Brawo, wielkie brawa, Sebastian
Tak samo Newey i cały zespół RBR. Różnie o nich mówiono, ale zrobili świetny bolid i wygrali oba mistrzostwa, tak młody zespół, z mniejszym od Ferrari czy McLarena budżetem zdobywa tytuł, niesamowite.
Vettel pojechał kwalifikacje i wyścig koncertowo, jak zresztą całą końcówkę sezonu i nie tylko. Moim zdaniem zasłużył na tytuł. Miał świetny bolid, ale mnóstwo stracił przez awarie, więcej niż przez swoje błędy, których wcale nie było tak dużo. Zaprezentował się dziś o wiele lepiej od Alonso, który z pięć razy lądował na poboczu i wylewał swoje frustracje na Pietrowa, który go nie przepuścił, a także od Webbera, który zawalił kwalifikacje i nie mógł utrzymać tempa grupy bolidów przed sobą ani wyprzedzić podróżującego poza torem Fernando.
Anderis napisał(a):Pewnie to wina tego, że nie umie jeździć i "zajeżdża" sprzęt? O Kubicy też tak kiedyś mówiono.
To w takim razie chyba w ogóle przypadłość dobrych kierowców, bo Kimi przegrał tytuł przez awarie. Alonso też zresztą dymek poleciał, Hamiltonowi również miał problemy, tylko trochę rzadziej i nie wtedy, gdy byli na prowadzeniu.
Baki, nic nie pokazał? Najmłodszy zdobywca puntu, PP, zwycięzca, to nic? Regularne, wyraźne pokonywanie kolegów z zespołu to nic? A w ogóle to jak on tak szybko awansował stopniowo w F1, nic nie pokazując?
Hamilton nie mógł wyprzedzić Kubicy, ale jak widać Alonso i z gorszym kierowcą się to nie udało. Jednak świetny wyścig, i niezwykłe tempo, podobnie jak i Jensona. Gdyby nie Robert, to może dogoniłby Vettela. Choć myślę, że Sebastian nie jechał na 100 %, był moment, w którym Lewis go dogonił przed pit stopami, to za jakiś czas znów trochę odjechał.
Webber, jak pisałam, bardzo słabo. Jednak przydał się trochę RBR. Chyba przez otarcie koła wcześniej musiał zjechać na pit stop i pociągnął za sobą Ferrari, dzięki czemu wszyscy utknęli w korku.
Ferrari wyglądało dziś marnie. Koszmarny błąd ze strategią, bezskuteczna walka Massy i Alonso z Algersuarim i Pietrowem, frustracja Fernando.
Renault zaprezentowało się dziś dobrze. Brawa dla Roberta i Pietrowa, którzy utrzymali za sobą mistrzów świata w mocnych bolidach. Chyba będą dostawać darmowe Red Bulle bez limitu przez cały przyszły sezon
Cóż, jak dla mnie to był ciekawy i zaskakujący sezon, szkoda, że teraz trzeba będzie czekać tyle na następny... Sam wyścig taki sobie, nie wiem, jak by było, gdyby nie dramatyczna walka o tytuł.