tak jak Jacobser pisze, wg mnie też 2010 może być jednym z the best of the best w historii. Po odejściu Schumachera naprawde mielismy extra sezony, a teraz ten bastard wraca :/ anyway, 2007 rok, tytuł roztrzyga się w ostatnim GP i wygrywa "ten trzeci". W 2008 mamy ponownie down to the wire i jak w jakimś idealnym dreszczowcu, ostatni zakręt, ostatniego okrążenia decyduje i tylko 1 pkt ... no i ten deszcz, chwile PRZED startem i na kilka minut przed końcem.
W 2009 brakowało mi ponownie tego finalnego wyścigu (ale na miłosć boską nie w Abu Dhabi
) Sytuacja była wrecz idealna jak mówił Jenson do nakręcenia (napisania scenariusza) o Formule 1. Jenson dominuje 1 czesc sezonu, mega przewaga i BUM na domowym GP cos sie "psuje". Red Bull pojawia się z wunderwaffe i zaczyna odrabiać ... i brakowała właśnie tego ostatniego wyścigu w którym to zwycięzca zgarniałby wszysko. Vettelowi zabrakło 1 czy 2 Grand Prix.
W 2010 raczej nie zobaczymy nikogo, rozpoczynającego sezon w stylu Jesona Buttona ... 6 zwyciestw + 1 podium w 7 pierwszych rundach i będziemy raczej mieli SIECZKE od początku. Przykładem Vettela czy Webbera, czy nawet Lewisa, sezon 2009 ponownie udowodnił że te pojedyńcze punkciki (tfu JAKIEKOLWIEK) punkty są bardzo ważne w końcowej rozgrywce i WSZYSTKO w sezonie sie może odwrócić. GP Wielkiej Brytanii miałobyc kropką nad "i" dla Jensona. Przed swoją publiką miał zrobić mega popis, a okazało się to początkiem (skutecznego) niwelowania strat.
Bedziemy mieli rywalizację tych utytułowanych kierowców i zespołów oraz nowych teamów w ramach swoistej "wewnętrznej rozgrywce" o rookie of the year. Oby tylko Schumachera usadzili na ławce emerytów ... once and for all, bo jestem pewien że ten Mother F. bedzie potrafił szybko pojechać za każdym razem ... ale będzie miał ZMASOWANĄ koalicję doświadczonej "młodzieży", której dawniej dawał mega wycisk ... W 2001 roku Alonso turlał się w końcówce stawki w czarnym Minardi, w roku, w którym zaczęła się "mega czerwona dominacja", a teraz, stan sam uśmiechnięty Hiszpanek zajął jego miejsce ... i ma 2 MŚ na koncie ... Jenson zaliczał dopiero swój drugi sezon w przejściowym "Benetono-Renault" , a Lewis nie był jeszcze pełnoletni ... wieże WTC jeszcze istniały, silniki V10 i nogi Zanardiego ...
Jezu , ten czas cos za szybko leci
Marek. Dziękuję za wszstko.
simracing.pl