Ave napisał(a):Berger chce, Irvine chce i wielu innych rowniez.
Berger chce i może mu się kiedyś uda. Póki co łączyłbym go raczej z którymś z zespołów Red Bull. A Irvine... on tylko potrafi gadać i uwodzić kobiety.
Ave napisał(a):Nie mam nic przeciwko zespolom fabrycznym, bo i dlaczego?
Jak bądą w F1 tylko zespołu fabryczne sponsorowane przez koncerny samochodowe to może dojść do tego, co aktualnie się dzieje z rajdami WRC.
Ave napisał(a):w F1 nie ma miejsca dla kazdego i nie powinno byc
Jasne, ale każdemu trzeba umożliwić szansę. Jednakże powinni to być profesjonaliści, a nie tak jak w przypadku Andrea Moda. Poza tym trzeba patrzyć na pewne rzeczy racjonalnie i niczego nie przyspieszać (patrz: Forti, Lola).
nickolas napisał(a):Minardi jest dobrym przykladem wytrwałości. Szkoda tylko, że Eddie Jordan i Peter Sauber również zmuszeni byli do gorączkowego szukania nabywcy
Tak, masz rację. Będzie mi brakować tych zespołów w stawce.
nickolas napisał(a):Ich pięć minut minęło, ale gdzie następcy?
Jest Super Aguri F1 hehe.
Ave napisał(a):Zakladamy, ze mamy w stawce porownywalne zespoly z Minardi, na tle McLarena, Renault, Hondy czy Ferrari mielibysmy do czynienia z F2, choc bylibysmy tego nieswiadomi.
Przez ostatnie kilka lat (przynajmniej odkąd ja interesuję się F1) dokonywano czasami takich podziałów sztucznych na pierwszą, drugą i trzecią ligę. I nikomu nie przeszkadzało, że są tak wielkie różnice. Czasami czynnik losowy powodował, że zespoły z końca stawki potrafiły zająć nawet miejsce na podium, np. Footwork, Arrows (Minardi co prawda nie, ale teżpunktowali).
Uważam, że ażdy zespół decydując się na stary w F1 powinien mieć odpowiednią sumę pieniedzy i sponsorów, tak aby mieć zagwarantowane starty minimum w 2-3 sezonach na 100% włączając w to różne czynniki niesprzyjające, jak np. wycofanie się głównego dostawcy silników.