Kto na mistrza? Sezon 2011

Moderator: Ekipa F1

Kto zdobędzie tytuł w sezonie 2011?

Ankieta wygasła N mar 13, 2011 13:43

Sebastian Vettel
24
8%
Mark Webber
7
2%
Lewis Hamilton
61
20%
Jenson Button
8
3%
Fernando Alonso
81
26%
Felipe Massa
7
2%
Michael Schumacher
4
1%
Nico Rosberg
3
1%
Robert Kubica
95
31%
Witalij Pietrow
2
1%
Rubens Barrichello
1
0%
Pastor Maldonado
1
0%
Kamui Kobayashi
1
0%
Sergio Perez
4
1%
Jarno Trulli
1
0%
Heikki Kovalainen
1
0%
Narain Karthikeyan
8
3%
Timo Glock
1
0%
Jerome d'Ambrosio
1
0%
 
Liczba głosów : 311

Postprzez AleQ Pn mar 07, 2011 18:42  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Ale dziwnym zbiegiem okoliczności FIA zakazała ten syetem ,kiedy Michaś była daleko za Ferdkiem w Mś . Czemu akurat pod koniec 2005 roku tego nie zakazali :???: ?? To jest kolejny dowód na to że Ferrari ma fory u FIA . Podobnie było z Michelinami w sezonie 2003 - JPM i Kimas mieli już MSC w garści , ale swoje dorzucila FIA i kto wie czy teraz MSC nie byłby 6-krotnym mistrzem...

Co do sezonu to swoich typowan nie zmienię . Alonso wydaję się faworytem ,a za rywali powinien mieć Lewisa , Sebastiana oraz Jensona.
Avatar użytkownika
AleQ
 
Dołączył(a): Pn maja 31, 2010 14:47
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez hideto Pn mar 07, 2011 18:56  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Bzdury opowiadasz, ew nie znasz sprawy w całości i się wypowiadasz.

O ile kwestia 2006 roku jest mniej lub bardziej dyskusyjna, o tyle w kwestii roku 2003 się kompletnie mylisz.

Sprawa wyglądała tak, że opony michelina spełniały regulamin przed wyścigiem, po kilku okr w zasadzie zmieniały się w slicki i dzięki temu trickowi dawały więcej gripu. Jedyne co Ferrari zrobiło, to złożyło protest (zresztą nie tylko oni) z sugestią, że wymiary opon powinny być badane po sesji. Przy czym Brawn oficjalnie mówił, że jak FIA postanowi inaczej, to Bridgestone w krótkim czasie opracuje opony pracujące dokładnie tak samo.

I wytłumacz mi jeszcze jedno, w jaki genialny sposób Button miałby zagrozić któremukolwiek z wymienionych przez ciebie kierowców ? Myślę że sezon 2010 udowodnił już wszystkich, że Button musi mieć dużo lepszy bolid albo strategię położoną na jedną kartę by wygrać. Porzuć wiarę w tego człowieka.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Anderis Pn mar 07, 2011 19:21  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

W 2011 strategia może, a nawet powinna odgrywać większą rolę, niż w zeszłym roku. W dodatku nie wiadomo, czy opony Pirelli nie wpłyną w jakiś sposób pozytywnie na jazdę Jensona. Skoro szybciej się zużywają, to być może łatwiej je dogrzać na pojedyncze kółko, dzięki czemu Button może nie zawalać tak qualów, jak w zeszłym roku.

Jenson parokrotnie w sezonie 2010 dał radę Lewisowi i w klasyfikacji generalnej dzieliła ich stosunkowo niewielka różnica. Teraz MŚ z 2009 roku będzie miał swój drugi sezon w tym samym zespole, co powinno zadziałać nieco na jego korzyść. W dodatku nowe opony mogą wtrącić swoje trzy grosze. Jeśli McLaren nie będzie odstawał i jeśli Button będzie miał trochę więcej szczęścia do rywali, na pewno może być groźnym kandydatem w walce o WDC. Sezon 2010 udowodnił, że pod względem szybkości trochę mu brakuje do najlepszych, szczególnie w qualu, ale jego największym problemem jest chyba "łagodny" styl jazdy, co utrudnia mu dogrzanie opon, przez co nie zawsze jest szybki w qualu/na początku wyścigu/w chłodniejszych temperaturach. 'Supertwarde" opony Bridgestona odchodzą w odstawkę, więc może łatwiej mu będzie złapać swój rytm, a wtedy bywa naprawdę szybki. Jeśli miałbym go wykluczyć z walki o tytuł, to tylko wtedy, gdy McLaren będzie miał poważne problemy, co jednak faktycznie może mieć miejsce obecnie.

Zresztą popatrz na Webbera w zeszłym roku. Jego też nie cenisz zbyt wysoko, a dużo mu do tytułu nie zabrakło. Nie można przed sezonem przewidzieć, który kierowca będzie miał ile szczęścia i czy nie pojawi się coś, co będzie wpływać na jego korzyść.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez hideto Pn mar 07, 2011 19:41  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Webber przez cały zeszły sezon miał najlepsze auto, które się w zasadzie nie psuło, w przeciwieństwie np do Vettela który nie wygrał 3 wyścigów które miał w kieszeni właśnie przez awarię. Dołożyłeś kolejną solidną cegiełkę do mojego stwierdzenia, że Button już do mistrza się nie doczołga.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Woolf Pn mar 07, 2011 20:17  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Myślę, że hideto ma tutaj jednak rację. Być może jedyną sensowną zaletą Jensona jest szanowanie opon, która w tym sezonie da mu jakąś tam wymierną korzyść w postaci nieco lepszych stintów, ale wątpię, aby różnice były na tyle duże, by przy odpowiednim samochodzie dominował stawkę.

Sezon 2009, w moim mniemaniu, był dla Anglika idealny, bo przez kilka pierwszych wyścigów dysponował bolidem o klasę lepszym, niż pozostali. Wyścigi wygrywał nie popełniając poprostu błędów, i to wszystko. To nie tempo, nie wyścigowy demon w nim, a odpowiednie podejście psychiczne pozwoliło wykorzystać mu prezent, jakim był podwójny dyfuzor i inne drobiazgi w BGP001, czyniące go szybkim.
Woolf
 
Dołączył(a): Pt lip 18, 2008 7:47

Postprzez Anderis Pn mar 07, 2011 20:32  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

hideto napisał(a):Webber przez cały zeszły sezon miał najlepsze auto, które się w zasadzie nie psuło, w przeciwieństwie np do Vettela który nie wygrał 3 wyścigów które miał w kieszeni właśnie przez awarię. Dołożyłeś kolejną solidną cegiełkę do mojego stwierdzenia, że Button już do mistrza się nie doczołga.

No właśnie o tym pisałem. Skąd wiesz, że w przyszłym sezonie nie będzie tak, że Button będzie mniej trapiony przez awarie, niż jego najbliżsi rywale? To się zawsze może zdarzyć. Zazwyczaj ktoś traci na awariach więcej, a ktoś mniej. Tę cegiełkę to chyba sam sobie przywłaszczyłeś. ;)
Ja nie mówię, że Button będzie dominował i zgadzam się, że raczej nie miałby szans na tytuł, gdyby wszyscy mieli bolidy identyczne pod względem osiągów, 100% bezawaryjne i nie tracili punktów przez błędy strategiczne.
Jednak w zeszłym sezonie różnica między Hamiltonem i Buttonem wyniosła 26 punktów. Uważam, że jest to możliwe do nadrobienia, biorąc pod uwagę, że dla Jensona nie będzie to już pierwszy sezon w nowym zespole, że będą nowe opony i że suma szczęścia nie równa się 0 w tak krótkim okresie, jakim jest sezon F1. :) Te 26 punktów mogło być zniweczone zaledwie przez jedną awarię Hamiltona (np. w Turcji).
Jeśli przyjmiemy, że bolid McLarena będzie miał pewne znaczące braki, wtedy Button rzeczywiście nie powinien włączyć się do walki, w przeciwieństwie do Hamiltona (jeśli strata nie będzie zbyt duża). Jednak w dotychczasowych rozważaniach sprawa szybkości bolidu nie była poruszana.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez hideto Pn mar 07, 2011 20:35  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

różnica między hamiltonem a Buttonem jest taka:

Mierny bierny ale wierny + 26 punktów = świetny popełniający od czasu do czasu błedy/mający pecha
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez pawel92setter Pn mar 07, 2011 20:41  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Button mierny bierny? Moim zdaniem najlepszy 2. kierowca w stawce (ten który przegrał z partnerem) i to zdecydowanie. Zobaczymy jak będzie jeździł w tym roku. Wyniki to wypadkowa wielu czynników. Dla mnie to jest Top 5.
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Anderis Pn mar 07, 2011 20:43  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Ale ja nie neguję, że Buttonowi sporo brakuje do Hamiltona, nawet to podkreśliłem w swojej poprzedniej wypowiedzi.
Ja odnoszę się do czegoś innego. Nie spieramy się przecież o to, kto ma szansę udowodnić bycie najszybszym kierowcą w stawce, albo kto ma największe szanse na tytuł, tylko kto może tytuł zdobyć przy sprzyjających okolicznościach. Skoro Buttonowi zdarzyło się być parę razy szybszym od Hamiltona w zeszłym sezonie, to dlaczego w tym roku nie może mu się to udawać nieco częściej? Okoliczności ma nieco bardziej sprzyjające, o czym już pisałem. Sezon 2010 udowodnił, że nie trzeba utrzymywać tempa kolegi z zespołu przez większość sezonu (patrz Webber), by otrzymać od losu okazję do walki o tytuł do samego końca.
Tym bardziej, że Button zdaje się popełniać od Webbera mniej błędów i przewyższać większość kierowców obecnej stawki jeśli chodzi o "zmysł" do wyboru odpowiedniej strategii.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez Pieczar Pn mar 07, 2011 20:49  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

hideto napisał(a):Bzdury opowiadasz, ew nie znasz sprawy w całości i się wypowiadasz.

O ile kwestia 2006 roku jest mniej lub bardziej dyskusyjna, o tyle w kwestii roku 2003 się kompletnie mylisz.

Sprawa wyglądała tak, że opony michelina spełniały regulamin przed wyścigiem, po kilku okr w zasadzie zmieniały się w slicki i dzięki temu trickowi dawały więcej gripu. Jedyne co Ferrari zrobiło, to złożyło protest (zresztą nie tylko oni) z sugestią, że wymiary opon powinny być badane po sesji. Przy czym Brawn oficjalnie mówił, że jak FIA postanowi inaczej, to Bridgestone w krótkim czasie opracuje opony pracujące dokładnie tak samo.

Dziwnym trafem dopiero w 2003 roku te opony im zaczęły przeszkadzać, jak Ferrari zostało ośmieszone na Hungaro, a używane one były od powrotu Michelin do F1, czyli 2001 :dusi:
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez hideto Pn mar 07, 2011 21:14  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

To już jest twoje niezwykle subiektywne zdanie.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez slipstream Pn mar 07, 2011 22:33  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

To już jest twoje niezwykle subiektywne zdanie

Że nikomu Michały przez dwa sezony nie przeszkadzały... ciekawe.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Pieczar Pn mar 07, 2011 22:40  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Oj nie tylko moje, Patrick Head miał podobne :-D Podobnie jak i pozostali użyszkodnicy Michałków :-P
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez hideto Pn mar 07, 2011 23:00  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Owszem, ale dyskutujemy o faktach tak ? nie o tym czy ktoś coś chciał czy nie chciał, co myślał i jak mu się wydawało.

Faktem jest to, że Micheliny się zmieniały po kilku okrążeniach w slicki i ciągneły jak głupie. Efekt ten był strasznie widoczny, przeciętny kibic mógł zauważyć że po wyjeździe z boksu Micheliny sprawowały się dość kiepsko, a po 5-6 okr ich posiadacze nagle dostawali olśnienia na temat szybkiej jazdy.

Zresztą nikt chyba nikogo taką a nie inną decyzją nie okradł prawda ? tak jak mówiłem o ile mass dampery mogły być mniej lubi bardziej dyskusyjne (bardziej dyskusyjny jest powód ich zakazu a nie sam zakaz w zasadzie) to kwestia pod tytułem 'opona po 6 okr z takiej z 4 rowkami zmienia się w slick i zwiększa powierzchnie styku z asfaltem' jest dość klarowną sytuacją i nie trzeba być tu specjalnym fanem ferrari/msc a wystarczy jedynie odrobina obiektywizmu.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Pieczar Pn mar 07, 2011 23:43  Re: Kto na mistrza? Sezon 2011

Wszystko pięknie ładnie. Ale skoro tak oczywistym faktem było zmienianie się Michałek podczas jazdy to dlaczego Ferrari się doczepiło o to dopiero jak ich tytuł został zagrożony? Dlaczego wcześniej im to nie przeszkadzało?

W tym momencie nie dystkujemy na temat "legalności" tych opon, ale na temat tego czemu dopiero wtedy zostały podjęte pewne kroki a nie wcześniej. I taka była zresztą linia obrony Michelin i ich zespołów. W końcu co nie jest zabronione jest dozwolone.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron