przez hideto Cz lip 01, 2010 23:04 Re: GP Europy 2010
wyścigi ? no co ty ? nie może być.
Zrozum jedno, nie neguję że to jest atut kubicy, ALE
to że hamuje metr dwa czy nawet 5 dalej (bo więcej nie sądze by było możliwe we współczesnej F1)
wcale nie oznacza, że to daje wielki zysk.
Ralf Hamował swego czasu najpóźniej ze stawki, również się tym chwalił, a jak pokazywała analiza danych zazwyczaj na tym późnym hamowaniu tylko tracił.
Nie mówię, że kubicy przynosi to stratę, czy zysk czy cokolwiek. Wskazuję jednak Masterowi który po raz kolejny wrzuca ten argument, że tak na prawdę to nic nie znaczy. Bo żeby miało to znaczenie to chociaż musi się zbliżyć do kierowcy przed nim, a jak widać są z tym problemy - ofc nie związane z kierowcą, problem tzw. 'dragu' to problem całej F1.
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.