Numery startowe w 2007...

[Mikołaj Sokół]

Jednak dwa razy w historii mistrzostw świata F1 zdarzyły się przypadki użycia "13".

[rafaello85]

Nikt nie odpowiedział więc odświeżam pytanie. Czemu przeskakuje się 13-tkę ???

Ze względu na przesąd, że 13-tka jest pechowa. To jest jedyny powód.

[klio]

No to Sato i Yamamoto powinni unikać 4 na tej zasadzie.
Ale ten problem im raczej nie grozi

[FANF1]

No to Sato i Yamamoto powinni unikać 4 na tej zasadzie.
Ale ten problem im raczej nie grozi

Przecież Sato miał w 2005 roku numer 4

[klio]

No i teraz ma pechowy sezon.
A poprzedni też nie był najszczęśliwszy.

[Sycior]

Ja mam pytanko. Od kiedy została wprowadzona ta numeracja? Otóż to że mistrz ma Nr. 1 ty było od dawna ale na przykład taki Tyrrel miał non stop 3 i 4. Chyba dopiero w 96 mieli inne. Czy było coś takiego że numery były w pewien sposób przydzielane zespołowi?

[Pieczar]

W latach 50 i chyba 60 numery były przydzielane przed wyścigiem - były to po prostu numery startowe zależne od zgłoszeń (jeśli się mylę to mnie poprawcie ). Dopiero jakoś w latach 70 przypisano numery zespołom na stałe. Jedyna rotacja była przy zmianie mistrza, który zawsze miał nr 1. I tak Tyrrell miał 3 i 4, Ferrari 27, 28, Lotus 11 i 12, itd. Od 96 roku weszła zasada przydzielania numerów wg zajętych miejsc w klas. konstruktorów, przy czym 1 i 2 miał zespół z mistrzem świata.

[Mick3y]

A skoro już jesteśmy przy temacie numerów, to ostatnio przeglądałem Wikipedię i przypadkiem natknąłem się na to: Link.

Zastanawia mnie: dlaczego Huub Rothengatter dostał numer 29, a nie 15? Skąd ta anomalia? Zdarzały się jakieś podobne przypadki do tego?

[Kazik]

Zastanawia mnie: dlaczego Huub Rothengatter dostał numer 29, a nie 15? Skąd ta anomalia? Zdarzały się jakieś podobne przypadki do tego?

To się chyba wiąże z tym,że pierwotnie Zakspeed zgłosił jeden bolid do mistrzostw.Huub nie uczestniczył w pierwszych dwóch wyścigach.

[Mick3y]

Aha. Dzięki za odpowiedź.

[Sycior]

Pieczar dzięki wielkie.

[horch]

Rok temu po sezonie zastanawialem sie czy gdyby Hamilton wygral mistrzostwo to czy by dostal numer 1 tak jak to powinno byc czy tez nie (za brak punktow dla zespolu). Pewnie 1 bo jak zawsze to zawsze ale i tak taka mysl mi chodzila po glowie.

[Sycior]

Zespół w którym jeździ mistrz ma numery 1 i 2 nie zależnie od pozycji w kwalifikacji konstruktorów. Więc pewnie miałby 1.

[slipstream]

1 jest dla kierowcy, bez najmniejszego znaczenia gdzie i z jakich powodów znalazł się zespół. Co by się ludzie nie dziwili zresztą czemu taki sobie Arrows miał bolid z numerem 1 w sezonie 1997.

[pylarz]

Mnie zaś ostatnio zastanawia to, czy gdyby Mistrz Świata zmienił zespół w czasie trwania sezonu, to znowu zabrałby numer 1 ze sobą, do nowego zespołu? A jeżeli nie, to jego następca w zespole dziedziczy po nim "jedynkę", czy może startuje z numerem 0?