Wyścigi w okresie międzywojennym

Dyskusja na temat dawnych dziejów w F1

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Kubuś Fatalista So lut 17, 2007 12:54  Wyścigi w okresie międzywojennym

GP Lwowa

Rok Formuła Zwycięzca Samochód
1930 FL Henryk Liefeld Austro-Daimler
1931 GP Hans Stuck Mercedes-Benz SSK
1932 GP Rudolf Caracciola Alfa Romeo 8C "Monza"
1933 GP Eugen Bjornstad Alfa Romeo 8C "Monza"

Rekord: Rudolf Caracciola (Alfa Romeo 8C "Monza"), 2m02.8 1938

Długość toru: 1.865 mile (3km)

Długość Gp:
8 wrzesień 1930-8211; 51.697 (17 okrążeń)
7 czerwca 1931-8211; 152.500 km (50 okrążeń)
19 czerwca 1932-200.700 km (66 okrążeń)
11 czerwca 1933-304.100 (100 okrążeń)

Pełna nazwa GP:

08.09.1930 - Wyścigi Automobilowe o Nagrodę Miasta Lwowa
07.06.1931 - Międzynarodowe Okrężne Wyścigi Automobilowe o Nagrodę Miasta Lwowa
19.06.1932 - II Międzynarodowe Okrężne Wyścigi Automobilowe, Grand Prix Lwowa
11.06.1933 - III Międzynarodowe Wyścigi Automobilowe, Grand Prix Lwowa


Wyścig organizował Małopolski Klub Automobilowy. Gp Lwowa zaliczany jest do ulicznego Gp. Rudolf Caracciola uznał to za najtrudniejsze GP ale to wiadomo z podpisu naszego kol. z forum. Po 1934 roku Gp nie odbyło się z braku kasy organizatorów. Czy posiada ktoś na temat tego wyścigu jakieś informacje? W wynikach mogą być błędy.

----------------------------------------------

Spotkałem się jeszcze z „Wyścigiem Tatrzańskim”. Odbywał się w latach 1927-1931. Organizował go Krakowski Klub Automobilowy. Trasa wiodła podobno z Zakopanego na Łysą Polane(?) i miała długość 7,5 km. Czy posiada ktoś na temat tego wyścigu jakieś informacje? Wyścig zaliczany był chyba do Europejskich wyścigów górskich.

-----------------------------------------------

Wyścig płaski(?) 1924. Organizatorem był Automobilklub Polski. Wyścig odbywał się w okolicach warszawy na trasie Wyszków-Ostrów(?). Miał 10 Km długości. Wygrał go Jan Choinski.

------------------------------------------------

19 maja 1924 roku odbył się II Międzynarodowy Wyścig Samochodowy. Organizatorem był Automobilklub Wielkopolski. Długość to 69 km (20 okrążeń x 3,45 km) Trasy nie znam. Wygrał go Piotr Czarnecki.

-------------------------------------------------

25 październik 1924 odbył się wyścig na Ossowej Górze. Na trasie Ossowa Góra - Wojnowo - Mrocza - Naklo - Ossowa Góra. Długość wyścigu to 148 kilometrów. Jednego okrążenia 74. Startowało 14 kierowców 8 ukończyło.

--------------------------------------------------

2 sierpnia 1931 odbył się Puchar Bałtyku. Klasa 2500-3500 cc. Długość 7 km(?). Trasa z Jastrzębia Góra to Wielka Wieś

---------------------------------------------------

Wyścig na Kocierz. Wyścig organizowany przez Krakowski Klub Automobilowy i Śląski Klub Automobilowy na trasie Żywiec - Andrychów

----------------------------------------------------

Wyścig na Krzyżowej. Wyścig organizowany przez Krakowski Klub Automobilowy na trasie Grybów – Krynica

----------------------------------------------------

Wyścig pod Ojcowem. Organizowany przez Krakowski Klub Automobilowy na trasie Ojców – Kraków.

-----------------------------------------------------

Postaram się jeszcze znaleźć jakieś informacje na temat międzynarodowych wyścigów w Polsce
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Miaja Menant N lut 18, 2007 12:31  

Temat sugeruje, że można pisać nie tylko o wyścigach organizowanych w Polsce, ale w ogóle o wszelkich tego rodzaju zawodach na całym świecie. I mam jeszcze pytanie - czy można pisać również o wyścigach, które odbyły się przed I wojną światową? W końcu nie było ich dużo... :)

Chciałbym Kubuś Fatalista uzupełnić twoje wiadomości na temat GP Lwowa. Wyścig był organizowany, jak sam napisałeś, na ulicach tego miasta, wyłożonych, czy też brukowanych, kostką bazaltową. Caracciola wspominał, że był on bardzo śliski. Zapewne dlatego uznał GP Lwowa za trudne zawody.
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Kubuś Fatalista N lut 18, 2007 13:05  

Wyścigi w okolicach Lwowa.

8 wrzesień 1925 trasa: Stryj – Bilcza Wolica: 10 km

12 września ,1926 trasa: Stryj – Lwów: 20 km

12 czerwca 1927 trasa: Stryj – Lwów: 20 km

9 wrzesień 1928 trasa: Stryj – Lwów: 20 km

25 sierpień 1929 trasa: Stryj – Lwów: 20 km

7 wrzesień 1930 trasa: Stryj – Lwów: 20 km


8 października odbyły się pierwsze Polskie Wyścigi Samochodowe w Strudze. Długość wyścigu 43,638 km jednego okrążenia 14,546 km (3 okrążenia). W wyścigu udział wzięło 7 samochodów w 4 klasach i 6 motocykli.


Miaja Menant można.
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Miaja Menant Pt lut 23, 2007 9:58  

Znalazłem coś ciekawego. To chyba jedyny na taką skalę "ustawiony" wyścig w historii, z udziałem ścisłej czołówki ówczesnych kierowców wyścigowych. Relacja z GP Trypolisu w 1933 roku, na torze Mellaha w stolicy włoskiej wówczas Libii.
Rok 1933. Włochy Mussoliniego u szczytu imperialno-kolonialnych ambicji. Jak uczy dobry, rzymski obyczaj, władzę legitymują nie tylko monumentalne gesty (w wydaniu włoskim wprost komicznie napuszone), lecz także igrzyska. Marszałek Italo Balbo, gubernator Libii, kreujący się na antycznego namiestnika, otwiera nowy tor wyścigowy Mellaha w Trypolisie. Najszybszy na świecie. Przeciwieństwo ulicznego, krętego i technicznego Monte Carlo - 15 km prostych i długich łuków, możliwość utrzymania na całej trasie prędkości przekraczających 180 km/h. Śmiertelnie niebezpieczny, a przez to niezwykle widowiskowy - brutalne, wykalkulowane założenia, godne walk gladiatorów.

Balbo był postacią iście groteskową - nadęty, próżny, na wojsku znał się tyle, iż na samym początku kampanii libijskiej musiał go w trybie pilnym (na długo przed lądowaniem Aliantów) zastąpić marszałek Luigi Graziani, a tego jeszcze pośpieszniej zluzował Rommel ze swym Afrika Korps.

Niemniej, pompatyczne uroczystości Balbo urządzał barwnie. Na Grand Prix Trypolisu przygotowano wielką loterię - skromne 11 lirów można było zamienić na milionową fortunę. Losy rozeszły na trzy dni przed wyścigiem - każdy z nich obstawiał konkretnego kierowcę, niczym konia wyścigowego.




W przeddzień imprezy w hotelu Achille Varziego zjawił się zażywny, łysy dżentelmen z Pizy. Przedstawił się w recepcji jako Enrico Rivio, handlarz drewnem i zapewnił, że właśnie specjalnie przyleciał z Włoch i musi się koniecznie widzieć z maestro. Tymczasem Varzi, jak zwykle nieskazitelny, spoczywał w salonie swego apartamentu, odziany w jasnoniebieski smoking i biały, jedwabny szal, spięty zaponą z perły. Przyjął gościa i ze zdumieniem dowiedział się, że ten ma do niego jedyną, za to niebłahą prośbę: by nazajutrz wygrał wyścig, gdyż on, Rivio, jest w posiadaniu losu z jego nazwiskiem.

Varzi odparł, nie bez sarkazmu w głosie, że nawet jeżeli narażając życie istotnie zwycięży, jego gaża za triumf będzie bez porównania mniejsza niż wygrana loteryjna. Wtedy gość wyłożył karty: otóż nie tylko oferuje mistrzowi połowę nagrody, lecz jest gotów poręczyć to dokumentem, sporządzonym przez swego adwokata. Dalsza rozmowa nie trwała długo. Varzi pożegnał przybysza, po czym podszedł do telefonu i poprosił recepcję o połączenie z Nuvolarim.

Ranek 7 maja 1933 r. był upalny, nad równiną dął Ghibli - gorący wiatr pustyni. Nowy tor ścielił się na połaci żółtego piasku nagrzaną, białawą wstęgą. Za to trybuny kipiały kolorami: włoscy oficerowie w swych pajacowatych mundurach, towarzyszące im, wachlujące się damy, urzędnicy kolonialni, junacy z Czarnych Koszul, arabscy szejkowie, a opodal, w wydzielonym sektorze, uczestnicy loterii, ściskający kawałki papieru, mogące im przynieść fortunę. Wśród zgromadzonych świeciła spocona łysina i różowa z emocji twarz pana Rivio.




Gdy wystrojony ze smakiem Arlekina Marszałek Balbo zawinął zielono-biało-czerwoną flagą, trzydzieści maszyn z hukiem ruszyło na trasę. I widocznie telefonów poprzedniego wieczoru było więcej, bo zaraz zaczął się nieprawdopodobny, jedyny w dziejach Grand Prix cyrk, coś nie mniej karykaturalnego niż cała pompa tej imprezy. Ale wszystko to w wydaniu prawdziwych gwiazd: na czoło wysunął się Tazio Nuvolari w czerwonej Alfa Romeo, za nim weteran Campari. Udany start mieli także Francuz Louis Chiron, Luigi Fagioli i Sir Henry Birkin na Maserati pomalowanym na tradycyjną dla Brytyjczyków zieleń. Kontraktowy faworyt Varzi jechał spokojnie w środku peletonu i wydawał się tym zupełnie usatysfakcjonowany. Widzowie niezwłocznie podzielili się na sceptyków, wyczuwających u niego brak formy, i koneserów, twierdzących, że to zagrywka taktyczna.

Pod koniec piątego okrążenia prowadził Campari, kolejne pozycje zajmowali Nuvolari i Birkin. Niebieskie Bugatti Varziego wyraźnie nabrało wigoru i utrzymywało się o 5-7 sekund za liderem. Ale na dwunastej pętli toru Campari powiększył przewagę nad Nuvolarim do 9 sekund, trzeci pędził Borzacchini, a czwarty Birkin. Varziego ani śladu. Obserwujący wyścig pan Rivio zaczął nerwowo ocierać czoło. Dwa okrążenia później Campari zjechał do pit-stopu ze strzelającym, przerywającym silnikiem. Mechanicy obsiedli jego wóz jak muchy, lecz po chwili odstąpili z rezygnacją, a sam kierowca, czerwony z wściekłości i wysiłku, dobywał swe przyciężkie ciało z ciasnego kokpitu. Co ciekawe, po chwili już zupełnie spokojny siedział w kantynie nad butelką Chianti.

Tymczasem na torze prowadził Nuvolari. Borzacchini i Chiron siedzieli mu na ogonie, a Birkin ubezpieczał tę stawkę z niewielką stratą. Do mety pozostało dziesięć okrążeń i właśnie w tym momencie Varzi zdecydowanie przyśpieszył. Na 25 kółku był już trzeci - Chiron i Birkin zostali z tyłu. Ale wtedy z silnika Bugatti zaczęły dobiegać niepokojące dźwięki. Z takim obrotem sprawy się nie liczył. Teraz już był pewien: dwa cylindry wypadły z pracy. Samochód wyraźnie zwolnił. Zatrzymać się na zmianę świec? To może pomóc, ale oznacza stratę trzech - czterech minut i pożegnanie szans na zwycięstwo. Varzi postanowił jechać dalej.



Pod koniec 26 okrążenia publiczność skanduje "Nu-vo-la-ri!". Mantuańczyk jedzie z takim impetem, że wydaje się, iż jest w stanie zdublować Varziego. Lecz właśnie teraz komedia rozpoczyna się w całej pełni: Borzacchini nerwowo ogląda się za siebie, jak gdyby Varzi miał go za chwilę wyprzedzić. I rzeczywiście tak się dzieje, bo choć Bugatti nie jedzie pełnym gazem, to i Borzacchini wyraźnie nie daje z siebie wszystkiego. Co więcej, ścinając zakręt uderza przednim kołem w pustą beczkę po oleju i choć z łatwością wyprowadza wóz z krótkiego poślizgu, to po chwili zatrzymuje się w pit-stopie z przebitą oponą. Do końca wyścigu jest tak blisko, że zmiana koła nie ma już sensu: Włoch wycofuje się, sprawiając przy tym wrażenie dziwnie mało zmartwionego. Nuvolari rozpoczyna ostatnie okrążenie, mając 30 sekund przewagi nad Varzim. Gdy do mety zostają mu nieco ponad dwa kilometry, także on zaczyna się niespokojnie oglądać, mimo, że widzowie szaleńczo wiwatują na jego cześć. Alfa wpada na ostatnią prostą, po czym nagle zwalnia, nieruchomieje, a Tazio wyskakuje z niej i zapamiętale macha do mechaników, krzycząc, że nie ma paliwa. Tankowanie z kanistrów trwa wystarczająco długo, by z oddali nadjechały dwie ewidentnie uszkodzone wyścigówki: to Varzi i Chiron - obaj jadą z wręcz śmieszną prędkością, a Nuvolari przyłącza się do tego chochołowego finiszu w zwolnionym tempie. Bugatti mija linię mety jako pierwsze, Alfa o pół koła i dwie dziesiąte sekundy później. Trzeci jest Birkin. W ogólnym zamieszaniu nikt już nie pamięta, że Chiron był dublowany i powinien przejechać jeszcze całe następne okrążenie. Wyczerpany, ciężko dyszący Varzi zostaje wyciągnięty z wozu - publiczność niesie go na podium. Wśród gratulujących jest pan Rivio - handlarz drewnem z Pizy.

Wieczorem tego dnia Varzi, Nuvolari i Borzacchini siedzieli sobie w hotelowym salonie, popijając najdroższego szampana. Wtedy wykluła się plotka. Gazety podchwyciły skandal, który szybko dotarł do organizatorów imprezy. Nazajutrz rano na zebraniu najwyższych władz sportowych Trypolisu oficjalnie padają zarzuty: Varzi, Nuvolari i Borzacchini oskarżeni o ustawienie wyniku Grand Prix; Campari i Chiron w roli mocno podejrzanych. Przewodniczący komisji żąda natychmiastowej dyskwalifikacji tej piątki i odebrania im licencji wyścigowych. Propozycja, by zawiesić pięciu zawodników należących do europejskiej czołówki, nie zostaje nawet poddana pod głosowanie - jest oczywiste, że nie ma o tym mowy. Dodatkowo okazuje się, że przepisy są nieprecyzyjne. Nigdzie nie ma mowy o tym, że umowa co do kolejności na mecie stanowi ich naruszenie. Dopiero na przyszłość postanawia się, że ciągnienie losów na loterii ma się odbywać na pięć minut przed startem, gdy kierowcy siedzą już w wozach na swoich pozycjach. Varzi, Nuvolari i reszta tym razem zakpili z organizatorów. Starannie zaaranżowany dramat kolonialny obrócili w farsę. Z wirtuozerią mistrzów utrzymali ścigającego się z całą powagą Brytyjczyka Birkina na trzecim miejscu. Wreszcie - podzielili między siebie spore sumy, należące im się za narażanie się na wielkie ryzyko na torze, który w imię atrakcyjności igrzysk celowo zbudowano jako trasę wyjątkowo niebezpieczną.

Ostatnio edytowano So lut 24, 2007 19:55 przez Miaja Menant, łącznie edytowano 2 razy
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Jacobser So lut 24, 2007 19:31  

Heh, ciekawe. Myślę, że tak naprawdę jednak ktoś podkolorował tę historię. Zresztą to były zamierzchłe czasy kiedy jeszcze nie przywiązywano tak dużej wagi do czystości wyścigów. Teraz to zrobiłaby się z tego duża afera, a kiedyś takie przypadki przemilczano. Cóż świat się zmienia, to i wyścigi muszą się zmieniać.
Formuła 1 - formuła,którą kochasz.
"F1 Racing"
Jacobser
 
Dołączył(a): Śr lis 23, 2005 21:55
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Miaja Menant So lut 24, 2007 19:59  

Jacobser napisał(a):Myślę, że tak naprawdę jednak ktoś podkolorował tę historię.

Nie sądzę. Myślę, że to wszystko jest prawdą. W końcu niegdyś kierowcy nie zarabiali takich sum jak dzisiaj. Obecnie by się poważnie zastanowili, czy "wydrukować" wyścig. :D
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Wuj Wt lut 27, 2007 12:58  

Miaja Menant napisał(a):Znalazłem coś ciekawego. To chyba jedyny na taką skalę "ustawiony" wyścig w historii, z udziałem ścisłej czołówki ówczesnych kierowców wyścigowych. Relacja z GP Trypolisu w 1933 roku, na torze Mellaha w stolicy włoskiej wówczas Libii.


Skąd jest ten cały tekst? Ktoś sobie zadał dużo trudu, żeby spolszczyć po swojemu pijackie fantazje Alfreda Neubauera. Wyścig nie był "ustawiony", była tylko całkiem legalna umowa o podziale pieniędzy z loterii, niezaleznie od miejsc na mecie. Gratuluję nieznanemu autorowi.

Zresztą to były zamierzchłe czasy kiedy jeszcze nie przywiązywano tak dużej wagi do czystości wyścigów
:o :o :o Jeśli to jest żart, to nie zrozumiałem. Przepraszam.
Wuj
 
Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 11:34

Postprzez Miaja Menant Wt lut 27, 2007 13:28  

Wuj napisał(a):Wyścig nie był "ustawiony", była tylko całkiem legalna umowa o podziale pieniędzy z loterii, niezaleznie od miejsc na mecie.

Mimo wszystko jest to dość niezwykła historia.
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Miaja Menant Wt kwi 24, 2007 18:22  

Relacja z wyścigu o Gran Premio di Monza z 10 września 1933 roku, jednego z najtragiczniejszych w historii, ponieważ zginęli wtedy trzej znani kiedowcy, z których jeden był uznanym mistrzem kierownicy, drugi wschodzącą gwiazdą, a trzeci czarnym koniem sezonu. I Polakiem z pochodzenia. Ci kierowcy, to, odpowiednio - Giuseppe Campari, Baconin Borzacchini i Stanisław hrabia Czajkowski.
Artykuł napisany z typową dla Włochów (bo tekst tłumaczony z włoskiego) skłonnością do ubarwiania, ale dość wiernie oddający atmosferę tego wyścigu...
http://www.cuoresportivo.pl/_mm/sport/campari/
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez P@veL Pn kwi 30, 2007 21:36  

Avatar użytkownika
P@veL
 
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 16:44
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Miaja Menant Pn kwi 30, 2007 23:44  

Widzę, że wtedy jeszcze wyprzedzanie podczas wyścigu w Monaco było jeszcze możliwe. ;)
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Miki1910 Wt maja 01, 2007 7:18  

OKRES przedwojenny
http://youtube.com/watch?v=Z8Mo8Kj2txs

1902 - Paris Vienna
1903 - Irish Gordon Bennet Trophy
1904 - Gordon Bennet Trophy
1906 - French Grand Prix

http://youtube.com/watch?v=oU_dqpWIVSQ

France Grand Prix 1906 UP By Ricardo Bromer

http://youtube.com/watch?v=DAeE0xDTBnM

1906 - French Grand Prix
1907 - German Grand Prix
1907 - French Grand Prix

http://youtube.com/watch?v=aKZ6gzAOUYs

1907 - French Grand Prix Contn'd
Racing at Brooklands
Shelsley Walsh speed hill climb
1908 - French Grand Prix
1911 - Le Mans
1912 - French Grand Prix
1913 - French Grand Prix
1913 - Le Mans
1914 - French Grand Prix

OKRES międzywojenny
http://youtube.com/watch?v=TK-CYaqSaUg

1914 - French Grand Prix Cont'd
First World War
1919 - Indianapolis
1920 - Indianapolis
1920 - 1930 Lost footage

http://youtube.com/watch?v=2vRrNgIRhoY

A short movie of the 1929 Monaco F1 Grand Prix won by Williams

http://youtube.com/watch?v=i-PMB6yxepY

1930 - Monaco Grand Prix
1930 - Brooklands/Le Mans footage
1930 - French Grand Prix
1930 - Tourist Trophy Ireland
1931 - Targa Florio
1931 - Italian Grand Prix at Monza
1931 - French Grand Prix
1931 - Le Mans

http://youtube.com/watch?v=oZQWvO5W7t4

A short movie of the 1930 Monaco F1 Grand Prix won by Rene Dreyfus

http://youtube.com/watch?v=gKDieVbFpLk

Monza Grand Prix 1931 Nuvolari wins

http://youtube.com/watch?v=nWxzGDiiIyY

1932 - Monaco Grand Prix
1932 - German Grand Prix at Avus
1932 - French Grand Prix at Rheims
1932 - Italian Grand Prixat Monza
1932 - Indianapolis 500
1933 - Mille Miglia
1932 - Monaco Grand Prix
1932 - Tripoli Grand Prix
1932 - German Grand Prix
1932 - French Grand Prix
1932 - Italian Grand Prix
1932 - British Grand Prix at Donnington Park

http://youtube.com/watch?v=5pnGtPAdsuM

1933 - Tourist Trophy Donnington Park UK
1934 - Indianapolis 500
1934 - Monaco Grand Prix
1934 - German Grand Prix
1934 - French Grand Prix

http://youtube.com/watch?v=Bdc3hBzYF5Q

1935 Nurburgring GP - Tazio Nuvolari wins

http://youtube.com/watch?v=o3pXXIIzvI8

1937 Avus GP - Hermann Lang wins

http://youtube.com/watch?v=yhLDaEBZMv4

Bern Rosemeyer wins the 1937 Coppa Acerbo & Donington Grand Prix

http://youtube.com/watch?v=0mouEon6ZpE

1937 Monaco GP - Manfred Von Brauchitsch wins

http://youtube.com/watch?v=YmCJvDUWXaY

1938 Donington GP - Tazio Nuvolari wins

http://youtube.com/watch?v=dSpl9zRr12M

1938 Reims GP - Manfred Von Brauchitsch wins

http://youtube.com/watch?v=_45eX2fuEjI

1939 Belgian GP - Hermann Lang wins

http://youtube.com/watch?v=SH5vtn4SFiQ

1939 Nurburgring GP - Rudolf Caracciola wins

OKRES powojenny
http://www.youtube.com/watch?v=CzyWKBDXAxM

Farina wins in Monaco 1948
"Możemy uznawać zasady demokracji, ale i tak rację mam zawsze ja." (Hubert Wagner)

"Paweł na zagrywce, on ma tą zagrywkę rozrywkową, ale bardzo przykrą." (Zdzisław Ambroziak)
Avatar użytkownika
Miki1910
moderator
 
Dołączył(a): N sie 13, 2006 10:46
Lokalizacja: Radom/Warszawa

Postprzez Miaja Menant Śr maja 02, 2007 22:17  

Trasa wyścigu o Wielką Nagrodę Lwowa:
Obrazek
Długość wynosiła 1,865 mili, czyli po przeliczeniu, hmmm... dokładnie 3 kilometry.

EDIT: Nie zauważyłem, że Kubuś Fatalista już to ostatnie podawał. :grin:
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498


Powrót do Historia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron