W F1 team orders było, jest i (niestety) będzie.
Dokładnie tak.
Jednak ta decyzja ma też drugie dno. Alonso jest dużo bliżej mistrzostwa świata.
Toteż trzeba pomagać temu pierwszemu.
To jest F1. Nie ma sentymentów oczywiście, z tym, że mistrzem powinien zostać kierowca, który uczciwie na torze zdobył punkty a nie na stanowisku dowodzenia. Więc czy zespół może się z tego szczycić później?
Osobiście ciesze się i wierze, że to było celowe zachowanie Felipe. Dostał polecenie przepuszczenia Alonso- zrobił to. Niech się szefostwo dalej martwi
Gorzej tylko jak będzie wyglądała dalej sytuacja Massy w zespole.