Podsumowanie sezonu 2010

Moderator: Ekipa F1

Postprzez axel Cz lis 18, 2010 23:08  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Ten sezon przekonał mnie, że nie wystarczy miec samochodu szybszego o 1s. od reszty rywali praktycznie na większosci torów i wygrac tytuł, co jednak mimo wszystko udało się. Ale myśle, że uświadomiło to niektórym osobom, którzy twierdzili, że Schumacher wygrał 7 razy ze względu na bezkonkurencyjny bolid, jak widac to nie wszystko, trzeba to również umiec wykorzystac. Ale nie o tym teraz. Chciałbym podziękowac Red Bullowi za te ich wpadki i awarie, bo jakby nie to, moglibysmy isc na przerwę wakacyjną z wyłonionym mistrzem, a tak mieliśmy najciekawszą końcówkę sezonu jaką pamiętam. Oczywiscie brawa dla Adriana Neweya i całego oddziału z Milton Keynes za stworzenie tego cuda, młokos powinien ich po rękach całowac i odpalic im cos z gaży za WDC :wink: ale jakby nie patrzec dwa tytuły zdobyte jak najbardziej zasłużenie :dobrze:
McLaren trzymał praktycznie ten sam poziom przez cały sezon z paroma przebłyskami dzięki dwóm równym i stabilnym kierowcom. Hamilton widac bardzo dobrze wyciągnął lekcje z poprzednich sezonów w kwestii zachowania na torze jak i poza nim. Jezdzi na granicy ale bez zbędnego ryzyka, oczywiscie szkoda ostatnich wyścigów, bo wtedy różnie mogło byc. Moim zdaniem najlepszy kierowca tego sezonu. Button udowodnił, że WDC w 2009r. to nie przypadek i potrafi szybko jezdzic, jeżeli ma odpowiedni samochód, co najbardziej udowodnił to we Włoszech. Co prawda z tempem wyścigowym i czasówką troszke gorzej ale płynnosc jazdy i dbanie o opony mistrzowskie.
Ferrari kolejny sezon gdzie nic nie zdobywają. Ale to tylko przez własną głupotę w ostatnim wyścigu sezonu. Chyba przebili wszystkie akcje Red Bulla tą taktyką. Ogólnie sezon bezbarwny w ich wykonaniu i tak jak w przypadku McLarena mieli gorsze i lepsze wyniki. Oczywiście motorem napędowym zespołu był Alonso, który chyba od samego początku był ustawiony na pozycji nr 1 w zespole i to mu niewątpliwie pomogło w walczeniu o tytuł do samego końca. Świetna końcówka sezonu w jego wykonaniu i można było myślec, że tylko katastrofa mogła spowodowac, że nie zdobędzie tytułu. I jak wszyscy widzielismy takowa się stała, niestety :( Mimo wszystko świetny pierwszy sezon w SF. Natomiast Massa, to nie już ten sam kierowca co w 2008r. Jednak wypadek zrobił swoje i niestety stracił tą iskrę która go cechowała. Sezon bardzo słaby, praktycznie cały czas w cieniu Alonso.
Renault i Kubica. Świetny sezon w ich wykonaniu. Po obawach jakie były po przejęciu zespołu przez Lopeza, spisali się na piątkę. Równa jazda Roberta w każdym wyscigu, oczywiście na tyle na ile bolid pozwalał, ale w większosci wyścigów plasował się tuż za czołówką. Szkoda trochę przegranej w generalce z Rosbergiem, a nawet można było łyknąc i Massę ale ósme miejsce w pierwszym sezonie w Renault to naprawde sukces.
Mercedes można powiedziec, że na równi z Renault. Rosberg robił co mógł, natomiast Schumacher niestety nie sprostał dzisiejszej formule i moim zdanie zrobił błąd wracając spowrotem do jazdy. Życzę mu aby w przyszłym sezonie było dużo lepiej :dobrze:
Williams > Force India > Bmw Sauber > Toro Rosso
Nowe zespoły po przetarciu w pierwszym swoim sezonie. Tylko Lotus można powiedziec nie przynoisł wstydu, natomiast HRT i Virgin parodia w ich wykonaniu, juz pomijając wszystkie okolicznosci takiej sytuacji, nic znaczącego nie pokazali. Należy miec tylko nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie tylko lepiej.

Sezon ogólnie ciekawy, oczywiscie za sprawą walki o mistrzostwo do samego końca, życzyłbym sobie aby każdy sezon kończył sie w taki sposób :)
“W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią i praktyką. W praktyce - jest”
Avatar użytkownika
axel
 
Dołączył(a): Pn kwi 07, 2008 16:14
Lokalizacja: 50°09'N 22°30'E

Postprzez incar Pt lis 19, 2010 13:35  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Autosport po każdym wyścigu przyznawał kierowcom oceny w skali 1-10, kolejność po wyliczeniu średnich ocen:

1. Hamilton 8.21
2. Kubica 8.11
3. Alonso 8.05
4. Rosberg 7.89
5. Vettel 7.84
6. Webber 7.47
7. Barrichello 7.26
8. Kovalainen 7.11
8. Button 7.11
10. Senna 6.72
11. Klien 6.67
12. Kobayashi 6.63
13. Chandhok 6.60
14. Sutil 6.58
15. De La Rosa 6.57
16. Glock 6.56
17. Hulkenberg 6.53
18. Trulli 6.47
19. Heidfeld 6.40
20. Alguersuari 6.37
21. Di Grassi 6.33
22. Massa 6.32
23. Schumacher 6.11
24. Buemi 6.00
25. Petrov 5.79
26. Liuzzi 5.74
27. Yamamoto 5.00
Avatar użytkownika
incar
 
Dołączył(a): Cz sie 20, 2009 12:34

Postprzez dragon92 Pt lis 19, 2010 13:37  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Nie wydaje mi się żeby Liuzzi był gorszy od Petrowa a Kobayashi od Senny
Avatar użytkownika
dragon92
 
Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 19:42
Lokalizacja: Szczecin
GG: 2665605

Postprzez totalfun Pt lis 19, 2010 13:38  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Senna na miejscu dziesiątym :haha:
Avatar użytkownika
totalfun
 
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 6:54
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez tivi92 Pt lis 19, 2010 13:46  Re: Podsumowanie sezonu 2010

nie mozna powiedziec, co by pokazal w normalnym bolidzie, buemi i algersuari powinni byc wyzej
“Gdyby Bóg lubił przedni napęd chodzilibyśmy na rękach”
tivi92
 
Dołączył(a): N mar 28, 2010 16:50

Postprzez patgaw Pt lis 19, 2010 14:14  Re: Podsumowanie sezonu 2010

no te rankingi autosportu jakies dziwne sa. nawet na forum autosportu bylo sporo glosow o tym, wiec nie macie co sie przejmowac.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Damian375 Pt lis 19, 2010 14:35  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Pamiętam ankietę na forum Autosportu, w której głosowali użytkownicy i wyniki Roberta i Lewisa były podobnie najwyższe.
Avatar użytkownika
Damian375
 
Dołączył(a): Wt kwi 01, 2008 0:40
Lokalizacja: Manchester

Postprzez mago Pt lis 19, 2010 18:46  Re: Podsumowanie sezonu 2010

incar napisał(a):Autosport po każdym wyścigu przyznawał kierowcom oceny w skali 1-10, kolejność po wyliczeniu średnich ocen:

1. Hamilton 8.21
2. Kubica 8.11
3. Alonso 8.05
4. Rosberg 7.89
5. Vettel 7.84
6. Webber 7.47
7. Barrichello 7.26
8. Kovalainen 7.11
8. Button 7.11
10. Senna 6.72
11. Klien 6.67
12. Kobayashi 6.63
13. Chandhok 6.60
14. Sutil 6.58
15. De La Rosa 6.57
16. Glock 6.56
17. Hulkenberg 6.53
18. Trulli 6.47
19. Heidfeld 6.40
20. Alguersuari 6.37
21. Di Grassi 6.33
22. Massa 6.32
23. Schumacher 6.11
24. Buemi 6.00
25. Petrov 5.79
26. Liuzzi 5.74
27. Yamamoto 5.00


buahaha :rotfl: z pierwszą 6 mogę się zgodzić, ale później to już nie wiem na jakiej podstawie oceniali, a od 10 miejsca w dół to już w ogóle totalna samowolka.... haha, najbardziej rozbawiło mnie miejsce Senny..oni się chyba tylo i wyłącznie nazwiskiem kierowali. I czemu Koba tak nisko?
"Lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem." - RK
Avatar użytkownika
mago
 
Dołączył(a): Wt lip 06, 2010 12:35

Postprzez Master Pt lis 19, 2010 20:24  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Bo Sennie nie dadzą 1, jak dojedzie tam sobie z tyłu ze względu na możliwości jego samochodu.
Master
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 15:10

Postprzez bankoq Pt lis 19, 2010 21:00  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Abstrahując od kolejności, pierwsza szóstka jak najbardziej prawidłowa :dobrze:
bankoq
 
Dołączył(a): Pt wrz 29, 2006 0:07
GG: 2774995

Postprzez Simi N lis 21, 2010 11:20  Re: Podsumowanie sezonu 2010

To był bardzo ciekawy sezon, walka od dawna nie była aż tak ciekawa i zacięta.
Jednak ja dalej nie mogę przeboleć tego, że Alonso przegrał tytuł. OK, błędy popełniał, kilka razy korzystał na czyimś nieszczęściu, ale moim zdaniem wycisnął z bolidu 125%, za co należy mu się uznanie. F10 nie był bolidem bardzo dobrym. Pamiętamy przecież Gp Turcji, kiedy to Ferrari zrównało się nawet z Renault. Mimo to, Fernando robił co mógł i na rundę przed końcem był jeszcze liderem. Uważam, że Gp Abu Zabi to był dla niego pech. Błąd zespołu, kosztował go tytuł.

Red Bull mistrzem... Cóż... Bolid nieraz był daleko przed resztą stawki. Ogólnie, przez cały rok dyktowali tempo, co pokazuje choćby fakt, że 15/19 kwalifikacji należało do nich. Ale co z wyścigami? Tylko 9/19. Trochę marnie. Vettel nie pojechał jak mistrz. OK, stracił dużo punktów przez awarie, ale nie można zapomnieć o Turcji, o Wielkiej Brytanii, o Węgrzech, czy Belgii. Popełnił tak głupie błędy. Bolid był świetny. Zapewne gdyby w Red Bullu jeździł Alonso, Hamilton, czy nawet Button, mielibyśmy mistrza na parę rund przed końcem.

To był bardzo ciekawy sezon, co napisałem na samym początku, ale pretendenci popełniali błędy, wielu z nich miało sporo pecha i mistrzem został kierowca, który miał tego pecha chyba najwięcej, ale najgorzej wykorzystał wielki potencjał swego auta.

Klasyfikacja w przeliczeniu na stare:
1. Vettel 104
2. Alonso 101
3. Hamiton 100
4. Webber 97
5. Button 87

To dość niski poziom, zwłaszcza, że wyścigów było aż 19.
"You watch Prost and what he could do with an F1 car and you’d think you can do that. You’d watch Senna and you absolutely knew you couldn’t.” - Nigel Roebuck
Avatar użytkownika
Simi
 
Dołączył(a): Cz cze 25, 2009 18:19
Lokalizacja: Europa

Postprzez Arya N lis 21, 2010 15:55  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Simi, nie wiem czy przytaczanie Turcji jako argumentu na korzyść Alonso jest dobrym pomysłem, bo nie wszedł wtedy do Q3 i zakwalifikował się ponad 4 pozycje za Massą. A skoro Massa, który jeździ w tym sezonie jak jeździ i jest chyba największym nr 2 w stawce, znajduje się tam, gdzie zwykle, i tyle pozycji przed Fernando, to raczej znaczy, że Ferrari było na mniej więcej tym samym miejscu co dawniej. Podobnie było w Belgii. Więc z tym wyciskaniem 125 % z bolidu nie zawsze było tak różowo. Wyniki Ferrari sprawiały wrażenie, że zaczęli być szybcy dopiero w drugiej połowie sezonu, a ja myślę, że wcześniej ich potencjał pozostawał niewidoczny. I Ferrari było bardzo dobrym bolidem. Drugi stawce to nie bardzo dobry? Poza tym niekiedy nawet w kwalifikacjach dorównywało RBR, np. w Niemczech czy w Singapurze, a w Monzy było nawet lepsze. A błędów Fernando było sporo. Falstart w Chinach, kontakt z Massą i nieprzepuszczenie Kubicy na Silverstone, kraksa w kwalifikacjach w Monaco, kraksa w Belgii.
Moim zdaniem najlepsi z czołówki byli Hamilton i Vettel. Jak dla mnie to Hamilton najwięcej wyciskał z bolidu w tym sezonie. McLaren miał jednak tempo wolniejsze niż Ferrari, Lewis sporo pecha, a jednak do końca liczył się choćby matematycznie w walce o WDC. Zrobił niewiele większych błędów w tym sezonie, można wypominać mu tylko Monzę. Wykazał się ładną postawą sportowca, chyba każdy kibic poczuł trochę sympatii do niego słuchając TR w Korei :-)
Co do Vettela, to popełnił parę błędów w tym sezonie. Ale mniej niż Alonso i Webber. Dwa większe, Turcja i Belgia, i jeden mniej znaczący - Węgry. Simi, co do Wielkiej Brytanii, nie wiem, czemu zaliczasz mu to jako błąd. Nie wystartował tam chyba za dobrze, ale oponę miał przeciętą przez Lewisa. Ja liczę mu ten wyścig właśnie na plus. Dość pechowo spadł na koniec stawki, ale potem pokazał, ze jednak umie wyprzedzać, bo sporo bolidów spotkał na drodze na 7-me miejsce. Nie były to bolidy z czołówki, ale kto wyprzedzał skutecznie bolidy z czołówki? Tym bardziej Red Bull, który jest bardzo szybki, ale gdzie tym wyprzedzać, na szybkich zakrętach? I te awarie. Seb stracił na nich na czysto 66 pkt, a przecież jego rywale też coś przy okazji zyskali.
Webber - miał kilka świetnych wyścigów, ale początek i końcówka fatalne. W tym sezonie popełnił chyba najwięcej błędów z czołówki, zdarzyło mu się także wyeliminować Lewisa, nic na tym samemu nie tracąc. Trochę szkoda, bo Lewis znalazłby się kosztem Marka na podium klasyfikacji generalnej, gdyby nie Singapur.
Button - niewidoczny zawodnik. Jego pomysł na walkę o mistrzostwo polegał na oszczędzaniu opon i dobieraniu świetnej strategii, dzięki której udało mu się wygrać te dwa wyścigi w tym sezonie. Niby nie popełniał błędów, ale też nie zbliżył się do wyciśnięcia maksimum z bolidu, nie pojechał fenomenalnych wyścigów, w których wygrałby albo znalazł się na podium dzięki szybkości, a nie strategii. Wolę jednak takich popełniających błędy, rozbijających się, ale walczących i potrafiących zachwycić Vettela, Alonso czy nawet Webbera, niż takich solidnych, ale szarych zawodników.
Massa - bardzo kiepski sezon, ale chyba sam z siebie nie stał się nagle tak słaby. Było zrozumiałe, że będzie gorszy od Alonso, ale o tyle? Czytałam parę razy, że nie jest najlepiej traktowany w zespole pod dyktando Fernando, a nawet, że ma trochę słabszy bolid, i myślę, że trochę prawdy w tym może być. Dodajmy do tego jeszcze chyba niezbyt mocną psychikę Felipe, i szok, że z maskotki zespołu stał się dodatkiem, który ma dojeżdżać za Alonso i zdobywać trochę punktów do WCC i mamy najgorszego zawodnika w czołówce.
Spoza czołówki do najlepszych zawodników sezonu można zaliczyć Roberta Kubicę. Sporo pecha, często nie najszybsze pit stopy, jednak dorobek punktowy wysoki. Nie było jakichś większych błędów, pokazywał, że potrafi walczyć, parę podiów średnim bolidem, w tym dwa szczególnie moim zdaniem znaczące - w Spa i w Monaco.
Bardzo dobry był również Nico Rosberg, równa jazda, także niewiele błędów, a trochę pecha, w klasyfikacji pierwszy zawodnik spoza walczących o tytuł.
Z debiutantów wyróżnił się Kobayashi, zdobył sporo punktów, walczył na torze, nie potwierdzając stereotypu o japońskich kamikadze. Dobra była też postawa Hulkenberga, popełniał sporo błędów, w którymś z GP jeździł tak, że należało mu się parę kar, jednak nie prezentował się tak źle na tle Barrichello i pokazał potencjał. Mam nadzieję, że nie pożegna się z F1 po tym sezonie.
Ogółem sezon ciekawy, z walką na torze było niekiedy kiepsko, ale rywalizacja o tytuł świetna, aż czterech kierowców do ostatniego wyścigu ma szansę na tytuł. Pozostaje czekać na 2011 i mieć nadzieję, że będzie jeszcze lepszy :grin:
#5 #7
Avatar użytkownika
Arya
 
Dołączył(a): Cz lip 23, 2009 20:40
Lokalizacja: Łódź
GG: 37788836

Postprzez mago N lis 21, 2010 17:00  Re: Podsumowanie sezonu 2010

Arya napisał/a:
Bardzo dobry był również Nico Rosberg, równa jazda, także niewiele błędów, a trochę pecha, w klasyfikacji pierwszy zawodnik spoza walczących o tytuł.

Rosberg według wielu ekspertów w tym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony. Nie miał tyle pecha co Kubica i myślę, że gdyby nie to Kubek byłby przed nim spokojnie w ogólnej. No ale w wyścigach działy się różne rzeczy.
A przed sezonem dość głośno mówiło się na temat tego, że starty Rosberga obok wielkiego mistrza wyjdą mu tylko na dobre. Jeśli by z nim przegrywał wszyscy uznawaliby to za coś co było do przypuszczenia, w końcu jego team-mate to wielki Schumi. A jeśli z nim będzie wygrywał (tak jak w tym przypadku) Rosberg będzie świetnym kierowcą bo potrafi opanować auto lepiej niż mistrz i nawet lepiej od niego pojechać. Jednak mimo wszystko Nico rzeczywiście całkiem, całkiem radził sobie w tym sezonie, ale zobaczymy co w przyszłym roku pokaże dziadzia. :twisted:
"Lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem." - RK
Avatar użytkownika
mago
 
Dołączył(a): Wt lip 06, 2010 12:35

Postprzez Roxana N lis 21, 2010 17:15  Re: Podsumowanie sezonu 2010

No nie wiem czy nie miał takiego pecha jak Kubica, a Korea i Japonia? Stracił tam duuużo punktów poprzez właśnie pecha.
..:To co innym zajmuje 3 dni, ja opanowuje w 3 godziny:..- Robert Kubica.
Avatar użytkownika
Roxana
 
Dołączył(a): Pn wrz 28, 2009 10:47
Lokalizacja: Mozambik :)

Postprzez mago N lis 21, 2010 17:19  Re: Podsumowanie sezonu 2010

nooo ostatnio gdzieś widziałam ciekawy artykuł, że gdyby kierowcy dostawaliby taką ilość pkt jak za miejsce, które zajmowali na starcie w danym GP to Kubek byłby przed Rosbergiem. Chyba niewiele, ale by był. :-P
"Lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem." - RK
Avatar użytkownika
mago
 
Dołączył(a): Wt lip 06, 2010 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2010

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości