wow! To było coś.. bez jaj, ale Vettel pokazał dziś to czego chciałem. Odebrać pole w ostatnim momencie i przygnieść Ferrari, którym wydaje się, że powojują coś
Ale szczerze mówiąc to patrząc na ich poziom w zeszłym GP a tym to należy im się lekki ukłon
Lekko zmartwił mnie Mark, bo liczyłem, że wywalczy coś lepszego... btw. jutro na starcie będzie ostra rzeź, oj ostra !
ps. żałuje, że nie mogę tu przetoczyć sms'a do hideto