Kubecks napisał(a):Ja się pod tym podpisuję. DRS uatrakcyjnił ten wyścig. Zobaczymy, jak będą wyglądały następne
Właśnie. 'Wyprzedzanie' stało się hasłem-kluczem dla F1 i mówi się tylko o tym, by było go więcej i więcej. Nie, nie o to chodzi! Jeśli chcecie, żeby wyprzedzanie było proste i częste, to puśćcie na tor dwa RBR i dwadzieścia HRT - wtedy manewrów wyprzedzania będzie multum. Co z tego, że będą to dublowania, skoro wciąż podpadają pod termin 'wyprzedzanie'...?
Chodzi o to, żeby kierowcy mogli ze sobą walczyć. Blisko siebie, uniki, ataki z jednej i z drugiej strony... I żeby obaj kierowcy mieli szansę w takiej walce, a nie tylko osoba atakująca! Obrona też jest sztuką, a niektórzy o tym zapominają. Tak jak seks - podniecenie jest w trakcie stosunku, a po orgazmie emocje opadają. W wyścigach - emocje podczas walki, wyprzedzenie je kończy.