Kwalifikacje rzeczywiście ciekawe, ale i tak jestem rozczarowany. Miałem apetyt na dużo bardziej szalony układ na starcie.
To co odstawił Polsat pod koniec Q2 to szkoda gadać. Miałem złe przeczucia, gdy Borowczyk zaczął już podsumowywać Q2 w momencie, gdy wielu zawodników było jeszcze w trakcie decydujących okrążeń. Taki stan rzeczy musiał frustrować szczególnie kogoś takiego, jak mnie- sympatyka zespołu Williams.
(Nico i Rubens byli poza dziesiątką, ale na szybkich okrążeniach w momencie, gdy Polsat zaczynał reklamy). Wygląda na to, że to wina długości toru w Spa. W zeszłym roku też była jakaś historia właśnie na tym torze, że Polsat się wyłączył, gdy nie wszyscy zawodnicy ukończyli okrążenia pomiarowe. (bodajże w którymś treningu) Ktoś powinien przewidzieć, że na torze w Belgii okrążenie jest długie i zawodnicy mogą jeszcze poprawić czas ~1 minutę i 50 sekund od upłynięcia regulaminowych 15 minut w Q2.
W GPM skopałem wybór składników, postawiłem na Ferrari, choć mogłem na Red Bulla albo McLarena.
Webber niespodziewane PP. Byłem przekonany, że Red Bull będzie tutaj wyraźnie za Ferrari i McLarenem.
Układ sił jakby już na dobre zmienił się. Mercedes spadł za Renault, Williamsa i Force India. Zespół z Grove będący tutaj w lepszej formie od FI także jest sporym zaskoczeniem (dla pierwszego z tych zespołów zeszłoroczne Spa było chyba drugim najgorszym wyścigiem pod względem tempa w sezonie, a dla drugiego najlepszym). To pokazuje, że prawdopodobnie silnik Toyoty znacznie hamował zeszłoroczne FW31 na szybkich torach, a Cosworth jest całkiem w porządku, jeśli chodzi o moc.
"Dzięki" kierowcom nie bardzo wiemy, gdzie znajduje się Sauber.
Fajnie widzieć Lotusy tak wysoko. Szkoda, że Glock dostał karę, bo byłoby jeszcze bardziej "nowo" w środku stawki na starcie.
Mam nadzieję, że jutrzejszy wyścig będzie nie mniej ciekawy, niż dzisiejsze Q1.