GP Abu Zabi 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Verticus N lis 14, 2010 19:37  Re: GP Abu Zabi 2010

To Ferdek był tak zajęty gestykulowaniem, że naparł na Pietrova tak, że ten zjechał z toru nieco, Pietrov odbił zdecydowanie by wrócić wszystkimi kołami na tor... Wyszło (który to już raz) szydło z Ferdka... nie Champ z niego a chimp...

Bardzo nie lubię Vettel'a, ale co by nie mówić, czy krytykować - Mistrzem ten co zdobędzie najwięcej punktów.
Gdybanie, co by się komu nie zepsuło itp nie ma sensu. Rok 2010 to już w F1 historia, a do historii tej przechodzi RB z Vettelem w glorii i Ferrari w infamii.

Co do Renault... żal wszystkich straconych punktów przez kraksy i błędy Witii, żal punktów straconych przez Roberta (latające koło) bo jak pokazał wynik końcowy, nie tylko ROsberg, ale i Massa byli w zasięgu.
Chłopcy z Renault dziś balują u puszek bez wątpienia :rotfl:
Ostatnio edytowano N lis 14, 2010 19:41 przez Verticus, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Verticus
 
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:05
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Barti N lis 14, 2010 20:06  Re: GP Abu Zabi 2010

No i anno domini 2010 spłodził nam najgorzej jeżdżącego majstra od dawien dawna. Nie mówię, że SV nie zasłużył na tytuł, ale z taką jazdą w perspektywie całego sezonu ciężko go nazwać najlepszym kierowcą w stawce. To miejsce jest już zarezerwowane ;P

Szkoda, że Ferrari obudziło się tak późno. Prawie się im udało zamieść Byki w kąt, jednak zabrakło przysłowiowej "kropki nad i".

Sezon ciekawy, chyba tylko dlatego, że kierowcy Red Bulla swoim nieudacznictwem stworzyli sobie horror do ostatniego wyścigu. Następny sezon przyniesie nam zmiany w regulaminie pojawią się nowe nazwy zespołów pewnie jakieś roszady na stanowiskach kierowców teżwiec chyba warto zostać przy F1. :)

Z punktu patiotycznego sezon bardzo udany po wielkiej wpadce BMW Saubera rok temu. Kubica sprawdził się jako lider zespołu, śmiało można powiedzieć że był najlepszym kierowcą w stawce w tym sezonie. Oby w przyszłym roku dostał bolid który jakością nie będzie odstawał od czołówki.... ehh gdyby Kubicki siedział w Red Bullu...

Jeszcze wspomnę o Pietrovie który pokazał dzisiaj, że najzwyczajniej w świecie ma jaja i zupełny brak kompleksów. Jest on materiałem na solidnego drivera tylko potrzebuje jeszcze troszkę czasu. Brawa dla towarzysza za to, że wygrała ambicja. To się lubi i ceni <---- Man of the RACE :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Barti
 
Dołączył(a): Wt kwi 17, 2007 8:36
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mkente N lis 14, 2010 20:16  Re: GP Abu Zabi 2010

Vettel powinien jak najszybciej udać się w pielgrzymkę do Enstone. Na kolanach :wink: A wracając niech zahaczy o strategów w Maranello :D

Gratulacje. Uważam, że na tytuł jak najbardziej zasłużył - błędy były de facto dwa: Turcja i Belgia, reszta to awarie. Webber także dwa duże błędy: Walencja i Korea. Alonso: Chiny, Monako, Belgia. Hamilton: Monza i Singapur. Jedynie Button żadnych i to jemu kibicowałem od początku sezonu, ale triumf Vettela również mnie cieszy :-D Seba praktycznie od Monzy jeździ jak cyborg, szczególnie na mokrym.

Po Brazylii wiele osób jeździło po Kubicy, że przez 50 okrążeń nie podjął nawet próby zaatakowania Hulkenberga, który dysponuje mniej więcej podobnym w osiągach bolidem. Ciekawe co dziś te osoby mają do powiedzenia o kierowcach Ferrari? Alonso (dwukrotny mistrz świata z prawie 10-letnim stażem w F1): 40 okrążeń za debiutantem w na pewno słabszym aucie. Massa nie lepszy: ok. 40 kółek za Alguesuarim (który żadnym starym wyjadaczem F1 nie jest) z Toro Rosso, które jest najsłabszym ze starych teamów.
Racing is life. Anything that happens before or after is just waiting.
Avatar użytkownika
mkente
 
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 18:34
Lokalizacja: Poznań

Postprzez gregoff N lis 14, 2010 20:47  Re: GP Abu Zabi 2010

Według mnie Kubica też świetny wyścig. W ogóle całe Reno jeden z lepszych w tym sezonie. Wczoraj sobie tak myślałem, że tylko dobre wykorzystanie twardych opon przez Kubicę da mu szansę. Niestety start był słaby w wykonaniu obu kierowców, ale najpierw problemy Schumiego a potem zjazdy do boksów pozwoliły na walkę o P4 na mecie. Zabrakło jednak tempa aby tego dokonać.

Mercedes też szybki w końcówce sezonu, trzeba im to przyznać

A co do Vettela to trzeba mu oddać, że końcówka sezonu bezbłędna:

Singapur: kwalifikacja - 2 miejsce, wyścig - 2 miejsce
Japonia: PP i wygrana
Korea: PP i gdyby nie awaria silnika to też wygrana
Brazylia: Drugie miejsce i wygrana
Abu Zhabi: PP i wygrana.

Gdyby nie Korea to by nie potrzebował nawet cudu w ostatnim wyścigu:) Moim zdaniem dobrze się stało. Najbardziej na ten tytuł zasłużył mimo wszystkich swoich błędów posiada ogromny talent i prędkość w czystej postaci. 10 PP na 20 startów to fenomenalny wyczyn. Przecież Senna też się narozbijał w życiu a dzisiaj każdy tylko pamięta jak to szybki był i w jaki sposób walczył o każdy centymetr toru.

Alonso i jego wygibasy z Petrovem po przejechaniu mety. Naprawdę niepotrzebne...
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez kamika N lis 14, 2010 20:52  Re: GP Abu Zabi 2010

Wow co za wyścig!!! :-D jak ja się cieszę, że to Alonso nie zdobył tytułu. Szkoda mi Webbera bo mu najchętniej kibicowałam no ale cóż Vettel zdobył najwięcej punktów i jemu trzeba pogratulować :brawo: Dziś świetnie pojechał i Kubica i Piertow. Rusek piękie nie dał się wyprzedzić Alosno :-D i tak naprawdę Hiszpan nie pokazał nic nadzwyczajnego w tym wyścigu i niech nie zwala winy na Pietrowa, że nie udało mu się zdobyć kolejnego tytułu :evil: :twisted: Wow jak ja się ciesze! :-D
Najgorszy jest jednak fakt, że to ostatni wyścig w tym sezonie ehh :-?
Kiedy wrócę dam z siebie wszystko R.K.
Avatar użytkownika
kamika
 
Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Ciechanów
GG: 9908670

Postprzez Sycior N lis 14, 2010 20:57  Re: GP Abu Zabi 2010

Reakcji Alonso i Hamiltona po wyścigu mnie zdenerwowała. Każdy tam pojechał aby się ścigać, nie ważne o co walczy, nie było niebieskiej flagi to się ścigamy.

Button ma niesamowity styl jazdy, 40 okrążeń na miękkich gumach i z dobrym tempem, szacun 8-)
True 2013 World Champion: Pastor Maldonado :P Bo gdyby miał bolid Red Bulla to byłby mistrzem...
Avatar użytkownika
Sycior
 
Dołączył(a): Śr maja 30, 2007 18:16
Lokalizacja: Kobyłka

Postprzez MarcinN N lis 14, 2010 21:17  Re: GP Abu Zabi 2010

Marcin388 napisał(a):(...)

Ahh... oglądać wyścig przed TV, spoglądać na LT, mieć mapkę toru z aktualnymi pozycjami bolidów, przetłumaczone teksty team radio i komentarz to jest to, szkoda, że dopiero na ostatni wyścig zaopatrzyłem się w takie coś. :>


Opowiedz coś wiecej. Gdzie takie cuda pokazują? Płatne?
MarcinN
 
Dołączył(a): N kwi 19, 2009 11:19
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez MarK N lis 14, 2010 21:21  Re: GP Abu Zabi 2010

Ehhh... no i mam ładny dylemat moralny bo przegrana teamu i kierowcy, którym kibicowałem (Alo, Ferrari) stała się udziałem drugiego teamu, któremu kibicowałem (Renia). Z jednej strony super wyścig Reni. Pietrov wreszcie pokazał siłę spokoju (musiał akurat w tym wyścigu...), Kubica pokazał, że JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘĘĘĘĘĘĘŁA. Z drugiej strony ogromny błąd Ferrari. Nie tylko błąd z pitami. Błąd taktyczny był również w przygotowaniu ustawień bolidu. Bolid był szybki na zakrętach i stąd wynikały czasy Alonso, natomiast powinien być szybki na prostych by dać Alo szansę wyprzedzania, a nie tylko jechania szybkich czasów okrążeń. Innymi słowy ustawienia były za bardzo pod qual za mało pod race.

A mistrz? Mistrz nie jest jeden. Jest ich dwóch. Jeden ma nazwisko na V, a drugi na N jak Newey. I nie - broń Boże nie próbuję umniejszać talentowi Vettela, ale niech nikt nie próbuje umniejszać geniuszowi Newey'a. Skonstruował najlepszy bolid w stawce i kropka. A sam Vettel? Cóż powoli uświadamiam sobie, że mimo wszystko to właśnie jego duetowi z bolidem RBR tytuł się należał. Świetny bolid ze świetnym i utalentowanym kierowcą. Młodym, porywczym, emocjonalnym i pewnym siebie. Może dla niektórych to negatyw ale nikt mi nie powie, że Vettel nie jest talentem. Ja wolę kierowców wyrazistych, pewnych siebie, dążących do sukcesu, emocjonalnych kiedy widać, że wyścigi to dla nich życie, od kierowców nijakich, miłych, uśmiechających się i z pokorą czekających na to co im los wyznaczył. Pamiętacie Hamiltona? Pluliśmy na niego bo nazywał siebie lepszym od Senny, mistrzem nad mistrzów itp. a popierał to (stety lub nie) jazdą na torze. Vettel na nienawiść wielu zasłużył sobie momentami kiedy mu puściły nerwy na torze, pewnością siebie i ... chyba talentem oraz świetnym bolidem? Niewiele w porównaniu z tym co sobie nagrabił Hamilton, którego dziś mimo wszystko szanuję.

Wniosek? Wniosek z tego taki, że to właśnie Vettela spośród mistrzów od czasów Schummiego i Alonso stawiam sobie najwyżej wraz z Hamiltonem. Wyżej od bezbarwnych postaci jak Raikkonen (ok był barwny ale nie w tym sensie jakiego bym oczekiwał), czy Button. Wyżej od Webbera. Alonso? Alonso już pokazał że jest czołówką i jednym z największych talentów F1 wygrywając tytuły z Schummim. Lepszej rekomendacji jego talentu chyba nie trzeba, choć pewnie i on, i kibice by takiej pragnęli.

Odszedł mistrz! Niech żyje nowy mistrz!
Avatar użytkownika
MarK
 
Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 21:08
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez mago N lis 14, 2010 21:25  Re: GP Abu Zabi 2010

Jak dla mnie wyścig extra! Szkoda, że Vettel ma mistrzostwo, bo patrząc pod kątem całego sezonu, no to różnie bywało. Petrov dzisiaj ładnie w balona zrobił Ferrari :-o kto by pomyślał, ale jeśli chodzi o cały sezon...no to panu podziękujemy. Choć pewnie według szefostwa Renault to jedno GP zadecyduje o wszystkim.
Brawo Robercik. Wyścig (oprócz startu) świetny. Tempo na primach bardzo dobre. Ach te manewry.... choć na wyjeździe z pit stopu serce mi zadrżało :shock:
Hamitlon... jak dla mnie powinien mieć mistrzostwo, w tym sezonie, pomimo że za nim nie przepadałam, przekonał mnie do siebie, było pare byków, ale walczyć potrafi.
Alonso.. szkoda, że Ferrari tak późno się obudziło, ale w ostatnim wyścigu dali kompletnie dali ciała. Już od startu wszystko poszło nie tak. Coś mi się wydaje, że Domenicali będzie się musiał ostro tłumaczyć.
Massa i Webber bez komentarza. :dusi:
"Lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem." - RK
Avatar użytkownika
mago
 
Dołączył(a): Wt lip 06, 2010 12:35

Postprzez Marcin388 N lis 14, 2010 21:35  Re: GP Abu Zabi 2010

MarcinN napisał(a):
Marcin388 napisał(a):(...)

Ahh... oglądać wyścig przed TV, spoglądać na LT, mieć mapkę toru z aktualnymi pozycjami bolidów, przetłumaczone teksty team radio i komentarz to jest to, szkoda, że dopiero na ostatni wyścig zaopatrzyłem się w takie coś. :>


Opowiedz coś wiecej. Gdzie takie cuda pokazują? Płatne?


Aż tak dobrze nie ma. To tylko aplikacja na telefon.Chyba zbyt dużego smaku narobiłem. :P

Jeśli chodzi o synchronizację to Polsatowski obraz był nadawany z opóźnieniem w stosunku do aplikacji, ale to chyba nic nowego. Najlepiej by się z tego korzystało na porządnym tablecie z Androidem. :>
Ostatnio edytowano N lis 14, 2010 21:36 przez Marcin388, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Marcin388
 
Dołączył(a): Wt lip 08, 2008 9:56
Lokalizacja: Września
GG: 485880

Postprzez im9ulse N lis 14, 2010 21:36  Re: GP Abu Zabi 2010

Smutny dzień :sad: ale nie oszukujmy się ten bolid musiał zgarnąć wszystko...Vettel, który w trakcie sezonu nabruździł i Buttonowi i Webberowi ostatecznie wygrywa. Ferrari to powinno się dzisiaj schować, bo taktyka obrana na ten wyścig to była jakaś parodia ścigania. Założyli chyba że Hamilton wygra wyścig i wszystko dostosowali do takiego rozwiązania. Nando rozczarował, nie dał rady Witkowi ? Kompletnie tego nie rozumiem, później pretensje po wyścigu - chciało by się rzec "miałeś chamie...".

Teraz ciężkie chwile, będą się teraz Vettelem smyrali po kroczach i wszyscy szybciutko zapomną co on w tym sezonie wyprawiał :o

Dzisiaj dla mnie jedyny promyczek to Jense, który pojechał solidny wyścig (i solidny sezon)...reszta chlew - do zoba w 2011 :twisted: Modle się żeby Pirelli były jeszcze delikatniejsze (od Bridżów) i trzeba było o nie jeszcze bardziej dbać :evil:
Villeneuve(97),Tracy(03),Button(09),Bottas my racing idols...
RACING - because football,basketball,baseball & golf only require ONE BALL...
Avatar użytkownika
im9ulse
 
Dołączył(a): So lip 23, 2005 0:03
Lokalizacja: Old Danzig

Postprzez darekc4 N lis 14, 2010 21:41  Re: GP Abu Zabi 2010

pit stop vettela i walka kubicy z kobayashim


pit stop alonso
Avatar użytkownika
darekc4
 
Dołączył(a): Śr mar 11, 2009 13:50

Postprzez totalfun N lis 14, 2010 21:49  Re: GP Abu Zabi 2010

Po tym co się stało mocno na miejscu Ferrari mocno zastanowiłbym się nad zmianą team partnera dla Alonso. Gdyby Felipe pocisnął na okrążeniu zjazdowym i wyprzedził Webera wszystko wyglądałoby inaczej. Weber przecież przez te okrążenia wlókł się za Jaime. Massa zamiast pomóc znów pokazał swoje wątpliwe umiejętności.
Osobiście cieszę się ze zwycięstwa Vettela, ponieważ pod koniec sezonu pokazał mocną psychikę (o co nikt go nie podejrzewał) oraz miał największego pecha ze wszystkich walczących o tytuł. Brawo Sebastian!!!
Avatar użytkownika
totalfun
 
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 6:54
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez patgaw N lis 14, 2010 21:50  Re: GP Abu Zabi 2010

Anderis napisał(a):
Gdyby nie awarie, miałby już tytuł pewnie po GP Korei.



a gdyby jezdzil jak nalezy to by tytul mial w 3/4 sezonu z samochodem ktory byl najszybszy na wszystkich torach poza dwoma, czasami o 1s na okr.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez bohdi N lis 14, 2010 21:51  Re: GP Abu Zabi 2010

Mamy Mistrza. Gratulacje dla Sebastiana i jego fanów.
Czy sobie zasłużył na tytuł, nie wiem. Ale w końcu mistrzostwo sie zdobywa i wygrywa a nie dostaje za zasługi. A on wygrał-wiec gratulacje. Jeszcze większe dla Adriana – cóż, juz od czasów Maka wiadomo było że to nietuzinkowa i wybitna osobowość i wielki talent. Należał mu sie ten dublet, jak nikomu innemu.
To co zrobili stratedzy Ferrari jest zupełnie dla mnie niezrozumiałe. Od poczatków motosportu jasna jest zasada, iz nie oddaje sie pewnej pozycji na rzecz “możliwych” scenariuszy w wyścigu. Dla czerwonych priorytetem była obrona P4 a nie podażanie za Webberem. Zamiast pilnować Rosberga zaczęli bawic sie w... no właśnie, w co? Dlatego rozumiem frustracje Alonso, chociaż nie usprawiedliwiam jego chamstwa.

Świetny występ Roberta, dla mnie, chyba jeden z najlepszych w jego karierze. Fenomenalna obrona przed Hamiltonem. Jak to ktoś ladnie ujął-“The unstoppable force met the immovable object”.
Teraz czekamy na równie pasjonujący 2011 i mistrzostwo “tego najlepszego w 2010”.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.
Avatar użytkownika
bohdi
 
Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 16:12
Lokalizacja: Gliwice/Waterford, Ireland

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości