Po 1 treningu wiadomo tylko tyle, że Red Bull wymiata wlekąc swoje przednie skrzydło po torze. Ferrari raczej cysterna, Robert nieźle sobie radzi aż do trzeciego sektora, tam już Renówka nie spisuje sie tak dobrze. Trzeba poczekać jeszcze do FP2, a najlepiej do FP3
Najlepiej tą sesje podsumowuje P6 de la Rosy w tym mechanicznym szrocie.
btw, ktoś z kierowców sie żeni? Czemu Pietrow robi brame na torze?
Bullshit stops when the clutch drops.