Testy przedsezonowe 2010/11

Moderator: Ekipa F1

Postprzez patgaw Śr lis 17, 2010 23:25  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Damos napisał(a):
sceptyk napisał(a):
to po co zakazywalismy tankowania?

Bo było niebezpieczne.
Akurat chodziło o redukcję kosztów (oficjalnie). Dla każdego kierowcy osobna maszyna tankująca + zapasowa = 4 solidne graty do targania samolotami + kilku ludzi do obsługi.


jedyne dwa logiczne arugmenty to poprawa bezpeiczenstwa i obizenie kosztow. podejrzewam ze zyski z tego sa na granicy bledu statystycznego
ale skoro sport na tym cierpi to nie wiem po co to nam :/

Mexi dobrze wylozyl to co mialem na mysli.
Ostatnio edytowano Śr lis 17, 2010 23:28 przez patgaw, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez SirKamil Śr lis 17, 2010 23:26  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

kemek napisał(a):Wierzysz w to, co piszesz? Bridgestone stworzył swoje opony korzystając z wieloletniego doświadczenia w F1, a Pirelli w kilka miesięcy miałoby zrobić szybsze opony? Co najmniej sekunda na okrążeniu w plecy będzie.


Z oponami Pirelli problem jest taki, że w momencie zdobycia kontraktu na wyłączne dostarczanie opon firma postanowiła odpuścić sobie- to znaczy nie robić więcej niż faktycznie zrobić trzeba było pod względem kosztów rozwoju. Wojna oponiarska- szczególnie w szczycie 2005-06 była naprawdę bardzo droga i wyniszczająca a finalnie zakończyła się wszak dla Bridgestone porażką z Michelinami. To mało pozytywna naleciałość 'wieloletniego doświadczenia'- chęć odbicia sobie kosztownych lat oszczędnościami.

Inna jest taka, że opony Bridgestone to defacto konstrukcje rozwijane zgodnie z oczekiwaniami duetu Schumacher/Ferrari- tak, również te dostarczane od 2007 roku- czyli budowane w oparciu o taki nie inny, wypracowany przez lata karkas (mieszanki to zmienna) od którego nigdy nie oczekiwało się określonych właściwości, przez styl jazdy MSC. Zupełnie odwrotnie było z Michelinami i Renault/Alonso. Dlatego Alonso, Raikkonen czy Kubica musieli zmienić to i owo w swojej jeździe tracąc być może nawet odrobinę ze swojej wrodzonej szybkości.

Pirelli będzie musiało bardzo mocno się 'postarać' aby ich opony równie kiepsko radziły sobie z pracą pod obciążeniem wzdłużnym i bocznym z punktu widzenia korpusu opony.
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez Pieczar Śr lis 17, 2010 23:38  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Kajek napisał(a):Boje się prof. Pieczar że jak wprowadzimy te wszystkie zakazy, to w sobotę o 15 znalibyśmy wyniki wyścigu z niedzieli.. (+/- awarie)

W porównaniu do tego roku to żadnych zakazów, a zniesienie jednego nakazu - stosowania obu mieszanek podczas wyścigów. Reszta bez zmian. To wystarczy do wymuszenia większej walki na torze.

PS. Posiada ktoś dane o ilości wyprzedzeń w tym sezonie?
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Mexi Śr lis 17, 2010 23:49  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Pieczar napisał(a):
IMO uatrakcyjnia.

Jedyny sposób na przywrócenie walki to zakaz tankowania, żadnych ograniczeń dot. mieszanek i bardzo trwałe opony. Tak żeby nie było ich oszczędzania, tylko jazda na maxa przez cały wyścig. Od tego trzeba zacząć, trzeba nauczyć kierowców, że opłaca się walczyć i można walczyć.


Pieczar, ale jakbyś miał opony tak trwałe, że każde by wytrzymały 300km, to jaką walkę byś miał? Każdy zakłada najszybsze gumy i pędzi do mety. Przykładem niech będzie chociażby Alonso, który na pewno z całych sił próbował wyprzedzić Pietrowa. Albo Hamilton próbujący wyprzedzić Kubicę.

Gumy powinny być takie, aby zakładając szybszą mieszankę dało radę nadrobić stratę wynikającą z pitstopu a dodatkowo aby dało radę powalczyć z gościem, za którym ten zawodnik się wlókł przed pitstopem. Czyli coś jak Kubica w Singapurze plus jeszcze ciut. Na przykład:

........................ opony "szybkie".............opony "wolne"
Wytrzymałość
........15 kółek .....................20 kółek
Czas kółka ................1:00 .....................1:02.50-1:03

Pit stop 20 sekund. Zawodnik wlecze się za tym z wolnymi gumami. Pituje, zakłada szybkie gumy, traci 20sekund. W 15 kółek odrabia 30-40 sekund. Jak będzie szybki w wyprzedzaniu, dobije się i wyprzedzi gościa na wolnych gumach i nadrobi powiedzmy 10 sekund względem niego. Po drugim pit stopie będzie już daleko przed nim.

EDIT:
Odnośnie tankowania - można dopuścić jako element nieobowiązkowy, byłby to kolejny element zmienny w taktyce. W końcu i tak by zmieniali opony więc kto by mądrze pomyślał, mógłby zyskać. Agresywna strategia - szybkie opony+mało paliwa. Defensywna - lejemy full do mety, dajemy "wolne" opony, które wytrzymają do mety, nie zatrzymujemy się boksach.
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez Pieczar Cz lis 18, 2010 0:03  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Pieczar, ale jakbyś miał opony tak trwałe, że każde by wytrzymały 300km, to jaką walkę byś miał?

Czy w tym sezonie walka była tylko między kierowcami będącymi na różnym przebiegu opon? Nie. A oszczędzanie opon doprowadza do sytuacji, kiedy kierowca zadowala się swoim miejscem i nie próbuje nawet podejmować prób ataku, bo szkoda opon.

Gumy powinny być takie, aby zakładając szybszą mieszankę dało radę nadrobić stratę wynikającą z pitstopu a dodatkowo aby dało radę powalczyć z gościem, za którym ten zawodnik się wlókł przed pitstopem.

Ale ja nigdzie tego nie neguję. Ba, jestem za tym, żeby była dostępna bardzo miękka, szybka, ale mało wytrzymała mieszanka, która to umożliwi. Ale niech nie będzie nakazu jej używania tylko pełna dowolność. Kto chce jedzie bez postoju na ultra twardej mieszance, która wytrzyma bez problemu cały wyścig, a kto chce to jedzie na miękkiej mieszance z jednym czy dwoma postojami.

Oczywiście znając życie, większość zespołów będzie chciała redukować do minimum liczbę pitstopów, stąd twarda mieszanka ma być bardzo wytrzymała, tak żeby zachęcić kierowców do walki.

Wprowadzenie wszystkich mało wytrzymałych opon znowu podzieli wyścig na 3-4 sprinty. Będzie dokładnie to samo co było przy tankowaniu, tylko bez tankowania. Powrócą te same strategie i kombinowanie jak wyprzedzić w boksach.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez wartek Cz lis 18, 2010 13:01  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Pieczar napisał(a):
IMO uatrakcyjnia.

Uatrakcyjnia. Ale zabija walkę na torze. Jedyny sposób na przywrócenie walki to zakaz tankowania, żadnych ograniczeń dot. mieszanek i bardzo trwałe opony. Tak żeby nie było ich oszczędzania, tylko jazda na maxa przez cały wyścig. Od tego trzeba zacząć, trzeba nauczyć kierowców, że opłaca się walczyć i można walczyć. (...) Inaczej będziemy mieli tylko walkę w boksach.


hah :)
forsowales ta teorie cala zeszla zime, minal sezon i co? na sam koniec trafil nam sie piekny i genialny przyklad, Fernando Alonso w abu zabi, czy on nie chcial wyprzedzic? byl leniwy, nie chcialo mu sie? czy moze oszczedzal opony? myslal ze nie oplaca sie walczyc? kolejny przyklad to hamilton.
uwierz w koncu, ze to sa kierowcy wyscigowi i oni wiedza ze oplaca sie walczyc bo po to sa na torze, kazdy z nich chce wyprzedzac jesli tylko jest taka mozliwosc. czesto jednak takiej mozliwosci nie ma i stworzenie niezniszczalnych opon i zakaz tankowania jest najwieksza bzdura jaka mozna wymyslic, to prowadzi wprost do zabicia widowiska.
nie wprowadzisz tez myslenia inzynierow "tak zeby budowali bolidy do wyprzedzania a nie na kwalifikacje"
bo takie cos nie istnieje.
czesto jedynym wyjsciem jest wyprzedzanie dzieki strategii pitstopow i tak juz zostanie jesli nagle radykalnie nie zmienia sie przepisy dotyczace aerodynamiki, na takie zeby bolid tworzyl bardzo duzy opor a generowal bardzo maly docisk, wtedy bolid jadacy z tylu nie tracilby za duzo docisku a zyskiwal duzo mniejszy opor powietrza.
ewentualnie 300KM w kersie i mozliwosc 1-krotnego uzycia na okrazeniu.
Avatar użytkownika
wartek
 
Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 22:49

Postprzez barteks Cz lis 18, 2010 14:16  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Pieczar napisał(a):PS. Posiada ktoś dane o ilości wyprzedzeń w tym sezonie?

http://www.cliptheapex.com/forum/viewto ... =51&t=1803


Nowe opony już czekają:

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
barteks
 
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 14:04

Postprzez Pieczar Cz lis 18, 2010 14:22  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

uwierz w koncu, ze to sa kierowcy wyscigowi i oni wiedza ze oplaca sie walczyc bo po to sa na torze, kazdy z nich chce wyprzedzac jesli tylko jest taka mozliwosc.

Problemem jest to, że tych możliwości jest bardzo niewiele. Kobayashi na Suzuce wyprzedzał tak, jak nie zrobiłoby tego 90% kierowców. Podejrzewam, że będąc na miejscu Alonso prędzej czy później znalazłby sposób na Pietrowa. Tylko, że on jest jeszcze młody i wychowany na starej szkole ścigania jaką mamy w niższych seriach wyścigowych. Tam nie ma kalkulowania.

I tego ma nauczyć kierowców brak tankowania. Podejmowania ryzyka, czasem kosztem kolizji. Jeżdżenie strategicznie skutecznie to zabija.

czesto jednak takiej mozliwosci nie ma i stworzenie niezniszczalnych opon i zakaz tankowania jest najwieksza bzdura jaka mozna wymyslic, to prowadzi wprost do zabicia widowiska.

Wręcz przeciwnie. Tylko bardzo trwałe opony pozwolą kierowcom na ostrą walkę bez myślenia "muszę dbać o opony".

W tym roku liczba wyprzedzeń była znacznie większa niż w poprzednim a to dopiero pierwszy sezon bez tankowania. Z roku na rok będzie coraz lepiej.

ewentualnie 300KM w kersie i mozliwosc 1-krotnego uzycia na okrazeniu.

Nic to nie da, bo zazwyczaj na torze jest jedno miejsce do wyprzedzania. Jedyny sens używania KERS jako narzędzia do wyprzedzania to ograniczenie użycia podczas całego wyścigu, powiedzmy do 20 razy. W innym przypadku zawsze broniący i atakujący będą go używać w tych samych miejscach.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez wartek Cz lis 18, 2010 14:30  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

akurat o alonso nie mozna powiedziec ze nie zalezalo mu na wyprzedzaniu, przeciez od tego zalezalo czy zdobedzie tytul czy nie.
i co znaczy predzej czy pozniej? jesli 40 okrazen to za malo to cos jest nie tak.
co on mogl zrobic inaczej jakby jeszcze bardziej chcial? opoznic hamowanie o 30 metrow i przestrzelic zakret?
nikt nie moze powiedziec ze alonso cos kalkulowal jadac za pietrowem.

a co do kersu, majac dodatkowe 300KM pod stopa z jednego miejsca do wyprzedzania na torze robia sie 2-3 takie miejsca :)
idac dalej przykladem alonso, jesli pietrow uzylby kersu na dlugiej prostej, a alonso nie, to z racji swojej przewagi szybkosci w kretym 3 sektorze moglby zniwelowac ta strate i zaatakowac np na prostej startowej, majac dodatkowe 300KM mysle ze byloby to do wykonania i nie trzeba by bylo czekac na to 40 okrazen.
Avatar użytkownika
wartek
 
Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 22:49

Postprzez hideto Cz lis 18, 2010 14:46  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Chciałem zauważyć tylko delikatnie, że F1 to nie ameryka. Kierowcy nie używali kersu do wyprzedzania, ale tylko i wyłącznie do poprawiania czasów okrążeń. - no dobra nie licząc startu. Później to był jeden pies czy tego używali czy nie. Zwłaszcza że bolidy z kersem - nie licząc późnego mclarena - były zbalansowane jak taczka z gnojem.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez patgaw Cz lis 18, 2010 14:53  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

z ruchomym tylnym skrzydlem widze potencjal do zwiekszenia wyprzedzania.
przednie skrzydlo to byl kompletny niewywal jak i wszystkie inne pseudo pomysly wymyslone przez fia do tej pory ktory maja niby zwiekszac wyprzedzanie(nakaz uzycia zlej opony, zakaz tankowania, itd..)
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Pieczar Cz lis 18, 2010 15:52  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Chciałem zauważyć tylko delikatnie, że F1 to nie ameryka. Kierowcy nie używali kersu do wyprzedzania, ale tylko i wyłącznie do poprawiania czasów okrążeń. - no dobra nie licząc startu.

I to jest bezsens idei KERS-u moim zdaniem. Jeżeli już chcą wprowadzać tego typu technologie to niech ona ma konkretne zastosowanie (w postaci wyprzedzania jak tutaj) a nie tylko jako sztuka dla sztuki.

idac dalej przykladem alonso, jesli pietrow uzylby kersu na dlugiej prostej, a alonso nie, to z racji swojej przewagi szybkosci w kretym 3 sektorze moglby zniwelowac ta strate i zaatakowac np na prostej startowej, majac dodatkowe 300KM

Kierowcy zawsze używają takich dopalaczy tam gdzie jest najdogodniejsze miejsce do wyprzedzania (kto nie wierzy, niech poogląda IndyCar). Tak więc zarówno Pietrow jak i Alonso użyliby KERS-u na tej samej prostej. Jedynie jakiś przypadek mógłby sprawić, że byłoby inaczej.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez barteks Cz lis 18, 2010 15:55  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Po prostu trzeba wprowadzić limit czasowy lub ilościowy na cały wyścig, a nie na każde okrążenie.
Obrazek
Avatar użytkownika
barteks
 
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 14:04

Postprzez hideto Cz lis 18, 2010 16:20  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Pieczar napisał(a):
Chciałem zauważyć tylko delikatnie, że F1 to nie ameryka. Kierowcy nie używali kersu do wyprzedzania, ale tylko i wyłącznie do poprawiania czasów okrążeń. - no dobra nie licząc startu.

I to jest bezsens idei KERS-u moim zdaniem. Jeżeli już chcą wprowadzać tego typu technologie to niech ona ma konkretne zastosowanie (w postaci wyprzedzania jak tutaj) a nie tylko jako sztuka dla sztuki.

To nie jest problem żadnego kersu. Tylko podejścia nowej technologii. Coś nie ma być genialne, ma być OPTYMALNE. Kierowcy nie mają jechać jak hamilton tylko mają jechać OPTYMALNIE, bo wtedy całe auto jedzie po prostu najszybciej. To kiedyś może doprowadzić do tego, żę po testach przed sezonowych będą określane atrybuty auta i kierowcy i komputer sobie będzie mistrza świata losował.

Póki nie zmieni się podejście inżynierów, to nic z tych zmian technologicznych nie będzie, bo i tak wszyscy będą myśleć jak zwiększyć osiągi overall a nie w danym przypadku.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Rubiq Cz lis 18, 2010 16:46  Re: Testy przedsezonowe 2010/11

Po prostu trzeba wprowadzić limit czasowy lub ilościowy na cały wyścig, a nie na każde okrążenie.


Wtedy może dojść do sytuacji, że KERS po prostu odszedłby w niepamięć bo w kontekście całego wyścigu nie generowałby zysku czasowego, tylko straty. Moim zdaniem ludzie, którzy tworzyli przepisy przed 2009 doskonale zdawali sobie sprawę z istnienia problemu "KERS i wyprzedzanie", ale po prostu musieli znaleźć jakiś sposób na zachęcenie zespołów do korzystania z tego rozwiązania. Jeśli już nawet w 2009 były sytuacje, że użycie KERSu jest ledwo opłacalne, to co dopiero w momencie zmniejszenia czasu jego pracy.
Rubiq
Administrator LiGNA
 
Dołączył(a): So maja 05, 2007 13:20

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron