GP Korei Południowej 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Wilu N paź 24, 2010 21:10  Re: GP Korei Południowej 2010

Haha Borówa dziś był dobry. Z uporem maniaka opowiadał jak to Vettel (czyt. Sutil) co chwile zwiedza pobocze, gdyby zrobił to raz ok zdarza się, ale ciągnąć swoją arcy długą wypowiedź powtórzył to nazwisko kilka razy. A na zakończenie poinformował wszystkich że Vettel (Już ten prawdziwy) wykręcił właśnie FL. Brawurowo :D

Dodać by jeszcze można zdziwienie faktem, że Alonso nie jedzie na 2 miejscu po wizycie w Pit Stopie, gdy kamery pokazywały cały pit i wyjazd Ferdka i jak na talerzu było widać co się działo tam.
Obrazek
Avatar użytkownika
Wilu
 
Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 14:51
Lokalizacja: Nysa / Opole

Postprzez cichy Pn paź 25, 2010 8:15  Re: GP Korei Południowej 2010



ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez podgladamwas Pn paź 25, 2010 8:30  Re: GP Korei Południowej 2010

Może warto przypomnieć, że tutaj macie cały wyścig: http://www.wat.tv/video/gp-f1-2010-core ... hffh_.html
Avatar użytkownika
podgladamwas
 
Dołączył(a): Wt sie 26, 2008 21:58
Lokalizacja: Bdg

Postprzez SQUZ Pn paź 25, 2010 10:38  Re: GP Korei Południowej 2010

przyglądając się powtórce z dzwona WEB zamieszczonej przez cichego można zauważyć że lewe tylne zawieszenie przestało istnieć w momencie uderzenia o ścianę <opadnięty tył bolidu i podniesione do góry prawe przednie koło> tak więc między bajki można włożyć teorię iż WEB chciał trafić w ALO minimalizując takim posunięciem straty wynikające z dzwona, bo WEB najzwyczajniej w świecie był już tylko pasażerem w swoim aucie, a jeszcze większą bzdurą jest to że WEB chciał się obrócić i kontynuować dalej ściganie tylko nieszczęśliwie trawił na ROS i cały misternie ułożony plan w pół sekundy legł w gruzach...
Avatar użytkownika
SQUZ
moderator
 
Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 17:02
Lokalizacja: olsztyn

Postprzez hideto Pn paź 25, 2010 10:43  Re: GP Korei Południowej 2010

Squz, to że miał zerwane zawieszenie na jednym kole o niczym nie znaczy. Mógł chociażby zahamować, wtedy na pewno nie przeturlałby się przez całą szerokość toru.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez SQUZ Pn paź 25, 2010 11:10  Re: GP Korei Południowej 2010

ano mógł... jednym przednim kołem <prawe tylne koło bezwładnie toczyło się krawędzią po torze znamionując uszkodzenie systemów/przewodów hamulcowych tylnej osi>, które notabene sek wcześniej z pełnym impetem zaliczyło ścianę, miało ograniczoną powierzchnię toczenia <nie równoległa (skośna inaczej) płaszczyzna bolidu względem podłoża> ponadto asfalt mokry o ograniczonej przyczepności, opadnięty tyłek mógł spowodować płynięcie pojazdu po wodzie poza linią wyścigową, niemożna też nie zauważyć że WEB będąc obróconym widział kto na niego jedzie<tzn siwy bolid a nie czerwony, bo czerwony był z nim równolegle w momencie uderzenia w ścinę więc trudno oczekiwać by sek później był nadal w tym samym miejscu pędząc z prędkością około 150 km/h> i można tak długo... a by było śmieszniej WEB hamował <koło w powietrzu nie kręciło się siłą bezwładności a było nieruchome> co definitywnie świadczy ze WEB miał pedał hamulca w podłodze tyle ze efektywność hamowania była znikoma...
Avatar użytkownika
SQUZ
moderator
 
Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 17:02
Lokalizacja: olsztyn

Postprzez deeze Pn paź 25, 2010 13:00  Re: GP Korei Południowej 2010

Zgadzam się w pełni ze SQUZem. Wszyscy tutaj zachowują się trochę jak pełni znawcy teorii i praktyki F1. Webber nie mógł zrobić nic w tym rozbitym bolidzie płynącym po torze.

A druga sprawa: sam również byłem wkurzony, że nie puszczają rozpoczęcia wyścigu w normalnym trybie. Kto jednak z was pamięta pewien wyścig w Spa, gdzie jeden Coulthard tylko popełnił błąd, bo ciut za mocno wcisnął pedał gazu na mokrej prostej? Totalna rozwałka nikomu by nie służyła, bo wyścigu by w ten sposób wiele nie było. Owszem, mogli jednak puścić zaraz po rozpoczęciu za SC cały wyścig już normalnie. Kiedy każdy sam dla siebie jedzie, to odpowiada za siebie tylko. Aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, że warunki wcale nie były jakieś lepsze i że "panienki". Musicie pamiętać, że świeżutka masa bitumiczna wylana na torze była bardzo śliska - wydziela ona jeszcze przez parę pierwszych tygodni olej, normalnie powinno jej się używać dopiero po jakichś 6 miesiącach, a na taki 'olejek' spadł jeszcze deszcz. Było lodowisko, jak zresztą mówią niektóre zespoły teraz niezamieszane w walkę o tytuł.
Courtesy is not expensive and can pay big dividends
...i okazało się, że J. Obrocki to burak.
Avatar użytkownika
deeze
 
Dołączył(a): Pt sty 13, 2006 2:41
Lokalizacja: Warszawa/Krosno

Postprzez slipstream Pn paź 25, 2010 13:38  Re: GP Korei Południowej 2010

Swoją drogą jak jedne wyścig może zachwiać światopoglądem człowieka. Do Korei byłem przeświadczony że jaki Webber jest każdy widzi, ale jednak doczłapie się do tego tytułu. A Alonso pomimo starań nie dogoni jednak.
No i w momencie kiedy użyłem w miarę ciepłych słów o Sutilu w kontekście nadania się do Renault wywija na torze akcje za które wg mnie powinien sobie odpocząć jeden wyścig od ścigania.
Do Lewisa zaś podchodząc z dystansem do jego "jaj", tak nie wnikając w pobudki (naprawdę chciał, presja na innych, wariat), tak za to że nie biadolił tylko przez radio też odrobinę zyskał. Inna sprawa że tyle z tego pokazał na torze, co kot napłakał (a co przy Azjatyckim deszczu tym mniej), no ale na ten dramat w dwóch aktach ma to swój jakiś inny wymiar.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez bankoq Pn paź 25, 2010 17:43  Re: GP Korei Południowej 2010

Co do Hamilton mam głębokie przekonanie, że niezależnie od jego sytuacji w tabeli i tak w tych warunkach chciałby się ścigać. I to się ceni. Dobrze się stało, że lobbyści z puszek nie postawili na swoim w niedzielę.
bankoq
 
Dołączył(a): Pt wrz 29, 2006 0:07
GG: 2774995

Postprzez sneer Pn paź 25, 2010 18:13  Re: GP Korei Południowej 2010

Tak mi się nasunęło po wczorajszym wyścigu:

„Jak przegrać wygrane mistrzostwa?”
Red Bull: praca zbiorowa z komentarzami

Wstęp (Bernie Ecclestone)

Część I Bolid

Rozdz.I (Adrian Newey)
Bolid szybki czy niezawodny: analiza porównawcza bolidów RB i MacLarena
Komentarze:
Kimi Raikonen, Sebastian Vettel, Peter Sauber

Rozdz. II (Adrian Newey)
Jak ominąć ograniczenia FIA?
Komentarze:
Ross Brawn, Flavio Briatore, Max Mosley

Część II Zespół

Rozdz. III
Polityka równego traktowania kierowców (Christian Horner)
Komentarze:
Ross Brawn, Flavio Briatore, Mario Theissen, Ron Dennis, Jean Todt

Rozdz. IV
Czy narodowość ma znaczenie? (Helmut Marko)
Komentarze:
Vijay Mallya, Norbert Haug, Ron Dennis, Eric Boullier

Część III Kierowcy

Rozdz. V (Mark Webber)
Sam przeciw wszystkim
Komentarze:
Robert Kubica, Fernando Alonso, Rubens Barichello, Heiki Kovalainen

Rozdz. VI (Sebastian Vettel)
Fair Play
Komentarze:
Michael Schumacher, Fernando Alonso, Mark Webber, Nick Heidfeld, Lewis Hamilton

Rozdz. VII (Mark Webber)
Sztuka jazdy w deszczu
Komentarze:
Felipe Massa, Kimi Raikonen, Adrian Sutil

Rozdz. VIII (Sebastian Vettel)
Opanowanie na torze
Komentarze:
Sakon Yamamoto, Kazuki Nakajima, Nico Hulkenberg, Yuji Ide

Zakończenie (Joe Saward)
Podpis odjechał
sneer
 
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 18:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez qTeck Pn paź 25, 2010 18:19  Re: GP Korei Południowej 2010

Czy niezależnie od położenia - tego nie wiemy, a w tym że chciał się ścigać będąc w sytuacji nadrabiającego nie ma nic zaskakującego.

Mi już ostatecznie rzucił się w oczy fakt, iż Button nie robi chyba niczego innego przez team radio oprócz zrzędzenia. Tyle się mówi o Kubicy czy Alonso, że ciągle narzekają, ale gdy jedyne co ze strony Jensa słyszę to "my tires are gone", "I have terrible vibrations", "It's so so wet", "I have no grip", zaczynam powątpiewać w teorie na temat tych dwóch. Czy to może złośliwość realizatorów albo permanentne niezadowolenie ze sprzętu? Koniec końców Guzik ma niezbyt mocną drugą połowę sezonu (oprócz GP Włoch rzecz jasna), nierzadko odpada w Q2, nie wspominając już o tym jak wypada na tle Hamiltona.
I like my sugar with coffee and cream.
Avatar użytkownika
qTeck
 
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 23:23
Lokalizacja: Brieg/Breslau

Postprzez pepsi-opc Pn paź 25, 2010 18:25  Re: GP Korei Południowej 2010

Za dużo kalkulacji od strony Jensona.Po tym spadku do 2giej 10tki powinien zrobić jak Robert w Singapurze Wszystko albo nic.
Avatar użytkownika
pepsi-opc
 
Dołączył(a): So maja 16, 2009 22:47
Lokalizacja: Sochaczew
GG: 8255927

Postprzez Sycior Pn paź 25, 2010 18:30  Re: GP Korei Południowej 2010

sneer - dobre bardzo dobre :D

Jenson po prostu w złym momencie zdecydował się na zjazd. Po pit-stopie wylądował za żółwiami i nie wiele mógł zrobić.
True 2013 World Champion: Pastor Maldonado :P Bo gdyby miał bolid Red Bulla to byłby mistrzem...
Avatar użytkownika
Sycior
 
Dołączył(a): Śr maja 30, 2007 18:16
Lokalizacja: Kobyłka

Postprzez Damian375 Pn paź 25, 2010 18:31  Re: GP Korei Południowej 2010

Popatrzcie na PIT STOP Roberta, to nie był chyba Jego błąd - światło się zmieniło... nadal jest "brakes on", ale światło się zmieniło - może to coś znaczy :

Ruszył
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Hamował
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Pepsi-opc, Robert zmienił opony, a nie jechał z tyłu bo nie nie miał przyczepności.
Avatar użytkownika
Damian375
 
Dołączył(a): Wt kwi 01, 2008 0:40
Lokalizacja: Manchester

Postprzez pepsi-opc Pn paź 25, 2010 18:38  Re: GP Korei Południowej 2010

Mógł zaryzykować.Dużej różnicy niema pomiędzy DNF a 12 miejscem.
Avatar użytkownika
pepsi-opc
 
Dołączył(a): So maja 16, 2009 22:47
Lokalizacja: Sochaczew
GG: 8255927

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron