Jak wiadmomo wyprzedzanie jest trudnym zadaniem, i tu nie chodzi tylko o F1, tak jest we wszystkich sportach motorowych. Od nadchodzącego sezonu wchodzą, jak wiadomo, zmiany, które mają rozpocząć więcej walk i wyprzedzeń w czasi wyścigów (wolę walki, bo sam moment wyprzedzenia nie zawsze jest ciekawy). Zastanowiłem się jak mają pomóc zmiany w aero i zrobiłem taki oto rysunek/miszmasz:
Nie wiem czy dobrze załapałem koncepcję ludzi nad tym pracujących, ale wydaje mi się, że ma być tak jak na zdjęciu: powietrze (niebieskie linie, jeśli ktoś nie skojarzył...
) w momencie przejścia przez tylne skrzydło i rozproszenia się nie będzie, czysto teoretycznie, przepływać przez główne części przedniego skrzydła bolidu, który będzie za nim jechał - bo skrzydło przednie ma je teraz po bokach i jest po prostu szersze. Jeśli coś pomieszałem i to co mi się wydaje prawdą nie jest - to przepraszam.
A teraz postawmy sobie pytanie (i chciałbym, żeby to była myśl wiądaca tego tematu): co można jeszcze zrobić, by było więcej walk i wyprzedzania w F1?
Moim zdaniem trzeba coś zrobić z tankowaniami. Na początku byłem za zakazem tankowania, ale po obejrzeniu dwóch GP z 1992 uznałem, że jest lepsza koncepcja. Mianowicie, najlepiej by było ustalić "okno tankowań", tzn. można dotankowywać paliwo przez pierwszych 55% okrążeń wyścigu z zaokrągleniem w górę. Więc jeśli okrążeń byłoby 70, tankować można by było do 39 okrążenia włącznie. A czemu tak? Do tego momentu dzięki tankowaniom stawka (teoretycznie...) nie rojechałaby się za bardzo, a na ostatnich okrążeniach, kiedy wsztyscy mieliby tyle samo paliwa mogłoby dojść do pościgów/walk/wyprzedzeń.
Czekam na Wasze pomyśły i komentarze do moich dywagacji