Przed GP Chin 2011

Moderator: Ekipa F1

Postprzez rentonB So kwi 16, 2011 15:24  Re: Przed GP Chin

Ja juz tak chcecie historyjki to kierowca ktory wygral trzy pierwsze gp zawsze zostal mistrzem swiata. Laleczki Voodoo w reke!
"First braking, quite important, but not really"
R.K
Avatar użytkownika
rentonB
 
Dołączył(a): Pn mar 08, 2010 15:33

Postprzez Anderis So kwi 16, 2011 15:48  Re: Przed GP Chin

Arnulf napisał(a):Jeśli porównamy te wyniki do wyników Vettela, gdy jeszcze jeździł w Toro Rosso (czyli w zespole kojarzonym bardziej z tyłem stawki niż ze środkiem), to porównanie to wciąż wypada na korzyść Niemca ;). Vettel praktycznie od samego początku w 2007 roku potrafił jeździć bardzo dobrze. Przykładem tutaj są GP Japonii (które jednak jest nieco zamazane przez błąd Vettela, na którym ucierpiał również... o ironio :P... Webber :D) oraz GP Chin. W sezonie 2008 Vettel już mi się stale kojarzył z finiszami na mocno-punktowanych pozycjach. Zresztą... tylko dzięki niemu Toro Rosso w tamtym sezonie chyba jedyny raz pokonało RBR (w którym jeździł... o ironio... Webber :D )w klasyfikacji generalnej.
Czyli jak widać, da się pomimo bolidu nie z czołówki, robić imponujące wyniki :).

Vettel nie jeździł dobrze od samego początku, dobrze zaczął jeździć późną wiosną 2008. W 2007 raczej był wolniejszy od Liuzziego (chyba, że padało), na początku 2008 reprezentował podobny poziom do Bourdaisa. Bolid Toro Rosso nie był wtedy taki zły, Bourdais też często kręcił się w pierwszej dziesiątce, tylko miał strasznie dużo pecha i dlatego zdobył tylko niewielką część dorobku punktowego Niemca. Nie umniejsza to zasług Vettela, który jeździł wtedy bardzo dobrze i od tamtego momentu zacząłem go zaliczać do czołówki kierowców F1, aczkolwiek jego przewaga nad Webberem nie była oczywista. Zresztą w połowie 2009 roku to Webber miał więcej punktów, a jeździli tym samym bolidem przecież. Ja cały czas nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Australijczyk się pogubił w pewnym momencie i że gdyby jeździł tak, jak 3-4 lata temu, to zdobyłby w zeszłym roku mistrzostwo świata całkiem komfortowo (w obliczu awarii Vettela). Zresztą Mark nieco za późno trafił do F1, ostatnie lata pokazują, że raczej korzystniej wypadają Ci zawodnicy, którzy debiutowali przed ukończeniem 24 roku życia, Webber nie miał szczęścia zostać kierowcą F1 w tak młodym wieku.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez Godspeed So kwi 16, 2011 16:32  Re: Przed GP Chin

Endrju Szopen napisał(a):a do tego jeszcze ta feralna sytuacja ze skrzydłem na Silverstone

Feralna sytuacja? To było przemyślane działanie pokazujące politykę tego zespołu. Nie tam żadna feralna sytuacja. Dla Webbera co najwyżej.

Endrju Szopen napisał(a):zachowanie Webbera za wszelką cenę pokazującego siebie jako niesamowicie krzywdzonego i odstawionego w kąt chłopczyka

Skoro uważa, że traktowano go niesprawiedliwie, to chyba ma prawo wyrazić swoje niezadowolenie? Jakby nie dano mu powodów, to by nie płakał.

Arnulf napisał(a):Nawet jeśli Red Bull faktycznie faworyzuje Vettela, to nie jest to dla mnie nic dziwnego.

Dla mnie też nie i nie w tym rzecz. Z tym, że oni to tak nagminnie podkreślali, że jako jedyni pozwalają swoim kierowcom się ścigać, nie ma żadnych TO i chcą zdrowej, sportowej rywalizacji. No to ja się pytam, o jakiej zdrowej, sportowej rywalizacji ten Horner tu plecie? Inni szefowie robią uniki, jeśli stawiane są pytania o faworyzację któregoś z kierowców. Tylko Horner twardo obstawał przy swoim.

McLfan napisał(a):Vettel nie wygra już

Też mam taką nadzieję. Ten sezon i tak już się zaczął najgorzej jak mógł.
Filmy gdy F1 pauzuje | Webber says it all
Avatar użytkownika
Godspeed
 
Dołączył(a): N kwi 04, 2010 12:35

Postprzez patgaw So kwi 16, 2011 16:44  Re: Przed GP Chin

No prosze ile osob otwarcie pisze o faworyzowaniu Vettela.
A gdzie sa te madre glowy co w 2007r pisaly: "ktory zespol chcialby sam pozbawiac sie punktow?"
I chyba wiecej osob ma odwage to napisac, bo wtedy siedzialy by cicho zeby nie zostac uznanymi za pozal sie boze "Kubicomaniakow".
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez sneer So kwi 16, 2011 16:49  Re: Przed GP Chin

Ja zawsze pisałem o faworyzowaniu Nicka przez BMW. I to samo jest teraz z Vettelem w RB.
Podpis odjechał
sneer
 
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 18:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Mati93 So kwi 16, 2011 16:55  Re: Przed GP Chin

Ja nie wiem, skąd ta nagła burza postów o faworyzacji Vettela ?
Zachowujecie się, jak byście odkryli Amerykę.

W większości wielkich (choć i nie zawsze) zespołów Formuły 1, była, jest i będzie faworyzacja jednego kierowcy.
Webber, jeździ słabiej od Vettela co widać, więc po co ta dyskusja, to normalne że zespół inwestuje w Sebe, bo jak widzimy, nawet gdyby Webber nie zdobył ani jednego punktu to i tak RBR był by nadal na prowadzeniu.
I czy nagle wszyscy zapomnieliście o Ferrari, gdy Rubens był chłopcem do bicia ? Sprawdzali na nim wszystko, a wiemy kto wygrywał. Mamy teraz identyczną sytuację. A na dodatek, Webber powoli kończy karierę, a Vettel można powiedzieć że zaczyna, a co temu się równa - Ogromne miliony dla zespołu jak i dla niego, z reklam i innych pierdółek.

Co do jutrzejszego wyścigu, powinno być ciekawie, bo opony odegrają dużą rolę. Trochę szkoda że deszczu nie zobaczymy, bo by się przydał w końcu deszczowy wyścig. Mam nadzieje, że Hamilton na starcie wyprzedzi Sebe, albo przynajmniej będzie za nim, bo nikt inny chyba nie ma szans jutro z nim.
Avatar użytkownika
Mati93
 
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 12:49
Lokalizacja: Podlasie
GG: 8604191

Postprzez ice So kwi 16, 2011 16:55  Re: Przed GP Chin

totalfun napisał(a):Widać od Australii nic się nie zmieniło. Red Bull, tfu, Sebastian rządzi i dzieli.
Jestem przekonany, że w Malezji, w obawie przed deszczem, Red Bull ustawił wyżej bolidy. Stąd cała gadka o ustawieniach na wyścig. A w McLarenie już myśleli, że są tak blisko a tu zimny prysznic.

Horner cos mowil po kwalifikacjach do GP Malezji ze poswiecili troche tempa kwalifikacyjnego dla lepszego tempa wyscigowego. Moze teraz jest na odwrot.
Formuła 1 skończyła się wraz z sezonem 2008.
„Bolidy F1 muszą być tylko dla prawdziwych mężczyzn, nie dla nastolatków, którzy potrafią obsługiwać przyciski na kierownicy." - Niki Lauda
Avatar użytkownika
ice
 
Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 15:02

Postprzez Endrju Szopen So kwi 16, 2011 17:00  Re: Przed GP Chin

Ja jednak uważam, że te teorie o faworyzowaniu Vettela są mocno przesadzone i idą w stronę skrajnego ekstremum, które nijak ma się do rzeczywistości. Ale powoli się przyzwyczajam - tak to już się tutaj (i nie tylko) dzieje, że teoria spiskowa przy każdym wydarzeniu pojawić się musi, a w F1 młody zawodnik odnoszący sukcesy jest obiektem wypływu negatywnych opinii bez względu czy są one sprawiedliwe czy też nie. Takie coś było robione na Hamiltonie, takie coś było robione na Vettelu w tamtym sezonie, a teraz wraca, bo Niemiec znów odnosi sukcesy. Pojawi się kolejny kierowca, którego serdecznie niektórzy postanowią gnoić i doszukiwać się dziury w całym - Vettel odejdzie w odstawkę i będzie się o nim dobrze mówić, tak samo jak jest teraz z Hamiltonem. Sam się dałem przez pewien czas poddać publicznej nagonce na Brytyjczyka swego czasu i doskonale wiem, że to bez sensu i nie ma w tym nic obiektywnego/słusznego/itp.

W sumie - czemu w tamtym roku nikt nie mówił o faworyzowaniu Webbera przed Red Bulla, kiedy Vettel miał awarie bądź Mark po prostu był akurat w lepszej formie? Owszem, uprzedzenia. Ale to tylko moje zdanie na ten temat wyciągnięte z wcześniejszych obserwacji nad takimi zachowaniami, dlatego nawet nie ma co komentować mojej wypowiedzi, bo jak są najwidoczniej na forum ludzie, którzy są niesamowicie blisko światka F1 i wiedzą lepiej.

I skończmy ten temat, bo nikt nie ma argumentów na gruntowne obalenie tez innych i potwierdzenie swoich. Dlatego oskarżanie kogokolwiek o cokolwiek w takich sytuacjach jest niepoważne.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez SirKamil So kwi 16, 2011 17:07  Re: Przed GP Chin

Gdyby poprzedni zacięty sezon uznać za niebyły, może uwierzyłbym, że GARGANTUICZNE straty MW w tym roku wynikają z dysproporcji szybkości, ale niestety- nie był niebyły, bo był... A ja już za dużo widziałem, żeby radośnie i bezrefleksyjnie wyśmiewać tzw. "teorie spiskowe". To moje zdanie na ten temat, ale dalszych konwersacji prowadzić nie zamierzam. Niechaj każdy daje wiarę czemu chce.
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez sceptyk So kwi 16, 2011 17:44  Re: Przed GP Chin

Co innego szybciej nowinki montowane w aucie pupila, co innego działania noszace znamiona swiadomego spowalnienia, a tak to wyglada.
Mark sie nieźle wkurzył i jego wizyta u technicznego delegata FIA, była moim zdaniem powodem niepewności Vettela po zakończeniu Q3.
Kroił sie jakiś skandal ale chyba rozeszło sie po kościach.
Jak dla mnie róznica auta Vettela wzgledem reszty stawki jest zastanawiająca.
sceptyk
 
Dołączył(a): Cz lut 28, 2008 20:37

Postprzez alonso___ So kwi 16, 2011 17:53  Re: Przed GP Chin

Obejrzeliśmy dziś bardzo interesujące kwalifikacje. Było kilka niespodzianek - największa in minus to odpadnięcie WEB po Q1 a in plus to awans DIR oraz duetu STR do Q3. Jeśli chodzi o Lotus-Renault to PET bardzo przyzwoicie, gdyby nie awaria to była szansa na dobrą pozycję przed wyścigiem i walkę z Ferrari. Kwik Nick - powiem tak: dla mnie ŻENUA. Nie chcę się wpisywać w nurt gdybologów, którzy mówią: "a jak by Robert jeździł to...", ale ile było takich sytuacji, że inżynier mówił przez radio "masz zrobić taki i taki czas" a Robert odpowiadał "Understood" i robił swoje. HEI po raz kolejny udowodnił, że jest miękki psychicznie i nie radzi sobie z presją wyniku w kluczowych momentach.
Avatar użytkownika
alonso___
 
Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 21:51
GG: 12136114

Postprzez lukaszlew77 So kwi 16, 2011 17:55  Re: Przed GP Chin

Ty oglądałeś w ogóle te kwalifikacje? HEI miał zrobić jedno kółko, był na wyjazdowym, gdy wywieszono czerwoną flagę. Potem wszyscy mieli 2 minuty na dogrzanie opon i pomiarowe kółko, HEI był w ogonie, na niedogrzanych oponach walcząc z innymi, którzy go blokowali. Nie miał jak osiągnąć dobrego czasu.
lukaszlew77
 
Dołączył(a): Wt lut 19, 2008 13:06

Postprzez alonso___ So kwi 16, 2011 18:22  Re: Przed GP Chin

lukaszlew77 napisał(a):Ty oglądałeś w ogóle te kwalifikacje? HEI miał zrobić jedno kółko, był na wyjazdowym, gdy wywieszono czerwoną flagę. Potem wszyscy mieli 2 minuty na dogrzanie opon i pomiarowe kółko, HEI był w ogonie, na niedogrzanych oponach walcząc z innymi, którzy go blokowali. Nie miał jak osiągnąć dobrego czasu.

Wyobraź sobie kolego, że oglądałem. Dlaczego inni kierowcy, którzy byli w tej samej sytuacji potrafili poprawić czasy a Pan H. nie? Przypomnij sobie sytuację jeśli dobrze pamiętam z Silverstone z ubiegłego roku, kiedy Kubica też trafił na tłok w Q2 i rzutem na taśmę załapał się do najlepszej 10. Problem nie leży w niedogrzanych oponach tylko w głowie. Jedni potrafią robić swoje w każdych okolicznościach a inni nie, bo są słabsi psychicznie. Ta sytuacja jest tylko potwierdzeniem tego co wiadomo od dawna że odporność psychiczna nie jest najmocniejszą stroną HEI.
Avatar użytkownika
alonso___
 
Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 21:51
GG: 12136114

Postprzez SkC So kwi 16, 2011 18:24  Re: Przed GP Chin

Moje przewidywania na wyścig:
Sucho Mokro
1. VET BUT
2. HAM VET
3. ALO HAM
Avatar użytkownika
SkC
 
Dołączył(a): So kwi 25, 2009 20:01
Lokalizacja: WPY
GG: 1227011

Postprzez lukaszlew77 So kwi 16, 2011 18:58  Re: Przed GP Chin

alonso___ napisał(a):
lukaszlew77 napisał(a):Ty oglądałeś w ogóle te kwalifikacje? HEI miał zrobić jedno kółko, był na wyjazdowym, gdy wywieszono czerwoną flagę. Potem wszyscy mieli 2 minuty na dogrzanie opon i pomiarowe kółko, HEI był w ogonie, na niedogrzanych oponach walcząc z innymi, którzy go blokowali. Nie miał jak osiągnąć dobrego czasu.

Wyobraź sobie kolego, że oglądałem. Dlaczego inni kierowcy, którzy byli w tej samej sytuacji potrafili poprawić czasy a Pan H. nie? Przypomnij sobie sytuację jeśli dobrze pamiętam z Silverstone z ubiegłego roku, kiedy Kubica też trafił na tłok w Q2 i rzutem na taśmę załapał się do najlepszej 10. Problem nie leży w niedogrzanych oponach tylko w głowie. Jedni potrafią robić swoje w każdych okolicznościach a inni nie, bo są słabsi psychicznie. Ta sytuacja jest tylko potwierdzeniem tego co wiadomo od dawna że odporność psychiczna nie jest najmocniejszą stroną HEI.


Czas to poprawili zdaje się Massa i Rosberg jedynie, którzy byli na samym początku. Tu na prawdę osiągnięcie rezultatu dającego Q3 było praktycznie niemożliwe.
lukaszlew77
 
Dołączył(a): Wt lut 19, 2008 13:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron