renegade, mieszanka ustalona przez ziomków z Daytony, więc sprawa wygląda prosto, choć testy ograniczają się - jak to u nas - raczej sprawdzania wewnętrznych parts. Jest inna gradacja, troszkę inny balans, więc troszkę zabawy w zawieszeniu trzeba. Choć teraz z tymi testami u nas to chyba sam wiesz jak to wygląda od początku roku
PS: Testy na Hoosierach były dobre, gdy wprowadzano CoT (trzeba było mieć jakiekolwiek dane na temat wozu) - wtedy to była zabawa z tym (grożono wykluczeniem z eventów, czy wywaleniem torów z mistrzostw) - teraz (przy mniejszej kasie i sporej liczbie danych + restrykcjach made from Daytona) niespecjalnie to się opłaca. Za wielu pożytecznych danych z tego nie będzie, a koszta są spore, nawet tu.
PS2: k*rwa, i znowu stałem o 2 nad ranem, a czeka mnie ciężki lot do domciu. J*bane strefy czasowe....