrało i jeszcze ta sprawa ze zjazdem do boksu, ciekawe czy nie będzie jakiejś kary.
Brawa dla Force India, mimo iż kierowcy to nie gwiazdy, walczą z Renault i Mercedesem jak równy z równym :D
Avatar użytkownika
adamlen
 
Dołączył(a): Pn wrz 25, 2006 12:51
Lokalizacja: INNE

Postprzez Anderis N cze 13, 2010 19:51  Re: GP Kanady 2010

I niech mi ktoś powie, że GP Kanady to nie jest najbardziej szalone GP w kalendarzu. :grin: Trzeci raz oglądam wyścig na tym torze i trzeci raz jest to wyścig kompletnie nieprzewidywalny. Taktyka twardych opon na pierwszy stint raczej nie sprawdziła się. Red Bulle nic nie zwojowały, Kubica przegrał z Rosbergiem, który spadł na 14 miejsce jeszcze przed swoim pierwszym pit stopem, a Schumacher nie zdołał dojechać do mety na punktowanej pozycji, mimo, że w pewnym momencie miał kilkadziesiąt sekund przewagi nad dziesiątym zawodnikiem wyścigu. Poprzednie GP tego sezonu, jak również Australia 2009 udowodniły, że lepiej jest startować na mniej wytrzymałej mieszance, więc nie wiem na co liczyły zespoły.
Bardzo ładnie pojechał Buemi, który pokazał, że nie jest na chwilę obecną kierowcą słabszym od Alguersuariego. Szwajcar zaliczył chyba dopiero drugi wyścig w sezonie bez większych problemów (kolizji, awarii, nietrafionych strategii) i drugi raz przywiózł punkty. Jeśli Toro Rosso zatrzyma Jaime a nie przedłuży umowy z Sebastienem, co zdawał się sugerować Helmut Marko, to będzie to dziwne zachowanie i chyba nie do końca fair wobec Buemiego.
W Mercedesie kolejny raz Rosberg przed Schumacherem, mimo, że Michael był w znacznie lepszej pozycji po pierwszym okrążeniu. Po części to wina strategii, ale myślę też, że Nico ma obecnie po prostu nieco lepsze tempo wyścigowe i Schumi miał trochę szczęścia, że trzymał go za sobą przez cały wyścig w Turcji i Monako. Rosberg ma ewidentnie w tym sezonie problemy z pierwszym okrążeniem, co jest wręcz odwrotną sytuacją do roku ubiegłego.
Williams kolejny raz pokazał, że jak jest niezły bolid, to ktoś w tym zespole musi coś popsuć. Hulkenberg dzisiaj jechał szybko, ładnie bronił pozycji, ale popełnił trochę błędów i chyba strategia nie do końca zagrała. Ale mimo wszystko ukończył wyścig przed niemrawo jadącym Barrichello i myślę, że gdyby FW32 był bardziej konkurencyjny, to Hulk mógłby zrobić trochę pozytywnego zamieszania w nadchodzących wyścigach. Jedyny debiutant w tym sezonie, który nie jest deklasowany przez doświadczonego kolegę z zespołu.
McLaren kolejny dublet i jak tak dalej pójdzie, to Red Bull być może będzie musiał zapomnieć o tytułach. Trudno powiedzieć, czy RBR ma jeszcze jakąkolwiek przewagę nad McL, ale z pewnością ma większe problemy z przekładaniem potencjału bolidu na punkty. Liczę jednak, że Red Bull złapie kolejny oddech i nic nie rozstrzygnie się przed ostatnim wyścigiem.

Oby więcej takich wyścigów! Mogliby zrobić 2 wyścigi w sezonie w Montrealu, jeśli nie opłaca się jechać do Ameryki Północnej na jeden. :grin:
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez cichy N cze 13, 2010 19:52  Re: GP Kanady 2010

Po prostu mrok, syf i malaria.

Było pewne, że to nie dla nas tor, było pewne że nie dojedziemy na P1.. ale żeby do kurki wodnej nie załapać się na podium to już przegięcie? Taktyka po prostu tragiczna, to samo jak i Renault. Nie dość, że znów w plecy to jeszcze przez McLarena, który zaczyna szaleć i poważnie martwię się o mistrzostwo.. ba, zaczynam twierdzić, że Red Bull się już nie podniesie na taki poziom jaki reprezentował na początku sezonu i to angole wyjdą na prowadzenie..

Ogólnikowo wyścig wspaniały, działo się, mega, mega dużo i to dużo głownie było spowodowane pitstopami. Fajnie by było gdyby opony na każdym wyścigu były tak zżerane przez nawierzchnie, mielibyśmy zdecydowanie lepsze show..
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez Alladyn N cze 13, 2010 19:55  Re: GP Kanady 2010

Wyścig jeden z ciekawszych. Denerwowała mnie postawa Schumachera i spychanie innych na trawę :x .McLaren pokazał siłę i klasę. Elegancko wygrali. Red Bulle poniżej oczekiwań. Widząc Kovalainena w pierwszej 10 nie mogłem uwierzyć jeszcze walka z Pietrowem, który daje się wypszedzać jak dziecko. Kubica też tak sobie kolejne pkt są i trzeba sie z tego cieszyć. FI mogło być lepiej ale co się działo to wiemy. Alonso 3 miejsce i brawa. Massa zepsuty wyścig przez pana Michaela.
Buemi też pojechał świetnie.
Ciekaw jestem jakie będą decyzje sędziów po tych zdarzeniach np Kubica-Sutil. :wink:
"Może kiedyś odwiedzimy podobne miejsce i dla odmiany nie wystrzelamy miejscowych."-Sweetwater (Battlefield Bad Company 2)
Avatar użytkownika
Alladyn
 
Dołączył(a): Wt kwi 06, 2010 11:16
Lokalizacja: Valencja

Postprzez maiesky N cze 13, 2010 19:57  Re: GP Kanady 2010

Udostępniłem wykresy:
http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2010&nr=8&dzial=29

Petrov pierszą karę dostał za kolizję, ale przecież nie było tam na starcie w tym żadnej jego winy!
Zapowiadało się, że Kobayashi poszaleje, ledwo to powiedziałem i skończył na ścianie. Ja mam nadzieje oglądać go w F1 w przyszłym sezonie, ale sytuacja Saubera jest jak dotąd kiepska.
Ja bym nie powiedział, że RBR dostał zadyszki jak Brawn rok temu- po prostu ten tor im nie pasował, a większość pozostałych ma nie ma takiej charakterystyki- zresztą jest nadzieja, że do Monzy i Spa zdążą sensowny kanał-f wprowadzić.
Mimo wszystko walka w klasyfikacji jest zacięta.
Renault musi być mocno zaskczone sytuacją, bo wypowiedzi przed przyjazdem były optymistyczne. Całkowiecie ich te problemy oponiarskie zaskoczyły.
Chciałbym zobaczyć jak Sutil na końcu wyprzedził Schumachera, bo w tv nie byli łaskawi nas tym uraczyć. Sutil musiał mocna przycisnąć na samym końcu, bo o ile się nie mylę to jeszcze chwilę przed miał kilka sekund straty do miszcza.
Wogóle Force India bardzo ładnie się zaprezentowało i gdyby nie ten cholerny pech Luzziego na początku no to szampany by strzelały na jachcie. EDIT: zapomniałem, że zostali zdublowani :)
Miszcz sie nic nie zmienił- jeździ po trawie byleby nie oddać pozycji i po części został za to ukarany.
Teraz czekam, żeby kary nie dostał Robert za ten dziwny zjazd do pitlane- wiem, że był b. szybki i nie musiał hamować, ale to faktycznie było ryzykowne.
No i jeszcze jedno- jak tylko HAM i ALO zjechali razem na zmianę, wiedziałem, że będzie wyjazd na styk i mcl powinien puścić alo jak to było podobnie w ostatnim wyścigu (nie pamiętam kto z kim). Tylko się potwierdziło, że brytol ma gorącą głowę i niepotrzebnie się w pitlane ścigał- powinien dostać za to karę.
Ostatnio edytowano N cze 13, 2010 21:05 przez maiesky, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
maiesky
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 12:16
Lokalizacja: Świecie

Postprzez Campeon N cze 13, 2010 20:00  Re: GP Kanady 2010

Kanada to jednak Kanada - rywalizacja na tym torze cały czas trzyma w napięciu. Kolejny dublet McLarena, zatem angielska ekipa nabiera coraz większego rozpędu. Bardzo dobra postawa Alonso, który miał szansę nawet na zwycięstwo. No właśnie... Z jednej strony przed tym weekendem wziąłbym 3 miejsce w ciemno, ale podczas wyścigu apetyt oczywiście wzrósł. Uczucie tak naprawdę mam mieszane; Hiszpan dwukrotnie stracił pozycje na rzecz McLarenów wskutek walki z Buemim oraz dublowania Chandhoka i Kovalainena, co było naprawdę frustrujące. Niemniej można przypuszczać, że McLareny ze swoim tempem na tym torze prędzej czy później łyknęłyby Hiszpana, a przynajmniej Lewis. Aczkolwiek Ferrnando cały czas skutecznie się bronił i gdyby nie wyprzedzanie/dublowanie innych to sytuacja mogłaby potoczyć się inaczej i dlatego mam pewien niedosyt.

Jak się przekonaliśmy lepszą strategią okazał się start na supermiękkiej mieszance, a z pewnością nie gorszą. Red Bulle jechały dzisiaj bez polotu, a spodziewałem się dubletu w ich wykonaniu. Robert też dzisiaj nie błyszczał, pomimo wcześniejszych nadziei wywołanych zapowiedziami zespołu, iż tutaj być może będzie jeszcze lepiej niż w Monako. Zaskoczyły mnie Mercedesy - prezentowali dzisiaj doprawdy dobre tempo i gdyby nie wyczyny Michaela, wówczas mogłaby wpaść dobra sumka punktów. Cieszy również dobra postawa Force India. Po pierwszej części wyścigu myślałem, że mają już pozamiatane, ale jednak później uśmiechnęło się do nich szczęście i zdobyli kilka cennych oczek. Swój wyścig natomiast jechał Sebastien Buemi, który nawet przez pewien czas prowadził w wyścigu! Spokojnie pojechał swoje i powiększył swój dorobek o kolejne cztery punkty.

Felipe Massa... Udział w incydencie na T1, a później piękna walka o pozycje. Tutaj również pozostaje niedosyt, bo Ferrari miało dzisiaj bardzo dobre tempo, na równi z McLarenem, ale Brazylijczyk nie zdołał tego wykorzystać. Niemniej gratulacje za waleczność i wysiłek włożony w odzyskiwanie pozycji, co zostało jednak zaprzepaszczone wskutek występku Schumachera. Owszem Felipe mógł poczekać i później zaatakować, ale dlaczego Niemiec zepchnął swojego byłego team-mate na ścianę, i to przy takiej prędkości?

Za dwa tygodnie Grand Prix Europy, gdzie mam nadzieję kolejny raz z dobrej strony pokaże się Ferrari, które ma przywieźć znacznie zmodyfikowany bolid. Szkoda jednak, że na widowiskową rywalizację nie ma co liczyć w przypadku toru w Walencji.
Obrazek
Avatar użytkownika
Campeon
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 10, 2008 13:51
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez lukizc N cze 13, 2010 20:02  Re: GP Kanady 2010

http://f1.pl/Artykul.82+M54977981b3b.0.html

Kiedy była ta walka z Heikkim? Przy dublowaniu? :shock:
Get well soon Bobby K!
Avatar użytkownika
lukizc
 
Dołączył(a): Pt kwi 10, 2009 10:07
Lokalizacja: ok. Oświęcim
GG: 9230678

Postprzez Darkat N cze 13, 2010 20:03  Re: GP Kanady 2010

maiesky napisał(a):Udostępniłem wykresy:
http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2010&nr=8&dzial=29
Chciałbym zobaczyć jak Sutil na końcu wyprzedził Schumachera, bo w tv nie byli łaskawi nas tym uraczyć. Sutil musiał mocna przycisnąć na samym końcu, bo o ile się nie mylę to jeszcze chwilę przed miał kilka sekund straty do miszcza.
Wogóle Force India bardzo ładnie się zaprezentowało i gdyby nie ten cholerny pech Luzziego na początku no to szampany by strzelały na jachcie.



trochę nie uczciwie. Nie wiem czy Schumi nie będzie protestował. Po prostu uderzył w Schumiego a później udała mu się za klika chwil wyprzedzić.
Darkat
 
Dołączył(a): So sie 23, 2008 21:40

Postprzez juras70 N cze 13, 2010 20:03  Re: GP Kanady 2010

A kto kogo spychał na trawe?? :???:
Avatar użytkownika
juras70
 
Dołączył(a): Pn sie 11, 2008 15:32

Postprzez renegade N cze 13, 2010 20:03  Re: GP Kanady 2010

@maiesky Nie powinien, ten przepis jest niepotrzebny. Za co Hamilton ma dostac kare? Czy gdyby podobnie wypuscili Kubice ten tez mialby dostac kare? IMO ten przepis jest debilny. Zrozumialbym gdyby Hamilton dostal kare gdyby zderzal sie z Alonso w pitlane, gdyby w niego wjechal itp. ale tutaj wypuscili Go na rowni i wszystko IMO odbylo sie fair.
Avatar użytkownika
renegade
 
Dołączył(a): Śr lut 07, 2007 22:19

Postprzez Don Pedros N cze 13, 2010 20:05  Re: GP Kanady 2010

cichy napisał(a): Nie dość, że znów w plecy to jeszcze przez McLarena, który zaczyna szaleć i poważnie martwię się o mistrzostwo.. ba, zaczynam twierdzić, że Red Bull się już nie podniesie na taki poziom jaki reprezentował na początku sezonu i to angole wyjdą na prowadzenie..

McLaren już wyszedł na prowadzenie i teraz będzie ciężka walka między nimi i byczkami o liderowanie w stawce. Siłą McL na pewno są kierowcy, czego nie można powiedzieć o Red Bullu, nic nie umniejszając Weberowi, który ostatnio jeździ wspaniale.
Avatar użytkownika
Don Pedros
 
Dołączył(a): Cz sie 02, 2007 16:58
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Angulo N cze 13, 2010 20:06  Re: GP Kanady 2010

:woohoo: :ukłon: Kanada jest nasza!!! :woohoo: Fantastyczny rezultat, kolekcjonujcie dalej te dubleciki. :popijawa:
Sam wyścig był arcyciekawy, jednak Kanada to Kanada. Można było też nazwać ten wyścig wyścigiem opon, bo te wszystkie przetasowania związane były z zużywaniem się opon. Nareszcie widzieliśmy też różnorodne strategie. Sporo było też pojedynków, kontaktów i innych tego typu sytuacji.
McLarenom tak łatwo dziś nie było, praktycznie cały czas siedział na nich Alonso a i Vettel daleko za nimi nie był. Niemniej jak Button, tak i Lewis świetnie zadbali o opony i zasłużenie zdobyli dublet. Na koniec wspomnę niechętnie o waszmościach mechanikach Maka. Otóż są oni najgorszymi zmieniaczami opon w tym sezonie, w każdym wyścigu po ich pitach kierowcy tracą pozycje.
Czerwonym bardzo spasował ten tor, i widać, że też wyciągnęli wnioski z poprzednich raceów. Ich tempo wyglądało rewelacyjnie, w Walencji na pewno będą bardzo mocni.
Red Bulle - :hihi: :haha: Ci to dziś się popisali... Już dawno nikt tak nie schrzanił strategii jak oni dzisiaj. Nie wiem na co liczyli zostawiając Webbera tak długo, powinni byli wcześniej go ściągnąć.
Skoda mi trochę FI, mogli zdobyć więcej pkt, ale i tak powinni być zadowoleni.
Schumacher :brawo: świetne pojedynki z Buemim, Liuzzim, Kubicą i Massą... :dusi: Oszczędził tylko tego pierwszego.
Ale największymi gwiazdami byli dla mnie dublowanie kierowcy, te zamieszania z ich udziałem aż miło było oglądać. :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Następna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron