GP Turcji 2011

[msk]

DRS miał chyba ułatwiać wyprzedzanie w walce o pozycje, a nie dublowanie. No trudno.

[SkC]

O to mi właśnie chodziło w 1 poście tego wątku, ale dostałem odpowiedzi że można tak robić.

[axel]

Nie sztuką jest dogonienie przeciwnika, sztuką jest go wyprzedzic, i tu właśnie DRS wypacza nam całą umiejętnosc wykonywania tego manewru.

[Sanki]

Nie sztuką jest dogonienie przeciwnika, sztuką jest go wyprzedzic, i tu właśnie DRS wypacza nam całą umiejętnosc wykonywania tego manewru.

Ale oni mają się ścigać, a nie pięknie wyglądać. Mogę Cię zapewnić, że osoby które znalazły się w F1 umieją wyprzedzać (nie odpisuj, że nie napisałeś, że nie umieją, bo ja nie napisałem, że Ty napisałeś że nie umieją ). Zamysł był taki, żeby nie zostawać przez pół wyścigu za kierowcą wolniejszym tylko go wyprzedzić. Manewry wyprzedzania są także w innych fragmentach toru, nie ma co narzekać.

[axel]

Ale oni mają się ścigać, a nie pięknie wyglądać.

Skoro ściganiem nazywasz przejechanie obok rywala w połowie prostej to ok.

Zamysł był taki, żeby nie zostawać przez pół wyścigu za kierowcą wolniejszym tylko go wyprzedzic

Skoro ktoś nie potrafi wyprzedzic rzekomo wolniejszego kierowcy, to znaczy, że nie jest na tyle szybki aby to uczynic lub boi się zaryzykowac. Rozumiem konfiguracja toru itp. ale szczerze to wole oglądac pojedynki typu Kubica-Hamilton w Australii niż to co aktualnie się dzieje i co Ty nazywasz ściganiem.

[SirKamil]

Skoro ktoś nie potrafi wyprzedzic rzekomo wolniejszego kierowcy, to znaczy, że nie jest na tyle szybki aby to uczynic lub boi się zaryzykowac. Rozumiem konfiguracja toru itp. ale szczerze to wole oglądac pojedynki typu Kubica-Hamilton w Australii niż to co aktualnie się dzieje i co Ty nazywasz ściganiem.

To znaczy, że pakiet aerodynamiczny zespołu F1 determinujący jakieś 3/4 osiągów nie jest ani projektowany ani przystosowany do pracy z turbulencyjnym przepływem powietrza o obniżonym ciśnieniu.

[Sanki]

Skoro ktoś nie potrafi wyprzedzic rzekomo wolniejszego kierowcy, to znaczy, że nie jest na tyle szybki aby to uczynic lub boi się zaryzykowac. Rozumiem konfiguracja toru itp. ale szczerze to wole oglądac pojedynki typu Kubica-Hamilton w Australii niż to co aktualnie się dzieje i co Ty nazywasz ściganiem.

Nie dziwię się, że mamy odmienne zdania, skoro Ciebie interesuje to czy kierowca dojdzie tego z przodu przed pitstopem i w jakim czasie się zbliży. Ja wolę dla odmiany coś takiego jak tutaj w Turcji. Do końca nie wiadomo, kto na krórej pozycji zajedzie.

Pozwolę zacytować raz jeszcze:

Skoro ktoś nie potrafi wyprzedzic rzekomo wolniejszego kierowcy, to znaczy, że nie jest na tyle szybki aby to uczynic lub boi się zaryzykowac.

Skoro ktoś jest w stanie nie dać się dogonić, to znaczy, że ten z tyłu będzie jechał za nim i nie będzie żadnego DRS.


SYSTEM NIE FAWORYZUJE WOLNIEJSZYCH KIEROWCÓW!

[szama]

SYSTEM NIE FAWORYZUJE WOLNIEJSZYCH KIEROWCÓW!

Za to faworyzuje tych mniej zdolnych którzy nie radzą sobie z walką na torze w normalnych warunkach.

[sceptyk]

Kolejność na mecie temu przeczy.