Wcale nie Hejter, bo w tych wyścigach brali udział naprawdę dobrzy kierowcy i wielu też było z F1, nawet sam Fangio. Targa Florio i Mille Miglia, to były najbardziej prestiżowe i najtrudniejsze wyścigi chyba w tamtych latach.
A tak, to z Kubicą i Webberem to prawda, ale mi chodziło o sukcesy w F1 i równolegle w innych wyścigach, a poza tym o spektakularne, a coby nie mówić ani Webber ani Kubica takich w F1 nie mieli.
A jakie to są te inne rzeczy? Że musi dodatkowo obsługiwać kilkanaście guzików i pokręteł w trakcie jazdy - to tym bardziej pokazuje, jak bardzo dziś zaawansowany jest motosport. Poza tym czym różni się przekręcanie pokrętła od regulowania przysłowiowej śrubki? Przecież tylko środek przekazu się zmienił, a funkcja jest taka sama.
Oj no to przecież wiem, że teraz motosport jest bardziej zaawansowany, ale czy to lepiej dla tego sportu, to już nie wiem. Ale wydaje mi się, że jakby nie patrzeć bolidy, samochody wyścigowe obecne z tymi wszystkimi bajerami elektronicznymi prowadzą się na pewno trochę łatwiej niż tamte dawne gdzie kierowca polegał tylko na sobie. Zawsze się dziwię i podziwiam, jak oni jeździli tak szybko na tych cienkich gumach, bo przecież wiadomo, że wtedy liczyła się chyba tylko przyczepność mechaniczna taka od opon. Lewis Hamilton kiedyś jak jechał bolidem Ayrtona Senny, to sam powiedział, że tamten bolid bez elektroniki trudniej się prowadził i podobało mu się to, a mi się podobało, że jemu się podoba
No czasem chyba mi się rozdwaja i przynudzam Duif
Oj no po prostu wiesz pisałam wcześniej w innym temacie o Raikkonenie i jego słabszej jeździe w tym sezonie i tak mi się skojarzyło z tym tutaj.
To prawda Moss to ten "wiecznie drugi", ale 4 x vice mistrzostwo F1 miał, a oprócz tego w czasie gdy ścigał się w F1 radził sobie też świetnie w innych wyścigach jak już pisałam. Czy wiesz, że ten kierowca ścigał się różnymi markami bolidów, samochodów i chyba prawie w każdym z nich osiągnął jakiś sukces i nawet bił rekordy prędkości? Był to Cooper 500, Lotus, Maserati, Mercedes, Porsche, Vanwall, Aston Martin, Ferrari, Jaguar
Czasami w tym samym dniu brał nawet udział w kilku wyścigach. A Vettel owszem ma 4 WDC, Raikkonen 1 x WDC i co? Nie mam im tego za złe i rozumiem czemu w tym sezonie tak jest, wiem że to świetni kierowcy, ale prawda jest taka, że jeżdżą czasami teraz jak sieroty i nie potrafią sobie poradzić z niepasującą im specyfikacją bolidu. To są fakty Duif, tak jak chciałeś
Wiem że teraz są inne czasy, inne wyścigi, technika i bolidy, staram się tego nie porównywać, chodzi mi tylko o to co dla mnie w wyścigach najważniejsze, o kierowców. Dlatego myślę, że chyba bardziej uniwersalni i wszechstronni wyścigowo byli ci dawni kierowcy.