Forum Wyprzedź Mnie!

Don Pedros napisał(a):Oj coś koledzy chyba przesadzają z tą słabą formą RBR w wyścigu, jakoś mi to nie pasuje.
Jak to się dzieje, że ci słabeusze z kiepskimi kierowcami okupują od roku pierwszą linię na gridzie i rzadko kto im podskakuje, a jak się zbliży to wszyscy przebierają nogami, że może wreszcie.
Może i Hamilton ma szanse na równorzędną walkę z Vettelem, ale pisanie że Red Bull jest bez szans i spodziewanie się dubletu McLarena to przesada niczym nie poparta.

W zeszłym roku przewagą były kwalifikacje, gdzie potrafili rozgromić rywali. W wyścigu ta przewaga nie była już taka duża, nie sądzę, żeby wynikało to z oszczędzania bolidu.

W tym roku są na równi z Makiem w kwalifikacjach (na chwilę obecną i tor), skoro mają jeszcze dziwnie działający/niedziałający kers to spodziewam się lepszego tempa McL. RBR ma coś co daje przewagę w kwalifikacjach, w wyścigu są nadal szybcy, ale nie aż tak jakby można się spodziewać po Q.

Sanki napisał(a):W tym roku są na równi z Makiem w kwalifikacjach (na chwilę obecną i tor).........,

Z tym także bym nie przesadzał. Jak na razie mamy drugi wyścig i 2:0 dla Red Bulla
Dwa razy Vettel był przed Hamiltonem a także Webber dwa razy wyprzedził Buttona więc gdzie tu mamy na równi ??
Wiem że już niedługo może być inaczej i naprawdę bym tego chciał, ale trzeba pisać jak jest, a nie jak byśmy chcieli by było

Tak czytam i czytam i wydaję mi się, że coraz więcej nienawiści jest do Red Bulla.. kurczę, ciśnie się pytanie, co Was boli? :-P

Dzieciaki bogatego tatusia rzadko kiedy wzbudzają sympatię, ale z nienawiścią to lekka przesada

Całkowicie nie rozumiem aluzji i jeśli jej skorygowanie dalej opierać ma się na tej tematyce to chyba potrzebny będzie długopis i kartka :-)

Maldonado przed wejściem w ostatni zakręt nie zjeżdżał prawymi kołami na drogę prowadzącą w prawo,a reszta tak robiła. Widać to na onboardzie u cichego. Pewnie z jakieś 0,05 na tym tracił

cichy napisał(a):Tak czytam i czytam i wydaję mi się, że coraz więcej nienawiści jest do Red Bulla.. kurczę, ciśnie się pytanie, co Was boli?

Odpowiedz jest bardzo prosta: nuuuuda, ale moze cos zaczyna sie zmieniac

Cichy, odpowiedź jest prosta i znana nawet w starożytności.

Kibicuje się słabszemu tudzież nie faworytowi bo:
- każdemu zależy na widowisku czyli jak kolega powyżej to określił "nuuudaa off"
- wspierać słabszego jest szlachetniej
- z reguły faworyt ma większe ego, co może się nie podobać (przykład Vettela, Alonso)

Gdyby w takim Red Bullu jeździło dwóch Webberów to byłoby mi obojętne czy wygrywa Mclaren czy RedBull. Ale niestety jest tam Vettel który wszystko psuje.

Odpowiedz jest bardzo prosta i bynajmniej nie jest to nuda... a brzmi : Vettel + Marko + głupie wypowiedzi Hornera.

Po pierwszym wyscigu i kwalifikacjach w Malezji mozna sie pokusic o ostrozna ocene szans i mozliwosci zespolow w pierwszych kilku wyscigach.
Duzym zaskoczeniem in plus jest postawa Mclarena. Jesli Newey "poplakuje", ze w Woking skopiowali ich rozwiazania (wydech i pochodne), to znaczy, iz zwyczajnie w RBR maja pietra przed forma sreberek. Hornerowi bylo wyraznie nie na raczkie, gdy widzial czasy Jense i Hamiltona w dzisiejszych kwalifikacjach.
Mialem obawy przed sezonem, ze moze uplynac pod dyktando jednego zespolu (RBR) podobnie jak w 2004r. (Ferka). Tymczasem szykuje sie zacieta rywalizacja miedzy RBR oraz McLarenem - z lekka przewaga Red Bulla.
Znamienny obrazek - zatroskany byczek Fernando wpatrujacy sie w wyniki sesji Q3. Poczatek sezonu zdecydowanie nie dla Ferrari. Jednakze skreslenie czerwonych bryczek na starcie sezonu byloby skrajna nieodpowiedzialnoscia. Jest tam kilka "klepek" by wydobyc z bolidu brakujaca sekunde.
No i ta "nasza" Renowka. Beda bic sie z Ferka, choc na dystansach bedzie raczej ciezko dotrzymac tempa "czerwonej gwardii".
Merc cieniuje, oj strasznie cieniuje. Przydalaby sie tam charyzma pokroju A. Senny, bo gdy bolidowi nie staje (mozliwosci), to talent czyni roznice mniejsza w tzw. potencjale.
Reszta zespolow czyni tlo, w F1 zawsze musi byc jakies tlo.

Po dyskusjach z kierowcami i FIA, pole position zostało przeniesione na prawę stronę gridu.

Co do kwalifikacji, to bardzo ładny pojedynek Red Bulla z McLarenem. Na razie górą ci pierwsi, ale jutro (jeśli będzie sucho, inaczej wszystko może się zdarzyć) to Brytyjczycy powinni mieć lekką przewagę. Za nimi Ferka walcząca z Renault, niedobrze wygląda tempo czerwonych, mam nadzieję, że to się szybko zmieni. Liczę jutro na mokry wyścig, tylko wtedy jest szansa na walkę Fernando (ew. Felipe) w ścisłej czołówce. Ogólnie Red Bull zdecydowanie z przodu, ale McLaren depcze im po piętach.

8 godzin po kwalifikacjach i nadal nikt nie ma pole lap?

Dopiero obejrzałem kwalifikacje, bo miałem rodzinę na głowie w Łodzi i muszę przyznać, że emocje niesamowite, pojedynek McLarena z Red Bullem był znakomity.

Trzeba również pogratulować zespołowi o nazwie Team Lotus, który rzeczywiście zbliża się do środka stawki i myślę, że nie raz w tym roku będziemy mogli zobaczyć, jak któryś z zielonych bolidów (może oba?) dostają się do Q2 dzięki własnym działaniom. Brawa też dla HRT - przeszli przez zasadę 107%, na co też się zanosiło od początku weekendu, chociaż podejrzewałem raczej, że do wyścigu przejdzie tylko Liuzzi.

Nie mogę się doczekać wyścigu

Mnie ciekawi jak wystartuje PET z HEI. W poprzednim sezonie chyba nie było takiej sytuacji, żeby KUB z PET startowali z pierwszej ósemki razem.

Było tak, na Węgrzech :wink:

Forum Wyprzedź Mnie!

Przed GP Malezji 2011

Kto przegląda forum