Historia Bicia Rekordów Prędkości

Dyskusja na temat dawnych dziejów w F1

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Backstreet Girl;) N wrz 23, 2007 18:53  

Jak ja patrzę na te wykresy w machach to mnie normalnie mdli... a jazka 200 kilometrów jeepem przez prostą drogę bez las też jakoś do mnie nie przemawia... Całe życie mi przed oczami migało... a na torze f1?? 350 kilometrów na prostej... sorry, ale jak dla mnie to wyższa szkoła jazdy :D
Backstreet 'Bolid' Girl??
Avatar użytkownika
Backstreet Girl;)
 
Dołączył(a): So wrz 22, 2007 20:21
Lokalizacja: z nienacka:p:p

Postprzez Miaja Menant N wrz 23, 2007 19:04  

Kubuś Fatalista napisał(a):Miaja Menant w latach 1920-1940 rekordy należały do takich śmiałków jak : Guiness, Rene Thomas, Eldridge, Cambell, Parry Thomas, Segrave, Eyston, Cobb.

Owszem, ale nie zaprzeczysz, że najwięcej w tym kierunku zrobiła wymieniona przeze mnie trójka: Campbell, Seagrave, P.Thomas. No i wtedy był okres największego ożywienia, jeśli chodzi o bicie rekordów prędkości na lądzie. Sam Campbell coś koło 11 razy (mogę się mylić) podwyższał poprzeczkę najpierw sobie i rywalom, a po ich śmierci tylko sobie.
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Master Pn wrz 24, 2007 13:33  

Potem, jeszcze blisko przed śmiercią Seagravea, został on wynagrodzony po królewsku. Bardzo to się Campbellowi nie spodobało. Zginął Seagrave a Campbell pobił barierę prędkości i został też oznaczony po królewsku. Walka była wtedy bardzo zacięta.
Master
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 15:10

Postprzez viertolcia Pn wrz 24, 2007 14:32  

A co z Berndem Rosemayerem, któr zginął podczas próby bicia rekordu a AVUS (a poza tym był uznawany za jednego z najlepszych kierowców epoki na równi z Nuvolarim i Caracciolą)? Mówi się, ze gdyby nie zginął to niemieccy fani nie musieliby czekać na pierwszego mistrza świata do 1994, a Fangio nie panowałby tak na torach. W przeciwieństwie do swoich dwóch konkurentów z lat '30 Rosemayer był młody i spokojnie mógłby startować po wojnie w F1 gdzie wiek 40 lat nie robił na nikim wrażenia.
KIMI RAIKKONEN FIA FORMULA 1 2007 WORLD CHAMPION
Avatar użytkownika
viertolcia
 
Dołączył(a): Pt sie 26, 2005 18:45
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Miaja Menant Pn wrz 24, 2007 18:40  

viertolcia napisał(a):A co z Berndem Rosemayerem, któr zginął podczas próby bicia rekordu a AVUS (a poza tym był uznawany za jednego z najlepszych kierowców epoki na równi z Nuvolarim i Caracciolą)?

Związana jest z tym pewna historia. Akurat rekord prędkości w jakiejś tam dziedzinie (raczej nie był to absolutny rekord prędkości na lądzie, ale mogę się mylić) pobił Caracciola. Gdy przybyły na tor Rosemeyer się o tym dowiedział, ambicja nakazała mu spróbować poprawić rekord. Nie wiedział o tym, że Rudolf przerwał dalsze próby bicia rekordu ze względu na nasilający się wiatr. Caracciola nie poinformował go o pogarszających się warunkach atmosferycznych, aby nie zostać źle zrozumianym, tzn. wziętym za człowieka bez skrupułów próbującego obronić swój rekord. Jak to się skończyło, wiadomo... :sad:

I jeszcze mały szczegół. Rosemeyer nie zginął podczas próby bicia rekordu na AVUS, ale na autostradzie Frankfurt-Darmstadt. Tak przynajmniej mówią moje źródła. :-)
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Poprzednia strona

Powrót do Historia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości