Najciekawsze sezony w F1

[Twarzer]

Ja nie usnalem, ale to dlatego, ze po 2000 przestalem ogladac F1, a potem jak w 2003 chcialem zaczac znow to nie mialem na czym obejrzec wiec ominely mnie fantastyczne 2001, 2002 i 2004.

[Pieczar]

Powiedzcie mi - jak można usnąć oglądając wyścig? Nie zdarzyło mi się to nigdy, nawet podczas GP Europy'08.

"1 okrążenie, Schumacher prowadzi, Barrichello 2....
10 okr. Schumacher prowadzi, 30 sekund za nim Barrichello, 1 okr. za nimi reszta..
20 okr. zjazd na pitstop, Schumacher dalej prowadzi
30 okr. O awaria Mclarena!!
40 okr. Schumacher dubluje Barrichello

60 okr. meta, szampan, "
Tak to mniej więcej wyglądało

[Master]

Powiedzcie mi - jak można usnąć oglądając wyścig? Nie zdarzyło mi się to nigdy, nawet podczas GP Europy'08.

"1 okrążenie, Schumacher prowadzi, Barrichello 2....
10 okr. Schumacher prowadzi, 30 sekund za nim Barrichello, 1 okr. za nimi reszta..
20 okr. zjazd na pitstop, Schumacher dalej prowadzi
30 okr. O awaria Mclarena!!
40 okr. Schumacher dubluje Barrichello

60 okr. meta, szampan, "
Tak to mniej więcej wyglądało

Ten sezon mnie odstraszył od oglądania wyścigów z sezonu 04! Ale dokładnie tak było. Ferka z Schumacherem zdobywała co wyścig złote laury. Schumacher bardzo rzadko schodził z podium.

[slipstream]

Ja się powtórzę może, ale tu naprawdę nie chodziło o fakt że Schuamcher wygrywa. Właściwie to odstępy czasowe już nawet nie lidera do reszty, ale i między pozostałymi kierowcami były tak duże, że absolutnie żadna akcja na torze nie mogła się wywiązać. A że Kazukiego czy Pirueta wtedy nie było, to i cokolwiek niespodziewanego zdarzało się nad wyraz rzadko, żeby chociaż "tyły" dostarczały emocji

[fordern]

Ja tylko spojrzałem na Ferki o od razu byłem pełen energii - a dokładnie furii i wściekłości

Rafaello, ty nie usnąłeś przy żadnym GP, bo nudne GP zazwyczaj były wtedy, jak twoi faworyci, MSC i BAR, byli na przedzie

[rafaello85]

Rafaello, ty nie usnąłeś przy żadnym GP, bo nudne GP zazwyczaj były wtedy, jak twoi faworyci, MSC i BAR, byli na przedzie

Z mojego punktu widzenia, te GP nie były nudne, ale ( nazwijmy to )nadwyraz spokojne ( przynajmniej dla mnie ) Siadałem wyluzowany przed telewizorem i spokojnie oczekiwałem na zwycięstwo swojego ulubionego kierowcy ( Aba na pewno wie o czym mówię ), który zasiadał w kokpicie mojego ulubionego zespołu Piękne czasy

[tomasson]

Ale gdzie tu emocje, nerwy, niepewność jakiś spontan. To nie prościej było sobie nagrać jeden wyścig i oglądać go kiedy się chce? Dla pewności pod koniec sezonu sprawdzić w necie klasyfikacje. Dla mnie głównie lata 2002 i 2004 to nekrologi dla F1. Żeby nie było to dodam jeszcze 1992.

[VShila]

Sezon 2009 jest ciekawy. No i iskry z bolidu zauważyłam.(bolid Heikkiego) Jak za dawnych lat.

[Kajek]

I zauwazcie jak jest teraz równo, Odpadli dwaj kierowcy, Ham wiadomo +1L a Trulli tylko minuta i 30 sekund straty, nie było zadnego SC, cholernie ciasno jest.

[Rubiq]

Nie zapominaj, że lider miał DT.

[Kajek]

Nie zapominaj, że lider miał DT.

13.6 sekundy może pan dodać ;]

[Patrick]

Rok 1976 - walka pomiędzy Laudą i Huntem...

[Twarzer]

Walka? Z tego co pamietam to Lauda mial cos kolo 30 pkt przewagi nad Huntem przed Nurburgringiem.

[Mariusz]

Rok 1995.

Startowało dużo zespołów, bo 13 i było ciekawie. Na oficjalnej wstępnej liście zgłoszeń widniał nawet 14 zespół - Larrousse. Był też DAMS, ale nie zapewnili sobie budżetu (sponsorów) i odłożyli debiut w czasie i nigdy w rzeczywistości nie pojawili się w F1.

[Yurek]

Rok 1995.

Startowało dużo zespołów, bo 13 i było ciekawie. Na oficjalnej wstępnej liście zgłoszeń widniał nawet 14 zespół - Larrousse. Był też DAMS, ale nie zapewnili sobie budżetu (sponsorów) i odłożyli debiut w czasie i nigdy w rzeczywistości nie pojawili się w F1.

Ciekawie? Schumacher lejący wszystkich, Hill nie potrafiący sobie poradzić z samym sobą, nie nazwałbym tego sezonu ciekawym. A to, że Larrousse nie wystartował, to może dobrze, nawet Pacific by ich lał. To, że jest dużo zespołów, nie musi oznaczać, że jest ciekawie, i odwrotnie - skontrastuj sobie sezony np; 1992 (16 zespołów, no dobra, Moda to taki quasi-zespół ) i 2009 (10 zespołów)