GP Turcji 2011

[Darkat]

a ja jestem za DRS-em mimo że nigdy nie narzekałem na ilość wyprzedzeń. Wkurzało mnie to jednak że szybszy kierowca miał problemy z wyprzedzaniem. Teraz to znikło. Przykładowo Alonso doszedł Webbera i w nagrodę za to mógł go wyprzedzić. Ponownie z powrotem gdy po koniec wyścigu to Webberowi szło lepsze tempo wyścigu mógł w nagrodę być przed Alonso.
Drugi wniosek nie opłaca się oszczędzać opon patrz Button. Zupełne przeciwieństwo poprzedniego sezonu. Teraz wręcz je zarzynaj. Jedź na limicie. To mi się podoba. W połączeniu z DRS premiuje to kierowców którzy kręcą szybkie kółka a nie kalkulują.
Ten sezon to jest rewolucja w F1. Niektórzy mówili F1 to jest nudna seria choć ja tak wcześniej nie uważałem. Teraz konserwatywni realizatorzy nie nadążają za sytuacją na torze.

[grzdacz]

jeśli nazywasz Borowczyka 'konserwatywnym komentatorem' to jest to duuży eufemizm : ]
a, przepraszam, nie czytałem dokładnie.
Tak, wczoraj realizator jak zwykle nie interesował się akcją w drugiej dziesiątce,
to głupie, bo myślę że wielu widzów ogląda F1 dla 24 kierowców, a nie tylko dla pierwszej szóstki lub ósemki

Bardziej chcę zobaczyć ujęcia z walki trzech kierowców o 14 miejsce
-co widzę tylko na pasku, dobrze że w ogóle-
niż np. Buttona który ma 3 sekundy wolnego w przód i w tył, ale jedze piąty...

[xdomino996]

a macie moze filmik jak jechal schumacher a zanim 2 FL oraz chyba Kobayashi i ta 3 na drs i brali schumachera od wszystkich stron? niezle to wygladalo;D

No przeciez to chyba 2 filmik Markera, nie?

Jak pisałem posta to jeszcze filmiku nie było

[atb]

Licznik wyścigów bez SC bije.

Po ilości i emocjach w komentarzach widać, że to najbardziej nudny, jak dotychczas, wyścig w sezonie. Nie pomogła rekordowa ilość "wyprzedzań". Chociaż jestem umiarkowanym zwolennikiem DRS, to w Turcji nastąpiło przegięcie. System miał umożliwiać, a nie zapewniać wyprzedzanie. Bez DRS trudno było wyprzedzić auto 2 s wolniejsze na kółku; przy tak ustawionej strefie wystarczyło 0,5 s (a to zapewniały opony "młodsze" o 2-3 kółka).
Pirelli miało zapewnić widowisko. I o ile przy możliwej strategii dwóch lub trzech stopów to działa, to przy czterech stopach był chaos, który LT pomagał ogarnąć tylko trochę.

Na plus niewątpliwie Alonso. Zniszczył wręcz Massę na "jego" torze. Oczywiście Kamui, a także Rosberg, który po raz kolejny z łatwością pokonał MSC (fakt , że wyścig "ustawił" mu Pietrow, ale można tego było uniknąć wyższą pozycją startową, na co wózek pozwalał).
Przydałoby się odkopać wątek "porównanie obydwu kierowców każdego zespołu", bo kilka walk było ciekawych i godnych osobnej analizy.

[Endrju Szopen]

Pirelli miało zapewnić widowisko. I o ile przy możliwej strategii dwóch lub trzech stopów to działa, to przy czterech stopach był chaos, który LT pomagał ogarnąć tylko trochę.

Nie wiem co narzekacie na niemożliwość ogarnięcia wyścigu przez taką ilość stopów - na LT spoglądałem sporadycznie, żeby zobaczyć coś, czego akurat nie było w tabelkach w TV, a tak poza tym ogarniałem na bieżąco wszystko, czasem może dziwiąc się pewnymi zdarzeniami i zmianami pozycji, ale mimo to nie miałem problemu.

Po ilości i emocjach w komentarzach widać, że to najbardziej nudny, jak dotychczas, wyścig w sezonie.

Nuda to pojęcie względne, nie oceniam wyścigów pod kątem atrakcyjności dla oka, bo emocjonuję się każdym wyścigiem - w każdym przecież kierowcy walczą o wynik sportowy i nie można być na 100% niczego pewnym przed zakończeniem jazdy. Nawet stawianie na Vettela przed kwalifikacjami/wyścigami jest obarczone możliwym błędem

[maiesky]

No i na zakończenie - dzięki DRS traci na znaczeniu walka w kwalifikacjach. Już nie ma zagrożenia, że ktoś "utknie" z tyłu i bezradnie będzie jechał za maruderami.

Nie zupełnie- DRS nie gwarantuje na 100% powodzenia przy wyprzedzaniu. Musi być prosta i ogólnie szeroki tor jak np w Turcji czy Chinach- przecież w Australii nie było tyle akcji.

[ExiT]

Moim skromnym zdaniem, DRS powinien być dostępny tylko podczas wyścigów. W innych sesjach przecież każdy bolid go ma, więc każdy zyskuje.

[OldHorse]

Kolejne zwycięstwo Vettela, który daje pstryczka w nos wszystkim hejterom i tego typu ludziom pokazując, że da się dojrzeć jako kierowca wyścigowy i wykorzystywać maksimum z samochodu bez popełniania głupich błędów;

Jechać 1-1 w samochodzie bijącym na głowę resztę stawki potrafi prawie każdy przeciętny kierowca F1. W ostatnim dwudziestoleciu trzech takich zostało nawet mistrzami świata (Mansell, Hill, Villeneuve). Gdy z jakichś powodów nie kwalifikowali się na PP, momentalnie spadali do poziomu średniaków. Na podstawie dotychczasowego "dorobku artystycznego" mam podstawy przypuszczać, że to samo stałoby się z Vettelem.

Mark Webber natomiast póki co wygląda na mocny numer dwa zespołu Red Bull, który zbiera punkty do klasyfikacji konstruktorów, bo jadąc tym samym autem nie jest w stanie ugryźć Niemca.

Jesteś pewien, że ma taki sam samochód ? Ja nie do końca.

Jak dla mnie to nie porażka DRSu, tylko porażka sędziów, którzy te strefy wyznaczają. To już drugie GP z rzędu, kiedy strefę DRS ustawiają na odcinku, który przez ponad kilometr jedzie się z gazem w podłodze... Zamiast ustawiać DRS tam, gdzie jest niepotrzebny do wyprzedzania, lepiej było sprokurować większą walkę na prostej startowej lub w innym miejscu toru.

Cóż, miejsca gdzie DRS ma być aktywowany nie były trafione w dwóch ostatnich wyścigach . W Chinach oraz w Turcji należało to zrobić na prostych start/meta.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie na prostej startowej. W Turcji to naturalne miejsce do wyprzedzania, bo poprzedzona jest wolnym, "nieaerodynamicznym" zakrętem, dzięki któremu można wsiąść na ogon poprzednika i wyprzedzić go "normalnie", z wykorzystaniem slipstreamu. Tegoroczna strefa DRS to ułatwiała - nawet, gdy wewnątrz niej nie udało się wyprzedzić. Wbrew pozorom, sporo było tam nieudanych wyprzedzań.

[maiesky]

RBR znowu miało problem z KERS podczas wyścigu? Zapewniali, że będzie działał, ale podczas transmisji pokazywali przez jakiś czas Marka i nie korzystał z jego dobrodziejstwa.

[Shaitan]

Chcieli pokazać, że mogą mieć 1-2 nawet bez używania KERS-u .

A tak na poważnie, to chyba jest dokładnie tak jak @Sir Kamil pisał. Co innego mieć sprawny KERS na testach w fabryce, a co innego w warunkach bojowych przez cały dystans wyścigu.

[bohdi]

Wyścig był kapitalny. Realizacja Tv – jak juz wspomniano wyżej -fatalna. Kamerzyści/realizatorzy wyuczeni na “procesjach” wydają sie nie ogarniać zawodów. Zbliżenie, dojazd do zakrętu, logo sponsora, pierwsza trójka-szóstka kierowców- i tyle. A to, że między 12 a 15 miejscem dwóch facetów po raz kolejny skacze sobie do gardła próbując sie wyprzedzić, to juz nieważne, kogo to obchodzi.....
Ja nie chcę oglądać procesji, pit stopów, nadal procesji, zbliżenia na wybotoksowane panienki, dalej procesji, tatusiów popijających drinki, nie chcę zastanawiać sie czy ktoś coś urwie w pitlane bo to akurat będzie to najciekawszym momentem wyścigu. Nie chcę zastanawiać sie nad wpływem szklanki paliwa wiecej lub mniej, wagą lewgo buta kierowcy bądż też utraconej gumy z tylnej opony na czas okrążenia. I nie chcę czekać na ten jeden, jedyny moment procesji w którym dwóch kierowców zamieni sie miejscami. Na torze. Na moment, który przez znawców analizowany będzie póżniej miesiącami.
A tu proszę, co sie wyrabia! Takie banały na torze, jak oni moga sie wyprzedzać? Kto im pozwolił? Jak oni to robią? I jak to ogarnąć?
DSR zły, DSR niedobry. Bo sie wyprzedzają. Ale nie tak jak trzeba. A jak trzeba? Sam już nie wiem....
Dajcie im trochę czasu, opanują nowy system, nauczą sie go, wprowadzą zmiany, może ograniczenia.

BTW.
Przewaga RedBulla powalająca. Mając jeszcze na uwadze, że dysponują dwójką przeciętnych przecież kierowców. Alonso-kierowca dnia. Hamilton-jak chłopa nie lubię, to o wiecej chyba nie mógł powalczyć. Dobra jazda.Duże uznanie dla Rosberga. Świetny start, niestety kłopoty z degradacją opon w obciążonym paliwem bolidzie (o czym wspominał Ross po wyścigu) ustawiły pierwszą fazę zawodów. Jednakze świetna końcówka i zasłużone miejsce. Jenson-cóż, brakło jednego pitstopu. Renia-myślę, że powinni zastanowic sie nad rodzajem pokuty dla Roberta, za to, co im zrobił swoją nieobecnością na początku sezonu. O ile w przypadku Witka, jego błędy (chociaż dzisiaj zbyt wiele ich nie popełnił, to prawda) są wynikiem niewątpliwego postępu i ciagłej nauki, to w przypadku Nicka należałoby sie zastanowić nad zerwaniem kontraktu, zaoszczędzeniem pieniędzy i wsadzeniem do kokpitu Romana lub Bruna. Miszczu- przez szacunek, przemilczmy. Aha, no i Kamui- nr 2 dzisiejszego dnia-brawo.

[marwoj666]

bohdi, zgadzam się w 100% z tobą Niektórzy na tym forum myślę że woleli by wrócić do zasad z zeszłego roku i oglądać procesje z Turcji czy Węgrzech Musicie zadac sobie jedno zaj... ważne pytanie: wolę ciekawe, trochę nieobliczalne wyścigi z tymi "dopalaczami" czy nudne procesje proste do ogarnięcia?

[manieq]

bohdi, zgadzam się w 100% z tobą Niektórzy na tym forum myślę że woleli by wrócić do zasad z zeszłego roku i oglądać procesje z Turcji czy Węgrzech Musicie zadac sobie jedno zaj... ważne pytanie: wolę ciekawe, trochę nieobliczalne wyścigi z tymi "dopalaczami" czy nudne procesje proste do ogarnięcia?

Jakby tylko usunąć DRSa to wyścigi byłyby ciekawe i normalne. A nie teraz to guano wypacza cały sport z tego show... Pamiętacie ile razy Robert dostał się "fartem" do czołówki?(albo dobrym wyskokiem w kwalifikacjach, np deszczowych. Albo zyskał w zamieszaniu na starcie?) Teraz by mu to nic nie dało, bo zbliżyłby się taki z tyłu nacisnął nitro jak w NFSie i go wyprzedził. Serce mi się krajało jak widziałem bolidy wymijające się nawzajem... Przypomnę Australię 2010 i moment w którym Robert tak ładnie bronił się przed Hamiltonem. To było 100 razy ciekawsze niż 5 wymijań na raz.

[marwoj666]

Dlatego liczyłem że w Monaco zakażą DRS i można by wtedy porównać wyścigi z i bez tego systemu Choć z resztą Monaco to dość specyficzny tor i trudny jeśli chodzi o wyprzedzanie więc jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w tym roku

[R.O.N.O]

Takiego porównania będzie można chyba dokonać po GP Włoch, gdzie raczej używanie DRSu będzie bezsensowne, bo tylne skrzydło 'fabrycznie' jest tam już praktycznie płaskie.