Patryk777 napisał(a):Master dobrze wiemy, że jesteś Kubicomaniakiem, rozumiem Cię. Ale nie jestem w niego tak zapatrzony i wiem, że on też jest człowiekiem i może popełnić błąd na najważniejszym okrążeniu, jak widzisz nawet 7-krotny MŚ sobie nie daje rady.
Po prostu Kubica zawsze na coś zwala, a ostatnio w Q3 ma ciągle problemy z oponami (chociaż temperatura toru chodziła w granicach 41-46 stopni). Skoro w Q1 na twardych zrobił 1:38,1 to dlaczego na miękkich tyle samo? Teoretycznie powinno być przynajmniej 0,3-4s szybciej.
Oczywiście powiesz, że się nie znam.
edit, ponieważ Kubica robił 26,0 w pierwszym 44,5 w drugim i 27,2 w trzecim sektorze (na twardych) a podczas miękkiej mieszanki miał 26,2 44,6 27,3
Obaj kierowcy Ferrari też pojechali jak slamazary ? bo przecież zysk z założenia miękkich opon był minimalny o ile w ogóle wystąpił...
Jeśli pewną tendencję do zachowywania się opon widać w kilku zespołach - to zwalanie tego samego czynnika na kubicę i jego jazdę jest po prostu... głupie.
Nie popełnił błędu, przez cały qual jeździł na maksa, jedynym jego 'problemem' było to, że czołowe ekipy miały po prostu jeszcze trochę zapasu.
Master napisał(a):Nie masz absolutnie żadnego dowodu, a to, że wykręcił czas na poziomie opon twardych nie znaczy, że popełnił jakiś błąd
jedynie dodam, że ty również nie masz dowodu na to, że tego błędu nie popełnił. To trochę takie udowadnianie że bóg istnieje, bo nikt nie potrafi tego zanegować. Odrobinkę dystansu polecam na przyszłość, bo czytam twoje posty i coraz częściej wciskasz ludziom w usta słowa których nigdy nie wypowiedzieli, tak by ich zdyskredytować w dyskusji.
Jednak tak jak napisałem wcześniej. Rozważanie błędu Kubicy w kwestii dzisiejszego quala, gdzie wszystkie ekipy miały większe bądź mniejsze problemy z optionami jest po prostu niedorzeczne.