Od samego początku mówiłem, że bałem się bardziej Massy na P3 niż
Alonso na P2. Vettel popełnił po prostu kretyński błąd zjeżdżając na maksa w stronę Alonso a potem jeszcze na dobitkę bardziej zamiast wycofać się i przyblokować Massę. Tak to by miał wyłącznie Hiszpana przed sobą i wyścig mógłby potoczyć się inaczej. Wkurzył mnie też potomek
big hero, który to ładnie Ventyla przyblokował na nawrocie..
Ogólnie weekend dla byków całkowicie nieudany, P1 wywalczone tak lekko na farcie, w wyścigu nic wielkiego nie pokazali. Martwi mnie McLaren, który sobie jechał spokojnie i zgarnął punkty.. a mi się to nie podoba, wolałbym ich z tyłu
Nigdy nie lubiłem ferrari, nigdy nie polubię ale dzisiejszymi wydarzeniami to stracili u mnie resztki jakiegokolwiek szacunku. Wielu z Was nabija się i krzyczy, że o ja, jaki to red bull jest zły i jak wspiera tylko jednego kierowcę, jestem ciekaw jak skomentują dzisiejsze wydarzenia. Priorytetowy kierowca to w formule 1 rzecz jak najbardziej normalna i codzienna.. więc nie wiem czym tu się tak jarać.. jednak, jest ale.. i to w cale nie małe ALE! Niech robią co chcą, niech zabierają sobie skrzydła, niech wywalają się nawzajem za sponsorów, niech blokują się w pitach, ale niech do cholerki jasnej nie rozgrywają w tego w tak bezczelny i prostacki sposób jak dziś zrobiło Ferrari. Na prawdę. Niedługo w bolidzie Fernando będzie klawiatura do robienia przelewów żeby ułatwić takie akcje.
Ogólnie i w skrócie:
.. no i standardowo video:
Kamuiiii...
+dziadzia onboard:
+pole lap: